Z racji, że idzie totalny flame a łuk czeka na kupca, to się dołożę.
Łucznictwo to jedne z faktycznie najtańszych hobby.
W rowerze przełajowym mam 3 krotność wartości sprzętu łuczniczego. Sama grupa Shimano Dura Ace to mniej więcej tyle co topowe tarczówki. A gdzie rama, drugie tyle, koła - 1/2 topowej tarczówki, kokpit (siodło, sztyca, mostek), ubiór, garmin, czujnik mocy itp.
Kolejne moje hobby - fotografia. Tutaj to naprawdę sky is the limit. Teraz mocno odpuściłem rozwój w tej dziedzinie, ale w najlepszych latach 2011-2014 byłem zaopatrzony w komplet optyki Zeiss i korpus FF + komplet sprzętu do fotografii analogowej - Rollei, Mamyia, Leica, chemia do wywoływania.
Zresztą, można sobie pooglądać.
https://www.flickr.com/photos/gibberplZ tą pizdowatością też bym się zgodził. Nie mam znajomych, którzy nie mają hobby. Nurki, strzelanie, myślistwo, nawet akwarystyka. O czym tu gadać, jak nie o hobby. Miałem kilku znajomków, którzy mieli prosty styl życia - praca - dom - rodzina - powtórz. Te znajomości nie przetrwały.