Autor Wątek: Film z łukiem  (Przeczytany 52937 razy)

paskud

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 27, 2010, 12:36:30 pm »
Byliście już na "Avatar" ?

Pewnie tak,...ja obejrzałem go dopiero teraz...i przyznam, że jestem pod wrażeniem możliwości techn. współczesnego kina  :o. Ta bajka zdecydowanie kasuje dotychczasowe, najbardziej spektakularne super-produkcje...
a zwycięstwo łuku nad wymyślnym arsenałem przyszłości...to trzeba zobaczyć!  ;)
Hihihi mimo tego, że staram się nie być marudą to jednak w tej chwili nie jestem w stanie oprzeć się swojej naturze.
Jak kręcili Robina z Sherwood w latach osiemdziesiątych to Michael Praed ze swoją bandą zaliczyli obóz szkoleniowy, na którym uczyli się władania bronią.

Dzisiaj starczy wrzucić trochę oczo***nych efektów, obdartych z fabuły za grubą kasę i mamy tak zwaną "super(???)-produkcję" - typowy hamerykański film. Patrząc na wrzucony przez Ciebie obrazek mam wrażenie, że ludzie - koty mieli naturalnie wrodzone strzelanie intuicyjne i strzelali ze zbyt długiego naciągu. Ale kto by tam przywiązywał wagę do szczegółów. Liczy się rentowność, co nie? :P

kissielec

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 27, 2010, 03:58:36 pm »
ludzie-koty... strzelali ze zbyt długiego naciągu. Ale kto by tam przywiązywał wagę do szczegółów. Liczy się rentowność, co nie? :P
Ostrożnie z widzeniem łucznictwa przez pryzmat swojego bloczka! :),  techniki bywają różne.... przykładowo - spójrz na wzorcowe złożenie japońskiego łucznika, strzelającego wg szkoły KyuDo:
. Podobnie wszyscy łucznicy strzelający w ruchu (np. z galopującego konia) - bynajmniej nie dociągają cięciwy do czubka nosa... ;D:

« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2010, 05:34:46 pm wysłana przez kissielec »

N

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 27, 2010, 04:44:17 pm »
Patrząc na wrzucony przez Ciebie obrazek mam wrażenie, że ludzie - koty mieli naturalnie wrodzone strzelanie intuicyjne i strzelali ze zbyt długiego naciągu. Ale kto by tam przywiązywał wagę do szczegółów.

Oj Paskudzie drogi, jak niewiele jeszcze wiesz... ;) tak to jest jak się patrzy wyłącznie "przez pryzmat swojego bloczka"(cyt. z Kissielec) ;)

Oprócz wspomnianego japońskiego Kyudo-gdzie strzała w zależności od wzrostu łucznika i przeznaczonego dla Niego Yumi(dł. 2.12-2.45 m), ma długość od 85-110 (a w szczególnych przypadkach nawet więcej) centymetrów, jest jeszcze strzelanie koreańskie w którym strzała ma 32-35 cali długości a cięciwa naciągana niemal do barku...



Pozdrawiam



Podczas strzelania z galopującego konia, bardziej odpowiednią techniką jest strzelanie z wykorzystaniem zekiera.
Przyczyna jest prosta- strzała "trzyma się" łuku jakby była do niego przyklejona(koń może wtedy nawet skakać ;) ) w przeciwieństwie do techniki europejskiej(takiej jak na tym zdjęciu) w której promień bardzo łatwo zmienia swoje położenie w kierunku góra-dół...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2010, 05:07:32 pm wysłana przez N »

piotr el

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 27, 2010, 05:00:38 pm »
Witam!
Jakiś czas temu grzebalem na Youtube i wpadlem na koreańską produkcję mangopodobną tj. skrzyżowanie Mortal Combat, Matrix i jeszcze czegoś... Calkiem fajne jak ktoś lubi takie klimaty. Niestety nie pamiętam tytulu. Sam natomiast polecam książki. Mam parę tytulów do polecenia ale jest to temat na nowy wątek... Kto zaczyna...?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2010, 05:10:10 pm wysłana przez piotr el »

Cassie

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 27, 2010, 10:25:58 pm »
Hm, nie popiszę się, ale łuk był również w obu "Opowieściach z Narnii" oraz jeśli się nie mylę "Królu Arturze" =D
Poza tym czasami pojawia się w "Trzech królestwach" :)

paskud

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 27, 2010, 10:29:10 pm »
Patrząc na wrzucony przez Ciebie obrazek mam wrażenie, że ludzie - koty mieli naturalnie wrodzone strzelanie intuicyjne i strzelali ze zbyt długiego naciągu. Ale kto by tam przywiązywał wagę do szczegółów.

Oj Paskudzie drogi, jak niewiele jeszcze wiesz... ;) tak to jest jak się patrzy wyłącznie "przez pryzmat swojego bloczka"(cyt. z Kissielec) ;)
Tak tak, Kissielec ratował moje cztery litery przed Tobą pisząc o "pryzmacie bloczka" ;) Oglądałem już wcześniej strzelców Kyudo, ale oni utrzymują strzałę na wysokości oka, tak więc jestem w stanie sobie wyobrazić sposób celowania. A na tradycyjne koreańskie łucznictwo bym nie wpadł ;)

Wiesz, przyznam szczerze, że przeglądając Twoje wypowiedzi na tym forum oraz forum Bydgoskich Łuczników jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy. Myślałeś kiedyś o zebraniu tego w jakąś książkę? Pytam całkiem poważnie, bo chyba nie istnieje żadne takie kompendium wiedzy o łucznictwie w języku polskim na jakie by Cię było stać.
Pozdrawiam

kissielec

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 27, 2010, 11:05:10 pm »
Oglądałem już wcześniej strzelców Kyudo, ale oni utrzymują strzałę na wysokości oka, tak więc jestem w stanie sobie wyobrazić sposób celowania.

......

a tak "celują" Mongołowie:

« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2010, 12:02:46 am wysłana przez kissielec »

paskud

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 27, 2010, 11:23:54 pm »
Oglądałem już wcześniej strzelców Kyudo, ale oni utrzymują strzałę na wysokości oka, tak więc jestem w stanie sobie wyobrazić sposób celowania.


Teraz to już się czepiasz. Ja bym celował patrząc po promieniu i o to mi chodziło. Co z tego, że trzymają strzałę dwa centymetry pod okiem? Wiesz przecież, że dwie proste równoległe przecinają się w nieskończoności (w tym wypadku tarczy). To ma się nijak do trzymania strzały gdzieś w połowie szyi.
EDIT:
Dobra, odrabiam pracę domową :P http://www.shuitsukankyudojo.de/texte/manual.pdf

Strona 25:
Kyudo:

2) AIMING: we accustom ourselves to seeing the target always in the
same position relative to the elbow:
? if you see the target above the left arm, it signifies that it is far away or high
? if you see it below the arm, this means it is close or low.


CELOWANIE: trenujemy obserwując cel zawsze w tej samej pozycji względem łokcia:
- jeżeli cel znajduje się powyżej lewego ramienia, oznacza to że znajduje się daleko lub wysoko
- jeżeli widzimy go pod ramieniem, oznacza że jest blisko lub nisko.

A co powiecie na to:
B) NOT AIMING
To reach Mu you need: TO BE ABLE TO HIT THE CENTER WITH NOBI AI
ONLY LOOKING AT THE TARGET AND WITHOUT AIMING.
The way is very difficult and Futamezkai is not Mu.
? The expansion of the spirit cannot take place if the left and the right
hand are not fulfilling their tasks correctly
? The right SPIRIT is coupled to Teno uchi and Nobi ai.
? We must look at the target once, if we look twice we curtail our spirit
? The spirit will come only after we have come to know the technique
and the aiming so well, that we are able to forget them completely.

(chodzi o strzelanie instynktowne)
Aby osiągnąć Mu potrzeujesz: BYĆ W STANIE TRAFIĆ W CENTRUM Z NOBI AI TYLKO PATRZĄC NA CEL BEZ CELOWANIA.
Droga do tego jest bardzo trudna, a Futamezkai to nie Mu.
- poszerzanie ducha nie może mieć miejsca, jeżeli lewa i prawa ręka nie wykonują swoich zadań poprawnie
- właściwy duch jest sprzężony z Tencho uchi oraz Nobi ai.
- Musimy spojrzeć na cel raz, jeżeli spojrzymy dwa razy uszczuplamy naszego ducha Duch pojawi się tylko po tym, gdy poznamy tecnikkę i celowanie tak dobrze, że będziemy w stanie o nich zupełnie zapomnieć

No ten...tego... Ja chyba wolę patrzeć na łucznictwo przez pryzmat bloczka ;D
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2010, 11:50:20 pm wysłana przez paskud »

kissielec

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 27, 2010, 11:28:06 pm »
Nie gniewaj się, trochę się czepiam... ;) ...bo jest również technika strzelania z łuku, gdzie strzała jest faktycznie na poziomie oka...i strzelec patrzy wzdłuż promienia, a sposób złożenia kyudoków - ze strzałą na poziomie ust lub nosa - ma się do niej nijak.


Wielu tradycjonalistów używa grota strzały jako "pina celowniczego" mówiąc naszym (bloczkowym) językiem. Jego usytuowanie względem celu jest zdeterminowane oszacowaną przez strzelca odległością.
Inni (np. strzelający w ruchu, ale nie tylko...) bazują wyłącznie na wytrenowanej pamięci mięśniowej adekwatnej do sytuacji strzeleckiej w jakiej się znaleźli (strzelają intuicyjnie). Powtarzalne trafianie w cel tą techniką...budzi u mnie zachwyt i ogromny szacunek - bo można sobie wyobrazić ile pracy i koncentracji - legło u podstaw takiej umiejętności, szczególnie wtedy gdy odległość do celu jest nieoznaczona.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2010, 12:17:23 am wysłana przez kissielec »

Bowhunter

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 28, 2010, 02:33:37 pm »
W zasadzie to nie zwiazane z tematem ale:
W Niemczech 99% Tradycjonalistow twierdzi  ze strzelaja" intuicyjnie" ::)
aczkolwiek 98% strzela jakims systemem. Stringwalking  i Facewalking sa najczesciej stosowane.Widzialem na wlasne oczy bo miale "przyjemnosc" byc w grupie(4 na 1) Z tradycjonelos  >:(  Krazy takze opinia ze "Ci vizyrami zwani tez "Schrauber" potrzebuja mnostwo czasu zeby ustawic ten caly kram. ???
Widze ze w polsce Bloczkowcy to tez niechciane dzieci.....
A przeciez jestesmy tacy mili i pomagamy szukac strzal kolegom  ;D
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2010, 05:37:49 pm wysłana przez Bowhunter »

kissielec

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 28, 2010, 03:25:54 pm »
 :) Pomiędzy strzelaniem intuicyjnym a strzelaniem z bloczka, jest mniej więcej tak różnica jak pomiędzy fechtunkiem europejskim i walką japońskimi mieczami.
Europejscy szermierze zasypują przeciwnika razami swoich stosunkowo lekkich szabli, w nadziei, że któryś cios nie zostanie sparowany, natomiast pojedynek samurajski - to milczenie, skradanie się, koncentracja...potem nie wiadomo kiedy - jeden cios we właściwym momencie....  i pozamiatane...  ;D. Geometria i ciężar miecza japońskiego determinują takie podejście do sprawy.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2010, 09:35:02 pm wysłana przez kissielec »

paskud

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 28, 2010, 04:30:17 pm »
:) Pomiędzy strzelaniem intuicyjnym a strzelaniem z bloczka, jest mniej więcej tak różnica jak pomiędzy fechtunkiem europejskim i walką japońskimi mieczami.
[...]
http://www.youtube.com/watch?v=YmcIix7A8n8
http://www.youtube.com/watch?v=X8XCLRbKTek

Jak to się by miało do szermierki?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2010, 04:37:17 pm wysłana przez paskud »

N

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 28, 2010, 05:37:11 pm »
Cześć

Jak się miło tradycyjnie zrobiło ;) i to dzięki kolegom bloczkowcom ;)

Drogi Michale vel Paskudzie...
Dzięki za słowa uznania, jednak nie wiem czy zasłużyłem bo znalazłoby się jeszcze conajmniej kilka innych osób które dysponują obszerniejszą wiedzą...
Niestety na pisanie książek jestem chyba jeszcze trochę "za cienki" ;)

Wybacz początek mojej wczorajszej wiadomości- bo mogłeś go różnie odebrać (miał być w żartobliwym tonie ;) )

OK

Jak zwykle temat poszedł w inną od zamierzonej stronę- ale może i dobrze ;)

Co do technik wschodnich(np.japońskich,tureckich  czy koreańskich-przy użyciu pierścienia lub rękawicy)-to nie wiem czy zauważyliście że nie ma tam możliwości celowania "po strzale"...ponieważ strzała leży po prawej stronie majdanu.
W takiej sytuacji łucznik nie widzi celu, gdyż całkowicie zasłania go sobie łukiem...
W momencie strzału z użyciem zekiera lub Yugake(jap. rękawicy), łukowi nadaje się rotację, przez co  lot strzały jest niezaburzony a ona sama zyskuje jeszcze niewielkiego, dodatkowego pędu...
Japoński Yumi, by wzmóc swoja rotację jest np. osiowo niesymetryczny...
A skoro jesteśmy jeszcze przy łucznictwie japońskim, to warto wiedzieć że widoczna na zdjęciach Kissielca , medytacyjna-można by rzec- forma strzelania nie jest jedyną...dużą popularnością cieszą się również bardziej militarne odmiany Kyudo( czyli łucznictwo konne -Yabusame oraz )...
Tradycyjne japońskie strzały,należą do najpiękniejszych pod względem estetyki,jakości wykonania i trwałości(żaden europejski "kołek" nie może się z nimi równać)...przynajmniej takie jest moje zdanie...

Co do innych tradycyjnych technik celowania, to jest ich niemal tyle co łuczników; jednak najpopularniejszymi są technika "na grot" lub "na odstęp" (gap shooting)-bardzo dobre przy dużych dystansach(przy mniejszych punkt celowania jest duuużo poniżej celu).
Face walking i stringwalking sa bardzo skuteczne przy małych odległościach(zwłaszcza tych spotykanych na 3D-stąd niektóre regulaminy kategorycznie zabraniają ich stosowania w czasie zawodów; są łucznicy którzy strzelając w ten sposób potrafią wystrzelać-w kat.TRRB- wynik na poziomie 270-280 pkt !)-mnie osobiście nie odpowiada żadna z ostatnich wymienionych (łuk bardzo wtedy hałasuje a poza tym nie wygląda to zbyt ciekawie)
Każda z technik celowania ma swoje wady i zalety; jednak jak zawsze wybór takiej a nie innej metody jest kwestią wybitnie indywidualną oraz wymaga treningu i cierpliwości.

Kilka filmików

Pierwszy...
...drugi
i trzeci


A w kwestii filmów z łukiem, to sporo łuczniczych scen jest np. w "Shogunie", "Siedmiu samurajach" i "Tronie we krwi" A.Kurosawy, a jakiś czas temu nawet w (h)amerykańskim "Ostatnim samuraju"...

Pozdrawiam

« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2010, 06:10:50 pm wysłana przez N »

paskud

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 28, 2010, 06:18:13 pm »
Cześć

Jak się miło tradycyjnie zrobiło ;) i to dzięki kolegom bloczkowcom ;)

Drogi Michale vel Paskudzie...
Dzięki za słowa uznania, jednak nie wiem czy zasłużyłem bo znalazłoby się jeszcze parę innych osób którzy dysponują obszerniejszą wiedzą...
Niestety na pisanie książek jestem chyba jeszcze trochę "za cienki" ;)

Wybacz początek mojej wczorajszej wiadomości- bo mogłeś go różnie odebrać (miał być w żartobliwym tonie ;) )

[...]
Witaj,
Początek odebrałem tak jak sobie to zamierzyłeś :) A w dyskusji pogrążyłem się z każdym napisanym słowem ;D Tak czy siak, cieszę się, że się wywiązuje jakaś ciekawa dyskusja - no i co z tego, że nie na temat?) Ja na serio pisałem - nie ma u nas wielu opracowań i poradników związanych z łucznictwem, większość to pulikacje PZŁ, dla którego istnieje jedyny-słuszny-łuk(TM)[1]. Ktoś, kto chciałby wychylić się poza kanony PZŁ zmuszony jest siłą rzeczy czytać opracowania w języku angielskim, o ile na tyle ten język zna. Poza tym musi się nauczyć całej tej nomenklatury łuczniczej z języka.

Może masz i rację, że są osoby posiadające większą wiedzę niż Twoja ale... sam widzisz, wiedzą dzielić się nie chcą. W katergoriach forum klasycznym czy tradycyjnym jesteś moim zdaniem bezapelacyjnym guru.

A tak wracając do łuków Kyudo - no właśnie, ciekawe, czy dzięki temu, że strzała jest trzymana z prawej strony łuk się obraca po strzale? No i może dzięki temu nie trzeba stosować buttonów i innych takich...? Idę zaraz czytać.

A, i na koniec coś mądrego:
4) The spirit should be the right one. To understand Kyudo means to
understand ones own limits and accept them.
1 - to hit with the correct technique
2 - When you have 14 hits from 20, you should not ask for 18 from 20; if
you have 18 from 20, you may ask for 19 from 20 without asking always
for 20 from 20.


Duch powinien być odpowiedni. Zrozumieć Kyudo znaczy zrozumieć swoje własne granice i je zaakceptować.
1 - strzelać właściwą techniką
2- Jeżeli trafiasz 14 celi na 20, nie powinieneś żądać 18 z 20; jeżeli traifasz 18 z 20 możesz zażądać 19 z 20 bez żądania zawsze 20 z 20.


[1] No dobra, raz w Empiku natrafiłem na publikację na temat łuków tradycyjnych pana Jankowskiego, który jest z wykształcenia filologiem slawistą - tak siłą rzeczy nie znajdziemy tam wiele informacji o np. technikach azjatyckich.

N

  • Gość
Odp: Film z łukiem
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 28, 2010, 06:43:01 pm »
Cytat: Paskud
ciekawe, czy dzięki temu, że strzała jest trzymana z prawej strony łuk się obraca po strzale? No i może dzięki temu nie trzeba stosować buttonów i innych takich...?

Niestety nie ma tak dobrze, ten ruch łukiem trzeba sobie wyćwiczyć...

W naszym kraju jak dotąd nie ukazała się żadna KSIĄŻKA z prawdziwego zdarzenia na temat łucznictwa(może poza jedną-właśnie o Kyudo)-
Prace panów Jankowskiego, Nawalnego(w zasadzie wyłącznie o łukach długich) a także nieaktualizowane od lat wypociny  PZŁ- skądinąd dobre- mieszczą się raczej w określeniu "broszurka" ;) i nic nie wskazuje na to by miało się to zmienić...

Doczekaliśmy się również wydawniczego BUBLA pt." Strzelanie z łuku", koszmarne(delikatnie mówiąc), polskie tłumaczenie...

http://www.centrum-lucznicze.pl/news/38bigksiazka.JPG

Podczas gdy w języku angielskim napisano i wydano publikacje o objętościach liczonych w tysiącach stron...nie wspominając również o angielskich przekładach wielotomowych dzieł arabskich, np. "Saracen Archery"...



Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2010, 06:55:27 pm wysłana przez N »