Autor Wątek: Hoyt Ventage Elite  (Przeczytany 9520 razy)

Hungry

  • Gość
Hoyt Ventage Elite
« dnia: Grudzień 23, 2008, 10:21:37 am »
ten łuczek zapowiada się być hitem w łucznistwie tarczowym. Rozmawiałam wczoraj z Fredem VanZupthen z Holandii. Sporo zawodników z najwyższej półki przenosi sie na ten nowy model, no i oczywiście Fred też już to zrobił :)
Postrzelałem z niego parę serii i odczucia sa pozytywne, ale zbyt wielkich zmian w stosunku do mojego Ventage z 2008 nie stwierdziłem. Ale i tak mnie korci by przejść na nowy ... ;D


A na stronie Hoyta (http://www.hoyt.com/index.php) jest ciekawy artykulik na ten temat:
"Cousins and Gellenthien test drive Hoyt's new premiere target compound!"


jeż

  • Stowarzyszenie
  • Forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 84
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 26, 2008, 11:42:22 pm »
Tylko cena przy obecnym kursie Euro troszkę zaporowa...  :-[

Pioter

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 347
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 26, 2008, 11:45:03 pm »
Jeżu, napisz list do Zajączka (na św. Mikołaja to się chyba spóźniłeś) i uk będzie!
SŁ "GRYF" Szczecin. Noł chojt, noł siurlok
Piszę poprawnie po polsku

Hungry

  • Gość
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 29, 2008, 10:09:20 am »
cena wysko jest ustawiona, to fakt  :(
najważniejsze jednak czy łuk jest na tyle dobry na ile cena wysoka :)

... za darmo, albo tanio,  to nic dobrego się nie dostanie, z drugiej strony wysoka cena niczego nie gwarantuje .... i bądź tu mądry i coś wybierz  ???

adamc1

  • Gość
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 29, 2008, 11:09:21 am »
Jak nie wiesz co zrobić  "poczekaj" jak będziesz miał pewność co robić "działaj"
Ależ się na wymądrzałem :)
Pozdrawiam Adam
Ps Gdybym się tylko sam do tego stosował :(

Pioter

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 347
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 29, 2008, 11:55:32 am »
To teraz ja, teraz ja:
- działaj. Czekanie nie ma sensu, zawsze pojawi się coś nowszego, lepszego. A zdobytego doświadczenia nigdzie nie kupisz.

No to masz dwie filozofie funkcjonowania, obie poprawne, obie uzasadnione. Pozostaje wybrać sobie i naprzód!
SŁ "GRYF" Szczecin. Noł chojt, noł siurlok
Piszę poprawnie po polsku

paczek46

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 286
  • Taki stary koń a łukami się bawi.
    • strona warmińskich łuczników i nie tylko..
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 29, 2008, 12:01:10 pm »
HUNGRY, czy nie masz satysfakcji osiągając dobre wyniki z tym sprzętem który już posiadasz?
Jak już ktoś na tym forum napisał : zawsze to człowiek strzela... ;)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 29, 2008, 02:17:34 pm wysłana przez paczek46 »
DZIDOWNICE:Bowtech Specjalist#60;29"
Bowtech CPX Insanity vel rzeźnik
Celownik ;jeden do lasu drugi FITA
Dzidy: ostre kawałki carbonu.

burykot

  • Gość
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 29, 2009, 08:04:57 pm »
Uważam, żeby coś zmieniać to musi byś zmiana jakościowa. W tym przypadku takiej nie ma.
Jestem pewien, że ten łuk w najmiejszym stopniu nie poprawi twoich wyników, poczujesz sią jedynie bardziej dowartościowany, że masz najlepszy łuk w Polsce. Co też jest ważne.
Mogłem też taki sobie wybrać, jednak wole już sprawdzone rzeczy. Jak już mówiłem Vintage Elite nic nowego nie wnosi, jest to jedynie chwyt marketingowy. Przepraszam, ale takie jest moje zdanie.
Pozdrowienia 

Hungry

  • Gość
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 30, 2009, 09:36:03 am »
Cieekawe jakie sa praktyczne doświadczenia z tym łuczkiem.
Widziałem ostatnio, że Łukasz L. z niego strzela. Mógłby wypowiedzieć sie na naszym forum .....

A ja zdecydowanie zostaję przy Ventage X8 z 2008r. :), bo na nowy model trzeba wydac ponad 5.000,- zł  :o

mgo

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 228
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 30, 2009, 11:15:31 am »
...Jestem pewien, że ten łuk w najmiejszym stopniu nie poprawi twoich wyników, poczujesz sią jedynie bardziej dowartościowany, że masz najlepszy łuk w Polsce. Co też jest ważne....
A dlaczego to niby ma byc najlepszy comp w Polsce? - najdrozszy nie znaczy chyba najlepszy. W takim razie jakie kryteria musi spelniac comp zeby byl najlepszy w Polsce, czy tez w Mozambiku?? ;D

Hungry

  • Gość
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 30, 2009, 11:41:53 am »
każdy może mieć swój typ, jak to w demokrecji :)

burykot

  • Gość
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 31, 2009, 08:40:12 am »
Napisałem najlepszy bo takie są opinie fachowców na forach amerykańskich. Oczywiście najlepszy nie znaczy najlepszy dla każdego. Na pewno najdroższy.
I co by tu nie powiedzieć jest to na pewno dobry sprzęt, tylko wymaga dobrego łucznika.

kissielec

  • Gość
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 23, 2009, 12:59:37 pm »
Odnośnie problemu najdroższych, najlepszych,...itd. łuków, mam już nieco własnych spostrzeżeń.
Nie tak dawno temu kupiłem do fity, bardzo popularny łuk Hoyt Ultra-Elite, (z drugiej ręki oczywiście) który widywałem na zawodach krajowych, oraz na licznych fotosach z najbardziej renomowanych rozgrywek świata,...w rękach największych gwiazd łucznictwa bloczkowego, piejących na jego cześć.
Naiwnie myśląc, że kupując jedną z najbardziej okrzyczanych na rynku zabawek, dostanę do ręki sprzęt z którym dopiero "świat zawojuję" ;).
Nic bardziej mylnego.
Łuk okazał się arcy-surowym nauczycielem łucznictwa i natychmiast zrobiłem się malutki i pokorny, bo niestety nie wybacza mi NIC. Do tej pory strzelając wyłącznie z myśliwskich produkcji, miałem poczucie, że (nieco trywializując)wystarczy się jako tako złożyć i zwolnić spust w dogodnym momencie celowania i już. Żółte prawie zawsze było, a ja mogłem w czasie strzelania słuchać kawałów  ;).
Z Ultra-elitem jest całkiem inaczej. Tutaj każda najmniejsza dekoncentracja, błąd postawy, oddechu, ręki jednej czy drugiej...kończy się natychmiast "na czerwono" a nawet bywa i "na niebiesko" - z dalszych odległości. Nie miałem pojęcia, że w sprzęcie są aż tak odczuwalne różnice i im sprzęt bardziej zaawansowany i droższy - tym okazuje się mniej przyjazny i bardziej wymagający.
Z kolei cierpliwa praca z takim surowym łukiem-karcicielem, mam nadzieję, że szybciej wyrobi u mnie właściwe zachowania. W każdym bądź razie do ultra-elity  ;D jeszcze mi daleko.
 :)
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2009, 09:47:04 am wysłana przez kissielec »

Hungry

  • Gość
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 23, 2009, 01:25:52 pm »
sam kiedyś miałem UE i szybko sie go pozbyłem :), bo dziwnie nie potrafiłem z niego strzelać. Ale kolejny jego właściciel (Rysio Kowalski) był bardzo z niego zadowolony :) . A więc to chyba kwestia dopasowania charakterów  ;D  (jak nie ma to trzeba sie z łukiem rozwieść, niezaleznie jakiej jest klasy  :P )

A co do poziomu wybaczalności błedów przez łuki, to teoretycznie i praktycznie wzrasta on wraz ze wzrostem w łuku:
- brace high,
- odległości A2A.

A po prostu łatwiej mi  ::) sie strzela, gdy są:
- wysoki % letoff-u,
- twarda ściana,
- płaskie ramiona.

burykot

  • Gość
Odp: Hoyt Ventage Elite
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 23, 2009, 01:59:20 pm »
Ja też jestem użytkownikiem Hoyt UE 2000. Od 15 grudnia 2008. Poprzednio u żywałem Hoyt Vectrix i po przejściu na Hoyt UE tak się rozwaliłem, że zaczynałem żałować zmiany. Tak jak zauważyli inni, nie wybacza niczego. Jednakże ciężka praca i porozumienie ze sprzętem zaczyna powoli przynosić efekty. Przy dobrej technice strzału Hoyt Ultra Elite odwdzięcza się z nawiązką. Co zauważyłem jeszcze. Łuk ten nie lubi technik statycznych. Technika back tension to jest to co ten łuk lubi najbardziej czyli strzelanie techniką łuku klasycznego - na ciągłe rozciąganie układu. Efekty są natychmiastowe. Wiem to z autopsji.