No i po imprezie
Jeśli chodzi o wyniki to wygrał Rosomak - gratulacje
Resztę uzupełnię przy okazji bo mi pewna podstępna dwójka Czechów uciekła z oficjalnymi wynikami... a że było nas z 10 sztuk strzelających to nie chcę ryzykować sprawdzania sprawności swojej pamięci
Niby miało być o pietruszkę... ale nazbierało się pół stołu nagród... i to nie byle jakich! Sponsorom serdecznie dziękuję.
Podsumowując jednym zdaniem, jak na taki sponton całkiem fajnie chyba wyszło... i nawet ten siwy, starszy Pan (bez nazwisk
), który twierdził, że jak już przejechał te 300 km to przynajmniej chciał sobie postrzelać - wyglądał na zadowolonego (przynajmniej na pierwszy rzut oka)
Dla chętnych było nawet nocne strzelanie... niektórzy strzelali w lampiony (Ci sami, którzy twierdzą, że rozumieją wszystko, co się do nich mówi po polsku
)
Tak naprawdę wygraliśmy wszyscy - nagrodą była cudowna pogoda, bez której nie było by takiej frajdy dla całego towarzystwa
...i od dzisiaj śmiało możecie mnie nazywać Ivar Dwa Punkty...
...i jeszcze, z pamiętnika pogromcy mitów... da się załatwić wiewiórkę trzema strzałami na 30 punktów - SZACUN, Kefir!
Dzięki wszystkim za obecność, kiedyś to powtórzymy... z jeszcze większym rozmachem
...i zdjęcia mi tu dawajcie! Wszystkie!! Bez cenzury... zwłaszcza te najbardziej abstrakcyjne