2. Moim zdaniem ważniejsze od brandu i modelu łuku jest jego poprawne ustawienie, a jest to wiedza niezbyt powszechna (...)
Święte słowa! Wniosek jak najbardziej trafny - przykro mi, że okupiłeś go tak wysoką ceną, ale jak sam napisałeś: "jest to wiedza niezbyt powszechna". Twoja córka ma łuk używany, relatywnie "tani", ale najwyraźniej bardzo dobrze ustawiony... osiąga dobre wyniki i ma z nich frajdę, bo dobrze ustawiony łuk - dobrze strzela (oczywiście do tego dochodzi wrodzony talent, stąd te 10 :-) ); z czasem, gdy z niego "wyrośnie", a połknie bakcyla, pewnie tata kupi jej jakiś wypasiony i będzie jeszcze lepsza, ale taki łuk, tzn. dobrze ustawiony, na start jest na wagę złota :-)
Trzymam kciuki za pozytywne i jak najszybsze zakończenie sprawy Twojego łuku, i mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się na jakichś zawodach lub tak po prostu postrzelać (gdybyś był we Wrocławiu - koniecznie weź łuk i daj znać :-) ).
Acha, jeszcze jedno, w nawiązaniu do tego, co napisał Tomasz ("... poznać ludzi, z którymi będziesz strzelał...") - skorzystaj z mapy łuczników (
http://www.bowhunter.pl/kontakty.html) lub śmiało pisz/pytaj/zaproponuj, czy ktoś bardziej doświadczony w okolicy akurat nie strzela - jestem przekonany, że zawsze ktoś do wspólnego strzelania się znajdzie, a wtedy łatwiej wszystko ogarniesz.
Pozdrawiam, D.