Dzięki za podpowiedzi.
Tłumiki LimbSaver zamówione.
Problemy z ręką łuczną (na razie początkowe) zaczęły się po zmianie głównego kierunku rozwoju z bloczka na klasyka, stąd moja koncentracja uwagi na temacie drgań.
Zastanawiam się, na ile istotne mogą być jeszcze tłumiki na cięciwę (PUF), których dotychczas nie montowałem i które z tego co wyczytałem raczej dotyczą głośności łuku.
Oczywiście jest możliwe, że narzuciłem sobie zbyt duże tempo treningów ale poszukuję budżetowych metod uniknięcia kontuzji.
Potestuję różne rozwiązania i podzielę się obserwacjami.
Trudno powiedzieć co może być problemem w Twoim przypadku, za mało danych,
jak długo i dużo strzelasz, czy te 34# to Twój pierwszy łuk czy już kolejny, jaką masz technikę.
Ja bym za bardzo nie szukał problemów z ręką w drganiach,
chyba że bardzo mocno ściskasz łuk i masz go tak źle ustawiony,
że faktycznie czujesz bardzo dużo wibracji.
W strzelaniu z klasyka,
łuku się prawie nie trzyma (trzeba sobie zrobić smyczkę/wiązanie/sznurówkę na rękę łuczną),
przy dobrze ustawionym łuku i dobranych strzałach (nie za lekkich) łuku się prawie nie czuje.
Dlatego jako sprawcę problemów
ja bym raczej podejrzewał zbyt mocny łuk i/albo złą technikę niż wibracje.
Ale jak napisałęm, zbyt mało danych i mogę się mylić

Jako przykład: mój barebow, na gołych ramionach piankowych (bez limbsaver-ów)
tylko z ciężarkami bez żadnych dumperów jest ledwo wyczuwalny (ale ja go praktycznie nie trzymam).
Ale jak któregoś razu założyłem inne ramiona
i tiller był źle ustawiony i strzały bardzo lekkie
to faktycznie trochę czuło się "kopanie" łuku.