Autor Wątek: Dojazd rowerem na trening (z łukiem i innymi gratami)  (Przeczytany 3502 razy)

hrehor

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 11
Dojazd rowerem na trening (z łukiem i innymi gratami)
« dnia: Kwiecień 13, 2009, 09:50:41 am »
Witam serdecznie, Czy ktoś z szanownych kolegów dojeżdżał kiedyś rowerem przewożąc łuk bloczkowy? A jeśli tak to jak sobie z tym radził? Chciałbym odstawić samochód i dojeżdżać do klubu rowerem, ale tu pojawia się problem. Jak w miarę wygodnie przewieźć łuk i resztę gratów na rowerze. Do przejechania mam dystans ok 10 km w dość zmiennym terenie (ścieżka rowerowa, ulica, chodnik wąskie kładki itp) więc zawieszanie torby z łukiem na ramieniu nie wchodzi w rachubę :(

N.E.M.O

  • Gość
Odp: Dojazd rowerem na trening (z łukiem i innymi gratami)
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 13, 2009, 09:56:00 am »
Najlepiej przewozić łuk i drobniejsze rzeczy w torbie na plecach (sam tak robię)...a resztę "gratów" w sakwach...(ale do tego niezbędny jest już bagażnik).

pozdr



hrehor

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Dojazd rowerem na trening (z łukiem i innymi gratami)
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 13, 2009, 09:58:42 am »
Jakiego rodzaju torbę masz na myśli? Bagażnik mam, rower jest trekingowy z bagażnikiem

N.E.M.O

  • Gość
Odp: Dojazd rowerem na trening (z łukiem i innymi gratami)
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 13, 2009, 10:28:38 am »
Pisząc o torbie miałem na myśli odpowiedni pokrowiec (ja używam odpowiednio przystosowanej starej,płóciennej torby po jakimś leżaku) do którego trzeba przymocować (przyszyć lub przywiązać) jakiś pas (mój jest parciany zamocowany szybkozłączkami do dwóch skórzanych troków-całość całkowicie rozbieralna).
Potem wystarczy już tylko wszystko dopasować i ułożyć na sobie.

Można też użyć plecaka-ale jest mniej wygodny-zwłaszcza podczas jazdy po mieście...


p.s

Tak na marginesie: najwdzięczniejszym typem łuku do przewożenia rowerem są łuki składane-potrafią zmieścić się w niewiarygodnie małych paczkach, gdyby jeszcze można było złożyć strzały ;)

Kamyk

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 17
Odp: Dojazd rowerem na trening (z łukiem i innymi gratami)
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 13, 2009, 12:22:09 pm »
Nie próbowałeś nigdy ? ;)
ps właśnie wróciłem z bajka znad Kepy i chłopaki na Marymoncie w święta trenują.

Ahroun

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Dojazd rowerem na trening (z łukiem i innymi gratami)
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 13, 2009, 12:38:33 pm »
Heyka.

Ja mam walizkę Aurory z której można zrobić plecak - rozwiązanie może niezbyt wygodne dla rowerzysty bo ma dość spore gabaryty ale da się przejechać kilka km :) (ja mam ok 6) no i nie trzeba mieć kilku walizek na łuk - wystarczy jedna. Druga opcja to plecak do snowboardów. W głównej komorze odpina się kieszonkę i cały bloczek + strzały, kołczan i osprzęt mieści się ze spokojem do środka. Nie jest to dedykowany transport do bloczka (trzeba by owinąć czymś bloczka żeby się nie poobijał) ale zdecydowanie tańszy niż ww. walizka.

Pozdrawiam.
Michu

Herr Otto Flick

  • Global Moderator
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 381
Odp: Dojazd rowerem na trening (z łukiem i innymi gratami)
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 13, 2009, 01:01:22 pm »
Wersja ekstremalna:  ;D

Hassassin

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 343
Odp: Dojazd rowerem na trening (z łukiem i innymi gratami)
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 13, 2009, 08:42:30 pm »
Ja dojezdzalem rowerem na treningi na plazy (jezdzilem goralem  po wzgorzach morenowych na przelaj). Luk przytwierdzalem do plecaka za pomoca trokow.
Jest tez do nabycia (lub samodzielnego zrobienia, do czego sam sie szykuje) kieszen troczona do plecaka, na dolny/gorny bloczek. majdan troczy sie pozostalymi do plecaka i sruu.
Luk zyje do dzis i ma sie doskonale ;)
Łucznik wart jest tyle, co jego zapasowa cięciwa.

Bowtech Sentinel 60#
Barnett Ghost 410 185#

Hungry

  • Gość
Odp: Dojazd rowerem na trening (z łukiem i innymi gratami)
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 14, 2009, 12:29:27 pm »
cześć Hrehor,
Ja mam blisko, więc dawniej czasami jeździłem na trening z łukiem w normalnej torbie, do której dorobiłem część "plecakową". Ale w poziomie torba do bloczka wieziona na plecach wygląda niemal jak skrzydła anioła :) i wymaga szeroookiej trasy ...
Obecnie mam torbę z kółkami Aurory, która ma w standardzie część plecakową, ale po założeniu tego ekwipunku na plecy, wygląda sie tak, jakby wiozło sie kolumne zygmunta :) . Ale to chyba najsensowniejsze ....

Poza tym mam z 700m do przejechania, więc raczej korzystam z autka :)