Autor Wątek: pies postrzelony z łuku, 3miasto  (Przeczytany 25139 razy)

pio

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 1746
    • https://www.facebook.com/StowarzyszenieLuczniczeGryf
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 01, 2015, 09:45:55 pm »
Jakoś sądzę, żeby trafić w psa z łuku.. jakiegoś takiego raczej "tradycyjno-wschodniego".

To jednak trzeba chyba trochę chcieć..  przynajmniej spróbować go spłoszyć i strzelić gdzieś tam, gdzieś koło niego.

No ale, mogę się mylić i obym się mylił.
Dobrze by było gdyby sprawa oficjalnie się wyjaśniła i była totalnym nieszczęśliwym przypadkiem. Plus kara dla właściciela z art. 166 kw. Pieska znaleziono w lesie latał luzem.
zapalony łucznik

tornister

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 79
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 01, 2015, 10:13:21 pm »
 "Plus kara dla właściciela z art. 166 kw"

Trzeba mieć porządnie spacyfikowany medialną propagandą garnek aby zadać sobie trud i zgłaszać kogokolwiek za to że jego pies lata sobie po łące lub lesie...

Zamiast delektować się przyrodą, sięgam po aparat i robię fotki obywatelowi oraz jego psu bez linki na szyi podczepionej do jego właściciela, po czym zgłaszam do organów ścigania - brawo.

Ja regularnie zabieram psa do lasu na spacery i nigdy nie przyszło mi do głowy aby totalnie wolnemu zwierzęciu jakim jest PIES zakładać w jego naturalnym środowisku kajdany w postaci smyczy!

Przypuszczam że gdyby taki pies mógł coś powiedzieć to obśmiał by te wszystkie nakazy które narodziły się w wypaczonych umysłach ludzi.

Sami z siebie robicie niewolników zakładając sobie kajdany przez akceptację tych niewolniczych przepisów.

Jaco

  • Global Moderator
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3537
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 01, 2015, 10:22:12 pm »
Psy mają być w lesie na smyczy nie bez przyczyny. A bieganie samopas to już w ogóle bez komentarza.
Cięciwy i kable do łuków bloczkowych
maxbowstrings@gmail.com

(kontakt na maila, nie priv forumowy)


Hassassin

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 343
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 01, 2015, 10:27:27 pm »
"Plus kara dla właściciela z art. 166 kw"
Trzeba mieć porządnie spacyfikowany medialną propagandą garnek aby zadać sobie trud i zgłaszać kogokolwiek za to że jego pies lata sobie po łące lub lesie...

Niekoniecznie. Pies latał po dzielnicy Pustki Cisowskie/Demptowo. Wystarczy spojrzeć na mapy google - nie trzeba być nawet tutejszym - by zauważyć, że to głównie tereny leśne. Jeszcze mniej trudu można sobie zadać i wygooglować, że lokalnym problemem są dzikie zwierzęta wkraczające w tereny zurbanizowane (dziki na porządku dziennym, sarny i kozły również, o lisach nie wspominając). Te dwie informacje powinny już wystarczyć do wysnucia odpowiednich wniosków dot. choćby niebezpieczeństwa migracji chorób pomiędzy zwierzętami domowymi, a zwierzyną łowną (lub po prostu, dziką).

Tutejsza Straż Leśna bez najmniejszych skrupułów rozdaje mandaty po 500 pln za brak smyczy i kagańca w lesie. Nawet jak grzecznie idzie przy nodze. Stąd uwaga, że nagłym trafem ciężko znaleźć właściciela psa jest bardzo na miejscu. Kto jest większym bandytą, zwyrodnialcem, kretynem i jak tam jeszcze sobie określacie - człowiek przypadkowo trafiający w psa czy właściciel, który w obawie przed mandatem się do tegoż psa nie przyznaje?

Łatwo jest oceniać innych. Bardzo łatwo.

EDIT: Dokładnie tak, Jaco.
Łucznik wart jest tyle, co jego zapasowa cięciwa.

Bowtech Sentinel 60#
Barnett Ghost 410 185#

pio

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 1746
    • https://www.facebook.com/StowarzyszenieLuczniczeGryf
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 01, 2015, 10:37:48 pm »
Różne są przypadki właścicieli i psów.. (są tacy niesforni co puszczają psa w miejscach bytowania zwierzyny drobnej i nic ich dalej nie obchodzi).
Pies nie jest wolnym zwierzęciem dopóki ma nad sobą swojego Pana (dla mnie nie istotne czy jest to smycz, otok, czy zrównoważony słuchając komend wytresowany pies..).
Właściciel ponosi odpowiedzialność za swojego pupila.
Przepisy o pilnowaniu swojego czworonoga w lesie.. powstały w oparciu o mocne instynkty łowieckie tych wspaniałych zwierząt.
 
Jedynie wilk jest wolnym przedstawicielem swojego gatunku w środowisku naturalnym i ten by się obśmiał z pewnością.. na widok smyczy. :)

"Trzeba mieć porządnie spacyfikowany medialną propagandą garnek aby zadać sobie trud i zgłaszać kogokolwiek za to że jego pies lata sobie po łące lub lesie..."

Nie chodzi tu o trud.. ale, jeśli jakiś piesek atakuje inne zwierzę dzikie lub oswojone (tu konia), albo co gorsze człowieka (co się zdarza).. to przepisy zaczynają mieć jakiś sens.
zapalony łucznik

wojtek9929

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 53
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 02, 2015, 02:41:38 am »
W życiu już widziałem troszkę i wiem, że zdarzają się dość nieprawdopodobne rzeczy.
Taki "ucieknięty" pies, i strzelec któremu trochę zeszło, to mi zakrawa na opowieść o zderzeniu łodzi podwodnej z samolotem.

Ale nie takie zbiegi okoliczności się zdarzały...

A wasze dyskusje o tym puszczaniu psa w lesie itp. są trochę bez sensu. Odpowiedzialny własciciel czworonoga będzie go pilnował i puszczał tam gdzie powinien. W życiu różnie bywa i nawet dobrze ułożony pies czasem zrobi psikusa, a nawet najmądrzejszy właściciel może zachować się głupio.

Natomiast dyskusje o tym, co robią głupole i nieodpowiedzialni ludzie do niczego nie prowadzą. Trudno często obiektywnie ocenić, czy ktoś popełnił błąd , czy jest głupi.

Czy pies puszczony na polach / łąkach który się trzyma blisko pana to coś złego? Zawsze na widok np. saren pobiegł 20 do 50 metrów poszczekał, popłoszył i natychmiast wołany wracał do pana. Któregoś razu , sarna nie uciekała. Stanęła jak wryta i pies ją złapał i potarmosił. Krzywdy tam strasznej jej nie zrobił mam nadzieję, bo to nie pies groźny jakiś i ona też ocknęła się i zwiała żwawo, a śladów krwi nie było.
Dziwne to było, bo sarny, pies i zdębiały właściciel nigdy tak się nie zachowują.
Rozstrzelać całą trójkę za głupotę?

sprzęt:
łuk do strzelania w tarczę
celownik przykręcany do łuku
podstawka taka ze sznureczkiem
spust czarny
strzały z lotkami
motto:
trzymajmy się ramy, to się nie zesramy :D

Hassassin

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 343
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 02, 2015, 09:15:13 am »
Odpowiedzialny własciciel czworonoga będzie go pilnował i puszczał tam gdzie powinien. W życiu różnie bywa i nawet dobrze ułożony pies czasem zrobi psikusa, a nawet najmądrzejszy właściciel może zachować się głupio.
To prawda i pozostaje to w całkowitej sprzeczności z tym, co napisałeś dalej.

Czy pies puszczony na polach / łąkach który się trzyma blisko pana to coś złego? Zawsze na widok np. saren pobiegł 20 do 50 metrów poszczekał, popłoszył i natychmiast wołany wracał do pana. Któregoś razu , sarna nie uciekała. Stanęła jak wryta i pies ją złapał i potarmosił. Krzywdy tam strasznej jej nie zrobił mam nadzieję, bo to nie pies groźny jakiś i ona też ocknęła się i zwiała żwawo, a śladów krwi nie było.
Dostrzegasz, że piszesz brednie czy ktoś musi Ci to uświadomić? Złapał i potarmosił? Wybacz ale ja bym psa zastrzelił na miejscu. Zamiast sarny. I to w świetle obowiązującego prawa.

Rozstrzelać całą trójkę za głupotę?
Skoro już sam odpowiadasz sobie na pytanie... Sarnę bym oszczędził.
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2015, 09:17:12 am wysłana przez Hassassin »
Łucznik wart jest tyle, co jego zapasowa cięciwa.

Bowtech Sentinel 60#
Barnett Ghost 410 185#

Jaco

  • Global Moderator
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3537
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 02, 2015, 12:05:25 pm »

Czy pies puszczony na polach / łąkach który się trzyma blisko pana to coś złego? Zawsze na widok np. saren pobiegł 20 do 50 metrów poszczekał, popłoszył i natychmiast wołany wracał do pana. Któregoś razu , sarna nie uciekała. Stanęła jak wryta i pies ją złapał i potarmosił. Krzywdy tam strasznej jej nie zrobił mam nadzieję, bo to nie pies groźny jakiś i ona też ocknęła się i zwiała żwawo, a śladów krwi nie było.
Dziwne to było, bo sarny, pies i zdębiały właściciel nigdy tak się nie zachowują.
Rozstrzelać całą trójkę za głupotę?



Nie wierzę co czytam...
Cięciwy i kable do łuków bloczkowych
maxbowstrings@gmail.com

(kontakt na maila, nie priv forumowy)


wojtek9929

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 53
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 02, 2015, 11:19:04 pm »

Czy pies puszczony na polach / łąkach który się trzyma blisko pana to coś złego? Zawsze na widok np. saren pobiegł 20 do 50 metrów poszczekał, popłoszył i natychmiast wołany wracał do pana. Któregoś razu , sarna nie uciekała. Stanęła jak wryta i pies ją złapał i potarmosił. Krzywdy tam strasznej jej nie zrobił mam nadzieję, bo to nie pies groźny jakiś i ona też ocknęła się i zwiała żwawo, a śladów krwi nie było.
Dziwne to było, bo sarny, pies i zdębiały właściciel nigdy tak się nie zachowują.
Rozstrzelać całą trójkę za głupotę?



Nie wierzę co czytam...



też bym nie wierzył gdybym nie widział. usciślając mowa o psie niewiele większym od pekińczyka, który nigdy wcześniej  agresji nie wykazał. Jego obszczekanie z daleka i płoszenie saren było zdecydowanie radosne i nie gonitwa za nimi jakaś. Zresztą to potarmoszenie też zdecydowanie było prowokacją do zabawy, nie pogryzieniem. Gdyby właściciel zauważył tą sarnę, napewno by go zawołał. Ale to właśnie przykład, że różnie to bywa. Wypadek przydarzył się normalnemu człowiekowi. Ja go zagadałem , a sarna nie uciekła

Hassassin wg. Ciebie nie można puszczać psa na łące? To może nawet bez psa nie chodzić na spacery za miastem, bo się może coś wydarzyć i biedna sarenka się przestraszy? chyba nie ma co wpadać w skrajności

sprzęt:
łuk do strzelania w tarczę
celownik przykręcany do łuku
podstawka taka ze sznureczkiem
spust czarny
strzały z lotkami
motto:
trzymajmy się ramy, to się nie zesramy :D

tornister

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 79
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 03, 2015, 12:54:43 am »
Ale o co jest ten wasz problem z tym płoszeniem jednej sarny raz na 100, czy nawet tym postrzelonym psem...

Dlaczego tak się faryzejsko podkręcacie tym faktem a nie dostrzegacie gorszego pogromu jak w tym filmiku https://www.youtube.com/watch?v=VlIlDpR7kAQ

Podnieta sarną tarmoszoną lub psem ze strzałą w grzbiecie, straszne bardzo...

 Dzień w dzień mielą świnie po zakładach na parówki które potem "cywilizowani" pseudo litościwi obywatele zajadają przy tankowaniu na stacji benzynowej i problemu nie widzą, ale jak się coś wyłamuje z ich zakłamanego schematu postrzegania prawdy, to jest wielki krzyk i zgrzytanie zębami!

Ciekawe ilu z was jak jedzie autem i widzi rozwalonego trupa psa albo kota na poboczu to się zatrzyma i go zniesie do rowu?

Las jest po to aby do niego włazić, a jak masz psa matoła co nie słucha, bo go nie potrafisz ogarnąć, to trzymaj psa na uwięzi, proste.





Hassassin

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 343
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 03, 2015, 08:22:46 am »
aerografia, nawet mi się nie chce Ciebie cytować.

W Twoim przypadku najlepiej byłoby, gdybyś skorzystał z niezwykle trudnej umiejętności milczenia w sytuacji brak ogarnięcia dla tematu.

Cytuj
USTAWA z dnia 28 września 1991 r. o lasach(Dz. U. 91.101.444)
Art. 30. 1. W lasach zabrania się:
12) płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt,
13) puszczania psów luzem,

USTAWA z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń ( Dz.U.07.109.756 )
Art. 166. Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany.
Art. 165. Kto w lesie, w sposób złośliwy, płoszy albo ściga, chwyta, rani lub zabija dziko żyjące zwierzę, poza czynnościami związanymi z polowaniem lub ochroną lasów, jeżeli czyn z mocy innego przepisu nie jest zagrożony karą surowszą, podlega karze grzywny albo karze nagany.

USTAWA O ochronie zwierząt
Art. 33. Uśmiercanie zwierząt może być uzasadnione wyłącznie:
1) potrzebą gospodarczą;
2) względami humanitarnymi;
3) koniecznością sanitarną;
4) nadmierną agresywnością, powodującą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia ludzkiego, a także dla zwierząt hodowlanych lub dziko żyjących;
5) potrzebami nauki, z zastrzeżeniem przepisów rozdziału 9;
6) wykonywaniem zadań związanych z ochroną przyrody.

W skrócie - za "tarmoszenie" Ty dostaniesz grzywnę, a Twojego psa zastrzelą.
Masz coś jeszcze równie kreatywnego do dodania czy zakończyłeś swój bełkot?
Łucznik wart jest tyle, co jego zapasowa cięciwa.

Bowtech Sentinel 60#
Barnett Ghost 410 185#

Łukasz

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 1514
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 03, 2015, 09:13:42 am »
Ale o co jest ten wasz problem z tym płoszeniem jednej sarny raz na 100, czy nawet tym postrzelonym psem...

Dlaczego tak się faryzejsko podkręcacie tym faktem a nie dostrzegacie gorszego pogromu jak w tym filmiku https://www.youtube.com/watch?v=VlIlDpR7kAQ

Podnieta sarną tarmoszoną lub psem ze strzałą w grzbiecie, straszne bardzo...

 Dzień w dzień mielą świnie po zakładach na parówki które potem "cywilizowani" pseudo litościwi obywatele zajadają przy tankowaniu na stacji benzynowej i problemu nie widzą, ale jak się coś wyłamuje z ich zakłamanego schematu postrzegania prawdy, to jest wielki krzyk i zgrzytanie zębami!

Ciekawe ilu z was jak jedzie autem i widzi rozwalonego trupa psa albo kota na poboczu to się zatrzyma i go zniesie do rowu?

Las jest po to aby do niego włazić, a jak masz psa matoła co nie słucha, bo go nie potrafisz ogarnąć, to trzymaj psa na uwięzi, proste.

Moj znajomy dostał dorosłego Posokowca, żeby miał psa na podwórku bo mieszka przy lesie, niby ogrodzone wszystko itp itd, pies uciekał zrywał się, przy najbliższej okazji dawał dyla, w praktyce prawie codziennie ten pies przynosił w ryju, królika, lisa jakąś kurę cokolwiek, parę razy został też sponiewierany przez dziki, po paru miesiącach psa oddał a w tym czasie wygryzł ze 40-50szt zwierzyny. JEDEN PIES, pomnóż to przez stada zdziczałych psów grasujących po polach, miastach, łąkach czy lasach .....


pzdr. Łukasz
Łuk -HOYT PODIUM X 30" 58#
Celownik - AXCEL CXL
Lipco - Axcel 31mm x6
Podstawka - Spot Hogg EDGE
Stabiki - Bee Stinger Premier Plus 33"/12"
Spust - Stan just X /Scott EXXUS
Strzały - Vap V1 350 / CX CXL 350

Piotr D

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 179
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 03, 2015, 10:02:55 am »
Obawiam się, że jeśli nawet znajdą łucznika a nie będzie świadków to niczego mu nie udowodnią. U nas na torach wałęsają się często psy, koty ba, nawet lisy. Zrykoszetowana strzała dostaje nowe niekontrolowane życie. A nawet nie musi być zrykoszetowana bo wiele razy widziałem, jak zapominalski łucznik ładował pierwszą strzałę 2 metry ponad wał i ogrodzenie.

Munin

  • Gość
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 03, 2015, 10:29:13 am »
To nie jest nic nadzwyczajnego, że rykoszetujący pocisk rani lub co gorsze zabija jakaś istotę. Jak trafi w jakiegoś myśliwego to "opinia publiczna" wyje z zachwytu rzucając hasłami "a dobrze tak mordercy zafajdanemu ale i tak za mało bólu wycierpiał bo ja bym takiemu ...", gorzej jeśli trafi z słitaśnego kundelka ...
Problemem są tu pismaki bo im zależy tylko na niusach i żaden z nich nie interesuje się wyjaśnieniem tematu do końca. Wątpię abyśmy doczekali się wyjaśnień zaistniałej sytuacji na łamach tego samego portalu gdzie wyczytaliśmy wiadomość o postrzelonym psie bo na tym już autorowi nie zależy. Dzięki ich podejściu "opinia publiczna" też nigdy się nie dowie prawdy ale to w zasadzie marginalne ma znaczenie gdyż oni już swoją porcję uciechy mieli i zostali dowartościowani w swoim człowieczeństwie a prawda im ścieka.
« Ostatnia zmiana: Marzec 03, 2015, 10:32:51 am wysłana przez Munin »

tornister

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 79
Odp: pies postrzelony z łuku, 3miasto
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 03, 2015, 10:40:24 am »
Hassassin -  Nie zrozumiałeś mojego przekazu.

Ty jesteś w stanie usprawiedliwić zabijanie zwierząt jeżeli litera prawa (czyli interes dla danej grupy) na to pozwala.

Widzę że nie masz problemu z tym że świnia która ma cztery nogi tak jak sarna, dzień w dzień jest kopana dręczona (nie tylko świnia) w ubojniach,  natomiast robisz raban z powodu psa biegającego po lesie, nie będę się z tobą sprzeczał ponieważ ty już bardziej pokochałeś zniewolenie ustawami jak zdrowy rozsądek...

Rozkoszuj się ustawami, smacznego.


Łukasz, to dobrze że ten pies przynosił lisa czy zająca lub innego zwierza, chyba po to ma kły aby to robić, przynajmniej ten pies ma jaja i potrafi zadbać o własny garnek,  jak go właściciel wyzuci z domu i stanie się psem bezdomnym, to nie zdechnie...

W UK w lesie nie wolno zbierać grzybów, i jest to karane, przypuszczam Hassassin że jak wejdzie u nas ten przepis to będziesz na forum grzybiarzy załączał fragmenty owej ustawy o strasznym wykroczeniu jakim jest niszczenie runa leśnego.