Ankieta

Czy chciałbyś zostać myśliwym-łucznikiem ?

Zdecydowanie mnie to nie interesuje. Wystarcza mi łucznictwo sportowe.
3D-tak, ale zabijać zwierzęta ? to chyba przesada.
Nie wykluczone, że łowiectwo spodobałoby mi się
Tak. Chciałbym
Zdecydowanie TAK. Chciałbym być współorganizatorem myśliwstwa łuczniczego w Polsce

Autor Wątek: Łuk w łowiectwie  (Przeczytany 389467 razy)

g13r0

  • PBA
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 472
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #975 dnia: Listopad 09, 2011, 02:27:10 am »
Najlepiej brać do nagonki/naganki (to słowa wymienne) taki sprzęt dla obrony przed zwierzętami:
http://www.youtube.com/watch?v=6oibNvAbtpc
nie ma opcji że bez stażu pozwolą Ci polować z łukiem po jego zalegalizowaniu
Czy sokolnicy też odbywają staże w kołach myśliwskich, z bronią palną?
W naszych działaniach, na pewno będziemy dążyć do tego, by kandydat na myśliwego łucznika, miał prawo zadeklarować jedynie posługiwanie się łukiem...i nie zdawać egzaminów z wiedzy i praktyki dot. broni palnej. Chyba, że będzie chciał używać również broni...na zmianę z łukiem.



Co nie zmienia faktu iż byłoby to nie fairplay gdyby inni myśliwi musieli odbębniać staż a dla łuczników byłaby furtka. To zrodziłoby nieunikniony konflikt. No bo z jakiej racji łucznik może skorzystać z ambony którą stażysta postawił w ramach swoich 400 godzin do odpracowania? To nie przejdzie i w mojej ocenie byłoby niewłaściwe, niesprawiedliwe, wręcz kryminogenne. Osobiście uważam iż 400 godzin stażu to zdecydowana przesada, jednak w naszych polskich realiach musi być pewien element selekcji.



 
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2011, 02:32:02 am wysłana przez g13r0 »

g13r0

  • PBA
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 472
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #976 dnia: Listopad 09, 2011, 02:36:25 am »
"naganka: zespół naganiaczy, napędzający zwierzynę pod strzały myśliwych; także nagonka, poganka"

http://www.zslia-tuchola.oswiata.org.pl/000001AB.html

"Słownik języka łowieckiego" St. Hoppego uznaje obie formy - i naganka i nagonka:
http://dziennik.lowiecki.pl/forum.php?f=12&t=220603&numer=2034

A moi polujący Przodkowie mawiali "obława" i "obławiacze"; "naganka/nagonka" to wymysł późniejszy.

Obecnie obowiązujący regulamin polowania definiuje wyraźnie słowo "NAGANKA", jakkolwiek nie kusiłoby nas stosować zamiennych słów które w języku potocznym znaczą dokładnie to samo (a nawet więcej) to jednak w dążeniu do profesjonalizmu i okazaniu szacunku do obowiązującej litery prawa powinniśmy starać się stosować zatwierdzone pojęcia rozmawiając o polowaniu.
Inaczej narazimy się na podejrzenia o dyletanctwo, ignorancje, amatorstwo, lamerstwo :). A wolelibyśmy aby koledzy myśliwi traktowali nas po partnersku prawda ?

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #977 dnia: Listopad 09, 2011, 10:17:26 am »
Dyskusja (mam na myśli tę o obowiązkowych stażach) dobra...ale wg mnie właściwsza dla panelu wewnętrznego PBA. Lepiej ją tam przenieść.
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2011, 11:11:52 am wysłana przez Piotr Kociołek »

bibik

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #978 dnia: Listopad 09, 2011, 12:15:14 pm »
dlatego się mądrze bo przygotowuje sie do egzaminu wiec byłem na 100% pewny ze odpowiedź brzmi: naganka ,gdym powiedział nagonka na egzaminie to by mnie wy..... na zbity pysk -wiadomość od starszych kolegów[myślę ze sie nabijają ale polski związek łowiecki egzaminatorzy rzeczywiście wzmagają   odpowiedzi  naganka

g13r0

  • PBA
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 472
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #979 dnia: Listopad 09, 2011, 12:50:39 pm »
Dyskusja (mam na myśli tę o obowiązkowych stażach) dobra...ale wg mnie właściwsza dla panelu wewnętrznego PBA. Lepiej ją tam przenieść.
ja z kolei myślę że skoro wątek jest o łuku w łowiectwie to niech "narybek" wie iż aby marzyć o polowaniu z łukiem staż myśliwski i egzaminy muszą zaliczyć. 400 godzin to nie w kij dmuchał. Niech też mają świadomość iż wiele nowej wiedzy przyswoić trzeba, nowych pojęć, słów i zasad a nie tylko nauczyć się strzelać do celu. Ci których to zniechęca może lepiej niech zostaną przy marzeniach i oglądaniu filmików na Youtube.

Świstak

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 229
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #980 dnia: Listopad 09, 2011, 06:18:58 pm »
A ja myślę że trochę się kolega zapędził.Póki co, mając odbyty staż,czy będąc pełnoprawnym myśliwym w Polsce polować z łukiem nie wolno. Żeby nie tylko marzyć,ale i polować z łukiem w świetle prawa wystarczy kurs NBEF,i gruby portfel. To jaka będzie procedura po legalizacji będziemy wiedzieć po legalizacji. A jeśli uważasz że 400 godzin to dużo jesteś w dużym błędzie. To tyle właśnie co w" kij dmuchał" to 50 dni po 8 godzin na opanowanie szczegółowej biologii, zoologii, ekologii, anatomii, fizjologii, psychologii , behawiorystyki,etyki,i umiejętność odnalezienia korelacji pomiędzy wymienionymi,... w świetle prawa nie trzeba odbywać stażu by stać się myśliwym!wystarczy wykształcenie leśne na poziomie szkoły średniej,lub wyższej. W konfrontacjii z takim "narybkiem"400 godzin to jak wyżej.Pozdr.
Samick Woodsman 50#

Świstak

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 229
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #981 dnia: Listopad 10, 2011, 05:34:51 pm »
Samick Woodsman 50#

Piotr Knapczyk

  • PBA
  • Doświadczony forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 164
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #982 dnia: Listopad 10, 2011, 05:55:59 pm »
Świstak ma wg mnie rację!
400 godz to mało. Załóżmy że kandydat jest człowiekiem (z ulicy) którego coś tam popchnęło w łowiectwo. 400 godzin to wystarczy aby usłyszał o wszystkim co ważne w łowiectwie. Ta ilośc godzin jednak, jest zbyt mała aby mu to weszło w krew co nie jest bez znaczenia np. na zbiorowym, gdzie na myślenie czasu nie ma.
Bear Carnage 70#
Mathews Monster 6 70#

Piotr Knapczyk

  • PBA
  • Doświadczony forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 164
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #983 dnia: Listopad 10, 2011, 09:24:19 pm »
Masz wiele racji Robert!
Staż a staż to różnica. Na stażu nie poznaje się biologii zwierzyny łownej (choc trochę tak).
Ja jako wprowadzający, starałem się zrobic wszystko aby mój podopieczny pamiętał swe początki jako wspaniałą edukacyjną przygodę łowiecką.
Tyrałem razem z nim. Jednak gdy postawiliśmy wysiadkę na dzika, zawsze chodziliśmy razem i nierzadko on za spust pociągał. Zawsze na dokarmiania jeździliśmy razem. Szkoliłem psy brałem Kolegę, zmieniałem lunetę, brałem go na przystrzelanie, szacowałem szkody, pomagał mi. Zaraziłem go wszystkimi (dobrymi i złymi) stronami łowiectwa.
Postawił flaszkę, ja postawiłem następną, zawiózł na polowanie, na następne ja wiozłem. Byłem z nim na wszystkich częściach egzaminu. To była nauka koleżeństwa, roboty i łowiectwa a status finansowy i społeczny kandydata był i jest baaardzo wysoki. Jednak ja spowodowałem zatarcie różnic między nami. Postawiłem go w jednym szeregu ze mną. Mogę podac namiary na niego,
Zapytajcie! Jakie ma zdanie na temat stażu?
Bear Carnage 70#
Mathews Monster 6 70#

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #984 dnia: Listopad 10, 2011, 09:46:10 pm »
...To była nauka koleżeństwa, roboty i łowiectwa...
W każdej dziedzinie, szybciej i trwalej łapiemy bakcyla,...gdy mamy szczęście spotkać życzliwych, uczynnych ludzi. Najwspanialsza przygoda potrafi być koszmarem...gdy natrafimy w niej  na niedowartościowanych bufonów, z przerostem wyobrażeń o sobie ... :).
« Ostatnia zmiana: Listopad 10, 2011, 10:06:52 pm wysłana przez Piotr Kociołek »

Piotr Knapczyk

  • PBA
  • Doświadczony forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 164
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #985 dnia: Listopad 10, 2011, 10:11:37 pm »
Ale uwierz mi Piotrek że ta koleżeńskośc i życzliwośc wraca.
 Ja dałem w łowiectwie a dostałem w łucznictwie między innymi od Ciebie. Tak masz wg przesądu drogę świetlaną bo sam dajesz wielu tutejszym Kolegom, bezinteresowne porady i wciągasz ich w ten piękny sport. Każdy Cię tu ceni i lubi.
Bear Carnage 70#
Mathews Monster 6 70#

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #986 dnia: Listopad 10, 2011, 10:41:47 pm »
Dzięki za dobre słowo...ale podejrzewam, że większość z nas czuje ze sobą więź wspólnej pasji i nauki ...bo wszyscy się od siebie uczymy. Łucznictwo bloczkowe i bowhunting to takie dziedziny, gdzie nie ma polskich podręczników, rodzimych książek, opracowań,...uznałem,że dotarcie do pewnej wiedzy, czy w internecie czy w książce, czy z autopsji ...musi być przekazane pozostałym do oceny i sprawdzenia w praktyce , bo wtedy z tego szukania, czytania i trenowania...jest prawdziwy pożytek...gdy służy wielu.   



bibik

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #987 dnia: Listopad 11, 2011, 09:54:05 pm »
trochę joopsa racji z tym stażem ma: chyba ze masz kasę i najmujesz ludzi i budują dla koła 5 ambon lub fundujesz 15 ton otrębów z kukurydzy-w stazu chodzi o to aby dla koła przekazać kasę w postaci pracy fizycznej lub w gotówce. niestety jak mamony brak to i trzeba popierdzielac i budować ambonę samemu-tez jest to jakieś tam życiowe doświadczenie nie wiem czy niezbędne ale jest
najwazniejsze jest aby kulki w nagance nie zarobic i nie odstrzelić koledze jader przez samopał-niestety taki przypadek w historii polskiego łowiectwa jest odnotowany-stzrelajacy był chirurgiem ranny lesnniczym- przezył ale biedaczek testosteron do konca zycia musi przyjmowac

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #988 dnia: Listopad 13, 2011, 09:26:38 pm »
... Zbijanie zwierząt jest straszne!!!!!!!!!!! ....

Tak już mamy skonstruowane przez naturę organizmy...że jesteśmy wszystkożerni...i do prawidłowego rozwoju potrzebujemy również białek i tłuszczy zwierzęcych. Rzeczywistość dopiero od b. niedawna stworzyła nam możliwość ucieczki przed własnoręcznym przygotowaniem sobie mięsnego pokarmu.

Rozważne pozbawianie życia zwierząt i roślin...w celu ich konsumpcji lub w obronie ludzkich interesów - nie jest i nigdy nie było ani złe ani straszne. Było i jest - normalne i pożyteczne. Straszne może być jedynie czynienie tego w bestialski sposób, powodowanie niepotrzebnego strachu i bólu - u istot żywych.

A straszna... jest jednak przede wszystkim dzisiejsza cywilizacja, która wymknęła się nam spod kontroli i cynicznie odciąga nas od tego co jest dla nas zdrowe, prawdziwe i wychowawcze,...tworząc w naszych mózgach pokłady hipokryzji.
« Ostatnia zmiana: Listopad 14, 2011, 11:17:53 am wysłana przez Piotr Kociołek »

majdanek66

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 340
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #989 dnia: Listopad 13, 2011, 09:41:39 pm »
Piotr Kociołek, piękna wypowiedź, nie zabijajmy dla przyjemności, lecz gdy będziemy musieli przeżyć, cytat który już wcześniej pisałem:  Człowiek współczesny zabija bo lubi, zwierzę zabija bo musi ??-żyć..  dlatego ja propaguję myślistwo bez krwawe..A,jeśli ktoś ma kasę,niech zasila budżet afro,i tam poluje do woli,takie polowanie ma uzasadnienie,wtedy popieram, Europa jest za mała,na takie polowania, uważam że nawet jeśli p. Komor... się zgodzi,to i tak zaledwie namiastka dostąpi zaszczytu polowania z łukiem  w kraju, moje doświadczenie opiera się na posłuchu osób polujących Różnie... :-X
Hoyt redline-55#,28"--XX75,30".2213. alu.