Zgadzam się z kolegą na górze. Ważne żeby strzelać regularnie, oraz ważne żeby trening był objętościowy, a nie strasznie intensywny. Znaczy to, że lepiej strzelić 150 strzał w czasie 3 godzin z przerwami, wypuszczając nie więcej niż 6 strzał w serii, niż strzelić w 1.5 h 250 strzał bez chwili odpoczynku. Najlepiej jak trening jest długi i niezbyt intensywny (choć to w sumie bardziej zależy od pory w której trenujemy, np. na zimę trochę przycisnąć i zrobić sobie intensywniejsze treningi, a na sezon letni trochę odpocząć, albo czy mamy niedługo zawody i się do nich przygotowujemy itp.).
Co do łokcia, to książkowo powinien być minimalnie wyżej niż linia strzały, ale to z kolei też zależy od budowy łucznika. Z pewnością są ludzie, którym taka pozycja łokcia nie sprzyja w strzelaniu, choć wiadomo, że nie można przesadzać w drugą stronę i stwierdzić, że skoro zawsze strzelałem z wysokim/niskim łokciem i jest mi tak wygodnie to nie trzeba tego poprawiać i w niczym to nie przeszkadza. Przypadki są różne, i ciężko pomóc żeby nie popsuć łucznika pisząc przez internet, zamiast obserwować zmagania na żywo. Palce mogą boleć z bardzo różnych przyczyn. W tym wypadku prawdopodobnie zbyt długi trening bez odpowiedniego przygotowania. Może też być tak, że zbyt spinasz mięśnie palców, zamiast ciągnąć plecami. W takim wypadku ćwicz więcej w ciemno, na początku i na końcu treningu, i postaraj się żeby dłoń była całkowicie rozluźniona, a wyciągnięcie było z pleców, przesuwając łokieć za linie barków. Także szarpanie palcami cięciwy może to spowodować. A może wszystko na raz? Mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogłem
Życzę miłego strzelania