nowy- a zasady strzelania na siekierkach

[anonim]

Witam
Mam pytanko do stałych bywalców siekierek.
Jakie są zasady strzelania?
Ale od początku...
   Kiedyś z kolegą byłem na miejscu łuczników z karabinkiem,po paru godzinach zaczeli się schodzic łucznicy i tu pierwszy szok ,bez słowa wchodzą nam pod lufy.
a do tego rozkładają się w poprzek na naszej lini strzału.
Mineło parę minut-konsternacja- (strzelanie=wypoczynek i relaks) i poszliśmy na inny tor.
zacząłem strzelac z łuku i to samo tylko w inną stronę.
Stoję jak łucznicy w poprzek toru i strzelam od bramki do bramki.Nie mineło wiela czasu przyszli inni łucznicy.
i zacząłem się bac strzelac. strzelam kiepsko i nie jestem w 100% pewny gdzie mi strzała poleci,atu ludzie ustawiają się w połowie dystansu do celu i nie przejmują się tym że im strzały smigają nad uchem. Po za tym jak ktoś obok skończył serię i szedł po strzały to przestawałem strzelac. super że tylko ja,inni mną się nie przejmowali. ja byłem miększy i poszedłem do domu.
Sory koledzy ale mi jako strzelającemu na dwóch strzelnicach coś się nie zgadza.
wyjaśnijcie mi zasady strzelania na siekierkach bo chciał bym przyjśc z dzieckiem a tak się boję ciutkę.
nie chcę sia popeliny ale tego nie rozumiem
Pozdrawiam

[DDT]

Hmm, dziwne...
Kiedy byles na Siekierkach? I w ktorym tzw. grajdole?
Utarlo sie, ze srodkowy grajdol (patrzac od strony trasy) jest luczniczy. Prawy i tylni jest wiatrowkowy, a na lewy przychodza ludzie z samochodzikami zdalnie sterowanymi. Takze dziwne, ze ktos ci pod lufy z lukiem podchodzil.
Co do podchodzenia pod strzaly to tez jakos tego nie zauwazylem. Jest tam na tyle szeroko, ze zmiesci sie duzo osob tak by pojscie po strzaly nie laczylo sie z przerwaniem strzelania przez sasiadow (jak strzelasz z 20-30m to tor szerokosci 15-25 wydaje sie byc mocno wystarczajacy).
Od bramki do bramki jest ca. 47m. Zwykle z wiekszych odleglosci strzelaja bloczki, ale nie zawsze (nie wiem z czego strzelasz, ale skoro mowisz ze ci strzaly lataja jak chca to pewnie nie z bloczka). Jezeli nie chcesz cwiczyc na krotszym dystansie to ustaw sie kolo innych osob strzelajacych z wiekszego dystansu. Zawsze mozesz tez porozmawiac i poprosic o przeniesiene sie tych ktorzy strzelaja z blizszego dystansu, albo samemu znalezc dogodniejsze miejsce.
Jak strzelasz w grupie to podchodzicie razem do tarczy (wystarczy porozmawiac, spytac sie czy mozna sie przylaczyc, tak samo jak jestes pierwszy ktos spyta sie ciebie).
Zwykle wystarczy sie przesunac, albo poprosic kogos o przesuniecie by zachowac bezpieczna odleglosc. Ludzie przychodza tez z dziecmi i nigdy nie zauwazylem, by byly powody do obaw.
Ja nie spotkalem sie z ciasnota ani problemem z wchodzeniem sobie w linie strzalu.
Odnosze wrazenie, ze bedac na Siekierkach nie rozmawiales z pozostalymi lucznikami. Moze to tez byli ludzie, ktorzy przyszli po raz pierwszy i wystarczylo by im tylko zwrocic uwage.
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje do zobaczenia na Siekierkach

[White_Eagle]

Witam serdecznie.
Koleżanki i Koledzy, którzy strzelają na Siekierkach to wiedzą, że w okresie ciepłym i bardzo ciepłym na strzelnicy spędzam całą sobotę i niedzielę prawie od świtu do nocy.
Spotkałem się również z tym, że wchodzą na boisko piłkarze, którzy nie mają zadnej wyobraźni. Twierdzą, że to jest boisko i teraz będzie tu mecz piłki nożnej.
Również łucznicy też mi wchodzili pod linię strzału i to nie raz.
LUDZIE !!! W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI B E Z P I E C Z E Ń S T W O.
Nie chcę nawet wiedzieć, czym może się skończyc przypakowe postrzelenie.

Pozdrawiam serdecznie
White Eagle

[Hassassin]

Nie chcę nawet wiedzieć, czym może się skończyc przypakowe postrzelenie

Tym, że postrzelony już nigdy nie wejdzie na linię strzału bez sprawdzenia czy wszyscy skończyli.
Lub już po prostu - nigdy nie wejdzie na strzelnicę...
(mwahaha, czarny humor )

[Herr Otto Flick]

Paweł, mówisz że tak może skończyć?

[paczek46]

czy to jest przypadek z polskiej strzelnicy?

[Hassassin]

Paweł, mówisz że tak może skończyć?

Zaniemowilem. Ja pikole, a myslalem, ze to moja wypowiedz bedzie szokujaca!
Ja pikole... Za ChRL nie stane juz nigdy tylem do zadnego lucznika. Ani na strzelnicy - ani pod prysznicem!

Ja pikole... i to XX75 (ostatnio nader czesto widze ten model camo )... Koles przezyl?

[Herr Otto Flick]

Chyba przeżył, w każdym bądź razie mu to wyciągnęli.

[anonim]

cześc
dobra dzięki za odpowiedzi
nikogo nie chciałem wkurzyc.
Pozdrowienia dla Olka Piotrka i Orzełka
i was wszystkich

[DDT]

Daj spokoj - nikt sie nie wkurza
Po prostu zdziwilem sie, bo teraz gdy pogoda nie dopisuje to raczej nie ma nowicjuszy tylko ci zatwardziali, a z nimi (nami ) zwykle nie ma problemow zwiazanych z bezpieczenstwem.
No i dzieki watkowi dostalismy ku przestrodze mocne zdjecia od Herr Flick'a