Dyskutujmy z myśliwymi na ich forach, zbierajmy opinie, wyjaśniajmy, informujmy,...zamieszczajmy zdjęcia i parametry sprzętu, filmy z polowań, starajmy się podkreślać, że nie chodzi tu o żadną samowolę i łucznicze bezhołowie po lasach,...tylko o takie samo łowiectwo, w podobnych rygorach prawa i etyki. Nie dajmy się wciągać w porównania broni palnej do cięciwowej,...to zupełnie inna filozofia i strategia, inne energie pocisku, inne odległości strzału, strzała nie obala, tylko powoduje rozcięcie,...itd., itd. Powinniśmy wskazywać na zdecydowanie wyższą humanitarność polowania z łukiem, przez powodowanie dużo mniejszego cierpienia, zwiększenie szans zwierzyny,...itd. oraz na większe i ambitniejsze wyzwanie dla łowcy.
Oczywiście dla niektórych myśliwych - te argumenty będą nic nie warte, ale wśród nich jest coraz więcej takich którzy byliby skłonni do bardziej wymagających wyzwań.
A może jakaś pisemna ankieta wśród 3D-owców,
(aby pokazać ilość zainteresowanych tą formą łowiectwa ) przy okazji spotkania na zawodach, a w efekcie petycja o odpowiednie zmiany w ustawie o broni i w regulaminie polowań,...a do kogo ? musimy o tym podyskutować. Najlepiej jakby wnioskowali sami myśliwi (podejrzewam, że wśród polityków jest ich prawie 90%), a nie Kółko Wzajemnej Łuczniczej Adoracji...
Może jest wśród nas jakiś zainteresowany tematem prawnik, może wykonałby szkic takich zmian w ustawach, by nie skończyło się na pogaduszkach...i byśmy mogli udowodnić, że dla nas sprawa jest jak najbardziej serio. Sądząc po ankiecie wyżej - są osoby które zadeklarowały udział w organizacji myśliwstwa łuczniczego w Polsce. Skoro udało się to w tylu europejskich krajach, w tym również pokomunistycznych,...to teoretycznie nie powinno być problemu i u nas - mimo, że ponoć jesteśmy specyficzni...
. Mamy do siebie adresy e-mailowe, mamy forum dyskusyjne - więc ze wzajemnym kontaktem problemu nie ma.