Dzis spragniony dzien!
3 dzień strzelania. powiem tak że zraziłem się co do łucznictwa ze względu na okropnie bolące ramie, ale rozwiązałem problem.
problem polegał na tym że naciągałem łuk od dołu i łokieć miałem w górze (prawa ręka) i bardzo bolało przy naciąganiu a gdy przy celowaniu "spadło" mi z letoffu to szło sie .... z bólu .
ale problem rozwiązany, naciągam od nieba i
łokieć w dół Walczyłem dużo z przeziernikiem, 3dzien strzelania a kiepskawo szło, i to bardzo.
pierwsze co to od dołu zawiązałem przeziernik nicią dość grubo i obkleiłem super glue, i dziś strzelając przeziernik się ustawiał krzywo- w prawo, więc stwierdziłem że naciągne bardziej gumke a to tylko pogarszało sprawe hehe dopiero jak poluzowałem to było ok.
ogólnie problem się rozwiązał jak poszedłem do swojego lasu i zacząłem strzelać, fajnie bo bez wiatru i SŁOŃCA ! jakoś odrazu innaczej.
noi pierwsze strzały wyglądały tak, strzelając w środek (40x40 z 18m)
więc bardzo nie zadowolony.
a problem udało się rozwiązać ^.^
poprostu przypomniałem sobie gadki że cięciwa ma dotykać czubka nosa, noi oto efekt pierwszego strzelania! :
rezultat: bardzo zadowolony!
i tutaj patrzcie, ciekawostka..
zaczynałem strzelać do prawej dolnej tarczy , i jak widać same środki.
tak więc jeśli byłem wyjąć strzały, i oddawałem ten pierwszy strzał to mogłem bez problemu utrzymać pin na samym środku tarczy aż ze zdziwieniem, a każde kolejne strzały tylko pogarszały wyniki.
tak więc już nie myśle tak żeby nakupić dużo strzał, lepiej kupić jakieś cztery porządne i strzelać, nawet wypuścić tylko dwie strzały i obejść i tak w kołko, jeśli chodzi o małe odległości.
niewiem czy to ma takie znaczenie że jestem początkujący? dodam że naciągam bez najmniejszego problemu te 52lbs.
A co do podstawki to jeszcze troche poluzowałem ten sznurek że aż te dwie kreski nie dokońca się schodzą a i tak od czasu do czasu na widełkach pojawi się zieleń od lotek, już to futerko całe odleciało, będę musiał dokupić widełki bo te co dostałem w komplecie wgl nie pasują. ale grunt że nie niszczy lotek, są w nie naruszonym stanie, nobo co na ripcorda będę zmieniał ? hehe, może kupie strzały z tymi krótkimi lotkami to pomoże hehe.
przy strzelaniu jedna strzała poleciała 20m dalej, a druga się wbiła prosto w drzewo, bez śrubokręta niebyło by szans wyjąc hehe
I mam jeszcze takie pytania:
1. Odciąg kabli- na cięciwie jest takie coś białe, takie ma być? czy samo się robi? i czy musze cięciwe tam jakoś smarować? czy się tym nie przejmować?
co do strzał. teraz strzelam z 52lbs, kiedyś podniose do 55, ew 60lbs to takie maximum, więc stwierdzmy że w przyszłości będzie 55lbs.
i chciałbym kupić easton power flight.
i pisze tak:
- 500 (40-55#) dł. 81 cm (83 cm z grotem)- przycinanie promieni na życzenie klienta
- 400 (55-70#) dł. 81 cm (83 cm z grotem)-
bo zastanawiam się czy nie brać 500, + skrócimy jeszcze o jeden cal i będzie sztywniejsza. czy jak myślicie?
ewentualnie ciagle będę strzelać z 52lbs
poprostu czy kombinować a czy brać 400?
bo na dobrą sprawe to na 500 mam maximum a na 400 mam minimum a niewiem jak jest bezpieczniej i celniej.