Łucznictwo klasyczne > Tematy związane z techniką strzelania

Poprawnosc pozycji

(1/5) > >>

Goall89:
Hejho,
pierwsze 100 strzał za mną.
Zrobiłem dzisiaj "trening" - 6 metrów od tarczy i szycie.
Próbowałem utrzymać skupienie i poprawną pozycję.

Stąd mój post i prośba do Was drody forumowicze. Czy moglibyście rzucić okiem na moją postawę, i jeśli są w niej jakieś kardynalne błędy, wytknąć mi je bezlitośnie? Nie chciałbym przez własną niecierpliwość nabawić się złych nawyków na przyszłość.
Z drugiej strony chcę strzelać już, a nie czekać na kurs. ( Skoro o kursie mowa- w UK żeby zapisać się do klubu łuczniczego trzeba przejść tzw beginners cours, na którym uczy się delikwenta podstaw i zasad bezpieczeństwa, dopiero jak taki kurs się przejdzie i zaliczy, można wstąpić do klubu i korzystać z ich strzelnicy oraz pomocy trenerów, niestety najbliższy kurs w klubie nieopodal zaczyna się za miesiąc...)

Nagadałem się, link do video https://youtu.be/DdhK5YiwzwQ


Z góry dziękuję

G

Munin:
Cześć
W kilku innych krajach świata jest podobnie. Najpierw beginner course, nauka zasad, rozgrzewek, reakcji na gwizdki, chowania oczu przy wyjmowaniu strzał z tarczy.
Co do filmu dramatu moim zdaniem nie ma aczkolwiek, naciągasz 3-y pod a to jest technika strzelających z gołego łuku, ci co strzelać chcą z pomocą celowników jednak używają splita czyli jeden nad strzałą a dwa pod. Wydaje mi się (statyw masz mocno żywy), że nie dociągasz cięciwy to znaczy ciągniesz za krótko. Jeśli ciągniesz do czubka brody to spoko, a jeśli nie to spróbuj dociągać do brody i położyć nos na cięciwie, to taki dodatkowy punkt kotwiczenia. Zaciśnięta dłoń na gripie łuku też nie poprawia skupienia na tarczy.

Goall89:
Zgadza się, mój statyw ma dopiero 6 lat i nie potrafi jeszcze prosto nagrywać:)

Nie sprawdzałem jak odbywa się to w innych krajach, łucznictwem zainteresowałem się dopiero tutaj, więc piszę o tym co wiem:)

Tak, naciągam 3 pod rząd, bo nie mam jeszcze celownika (nie wiem w sumie na co czekam) i celuję po grocie- na forum wyczytałem że takiej techniki celowania powinienem w takim przypadku używać- stąd, wydaje mi się wynika też drugi problem, o którym wspomniałeś czyli niedociąganie. Dociągam tak żeby patrzeć na grot, a knykieć kciuka opierać pod kością policzkową. Powinienem następnym razem dociągać jednak mocnej? 

Staram się nie zaciskać dłoni, ale zwrócę na to szczególną uwagę przy następnym strzelaniu- masz może bardziej szczegółowe wskazówki dotyczące tej kwestii?

Dzięki za odpowiedź i podzielenie się swoją wiedzą:)

Munin:
Może jakbym miał włączony dźwięk zorientowałbym się ;)
W ciągu roku strzelam w kilku klubach w europie i chcąc nie chcąc prawie w każdym musiałem przejść przez beginner course.
Co do celowania po strzale spróbuj ciągnąć cięciwę pod strzałą tak jak robisz ale o szerokość taba poniżej strzały, dzięki temu strzała podjedzie do góry i będziesz ją miał w zasięgu oka a odległość o którą przesunąłeś punkt naciągu przesunie nasadę strzały jakby bardziej od twarzy i dzięki temu będziesz mógł zakotwiczyć na brodzie czy choćby do kła.
Zaciskanie łapy, tak samo jak pamiętanie o nie przestawaniu ciągnięcia ręką cięciwną i pchania ręką łuczna aż do momentu strzału, czy nie opuszczania łapy z łukiem jeszcze kilka chwil po strzale trzeba się nauczyć. https://www.youtube.com/watch?v=08bv2eAugJM

Do celowania "po grocie" czyli na grot potrzebne są bardzo długie strzały i ustalenie na wielu strzelanych odległościach tak zwanego gapa czyli odległości o którą należy wziąć poprawkę przy celowaniu. https://www.youtube.com/watch?v=0hA2ERwezdY

Goall89:
Rewelacja,

wielkie dzięki za linka dot. Gap shootingu- doskonale wyjaśnione.
Zdjęcie poglądowe też dużo ułatwia:)
Filmiki od world archery obejrzałe wszystkie już jakiś czas temu, kawałek przydatnej teorii.

Przy jutrejszym strzelaniu (jeśli pogoda pozwoli) położę nacisk na elementy, które wymieniłeś, a tymczasem trzeba zamówić celownik więc powrót do nurkowania po forum:)



Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej