Łucznictwo klasyczne > Tematy związane z techniką strzelania

PALCE!

(1/2) > >>

Goall89:
Caly czas sie ludze, ze jak bede pisal to sie forum w kierunku klasykow troche rozrusza i nie beda pojawialy sie tylko posty w stylu pierwszego luku i dlugosci naciagu:)

Zdarzylo mi sie wczoraj strzelac przez dwie i pol godziny ciurkiem - najpierw 30 metrow, potem 18 i na koniec cooldown 5 metrow od sciany i zamkniete oczy.

Poza tym, ze lekko czuje plecy, to zauwazylem ze tak w polowie, moeze 3/4 treningu zaczely wysiadac mi palce i strasznie dziwne rzeczy nimi wyrabialem. Staram sie trzymac dlon prostopadle do podloza, w linii luku tak zeby wszystkie palce pewnie trzymaly cieciwe, ale nie bylem w stanie tego utrzymac przez taki dlugi czas treningu.

Macie jakies sposoby na wzmocnienie paluchow czy po prostu strzelac az przestana sie meczyc?

Dodatkowe pytanie- jak wysoko trzymacie lokiec reki cieciwnej?- zauwazylem ze po dluzszym czasie, ma on u mnie tendencje do opadania i zaczynam uzywac bicepsu zeby go unosic, stad bol w bicepsie dzisiaj:/
Za to przy zmeczonych paluchach release jest czystszy przy "opadnietym" lokciu.
Byc moze przesadzam i ta "opadnieta" wysokosc jest ta wlasciwa? Staram sie ciagnac lokiec na wysokosci ucha- za wysoko?

Rafikwp.:
Co do łokcia, to ja staram się trzymać maksymalnie w górze - gdy kotwiczę rękę na twarzy to i tak nie mogę podnieść ręki zbyt wysoko, a przynajmniej mam łokieć zawsze ustawiony tak samo. Ustawienie łokcie w moim przypadku bardzo wpływało na resztę postawy i w efekcie zmieniało tor lotu strzały (różnica góra-dół).

Co do palców - przy tak długich treningach albo robię kilkuminutową przerwę, albo przechodzę na dłuższą odległość (30 lub 50 metrów) i chodzenie po strzały wymusza przerwy*. Innymi słowy robię kolejność dokładnie na odwrót niż Ty - najpierw krótkie dystanse i intensywne strzelanie, a potem dłuższe i chodzenie po strzały.
 Albo czasem odkładam łuk i biorę gumę do ćwiczeń** W zależności od potrzeb aktywujesz tylko wybrane mięśnie. Palce zazwyczaj mają odpoczynek.

*A jak się którąś przy okazji pośle obok tarczy, to w ogóle przerwa murowana ;)
**[mod reklama on] o taką: http://luksport.pl/pl/p/Guma-treningowa-Fivics-LATEX-MOCNA-zielona/332 [mod reklama off]

Akama:
Łukasz a po jaką cholerę walisz po 2,5h ! stawiam skrzynkę piwa że pod koniec wyniki się pogarszają.
Strzelanie bez rozgrzewki ( palców też ) nadgarstków ramion i reszty i bez robienia przerw w ciągu 2,5 h a ty się dziwisz że boli ?!
W takim tępię to kontuzji się nabawisz i to będzie koniec twojej kariery.
Strzelaj sobie nawet i 3 h ale z przerwami i nie po 5 min i zaraz z powrotem do strzelania. Poszukaj ćwiczeń rozluzniających mięśnie w przerwach.
Sprawdz jak ci się będzie strzelać na 3 palce 2 albo z kciuka. Z tego co pamiętam masz skurkę decut dwie warstwy więc to nie wina skórki.
Palce na cięciwie nie zaciskaj kurczowo tylko na tyle aby nie zerwać maja kotwiczyć a nie siłować się ;) 
Ja strzelam przy maksymalnym skupieniu maks 40 min i przerwa nawet czasami jak nie idzie to po 15 min rozluźniające ćwiczenia i wracam do strzelania.   
Jeden ze świetnych łuczników zwrócił mi uwagę aby przed każdym strzałem rozluznic mięśnie i na wdechu napinać, polecam !

Runo:
Zgadzam się z kolegą na górze. Ważne żeby strzelać regularnie, oraz ważne żeby trening był objętościowy, a nie strasznie intensywny. Znaczy to, że lepiej strzelić 150 strzał w czasie 3 godzin z przerwami, wypuszczając nie więcej niż 6 strzał w serii, niż strzelić w 1.5 h 250 strzał bez chwili odpoczynku. Najlepiej jak trening jest długi i niezbyt intensywny (choć to w sumie bardziej zależy od pory w której trenujemy, np. na zimę trochę przycisnąć i zrobić sobie intensywniejsze treningi, a na sezon letni trochę odpocząć, albo czy mamy niedługo zawody i się do nich przygotowujemy itp.).
Co do łokcia, to książkowo powinien być minimalnie wyżej niż linia strzały, ale to z kolei też zależy od budowy łucznika. Z pewnością są ludzie, którym taka pozycja łokcia nie sprzyja w strzelaniu, choć wiadomo, że nie można przesadzać w drugą stronę i stwierdzić, że skoro zawsze strzelałem z wysokim/niskim łokciem i jest mi tak wygodnie to nie trzeba tego poprawiać i w niczym to nie przeszkadza. Przypadki są różne, i ciężko pomóc żeby nie popsuć łucznika pisząc przez internet, zamiast obserwować zmagania na żywo. Palce mogą boleć z bardzo różnych przyczyn. W tym wypadku prawdopodobnie zbyt długi trening bez odpowiedniego przygotowania. Może też być tak, że zbyt spinasz mięśnie palców, zamiast ciągnąć plecami. W takim wypadku ćwicz więcej w ciemno, na początku i na końcu treningu, i postaraj się żeby dłoń była całkowicie rozluźniona, a wyciągnięcie było z pleców, przesuwając łokieć za linie barków. Także szarpanie palcami cięciwy może to spowodować. A może wszystko na raz? Mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogłem :) Życzę miłego strzelania

Saper:
Nie NA WDECHU tylko Z WDECHEM

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej