Kupisz zestaw = możesz zacząć się modlić żeby Ci się nie spodobało łucznictwo. Kupienie zestawu jest dobre dla kogoś strzelającego raz na ruski rok, wtedy taki zestaw z miare dużym zakresem regulacji można opchnąć albo używać sporadycznie, takie łuki są też wyśmienite dla przecinków którzy będą nabierali sił wraz z dodawanymi funtami na regulacji.
Jak nie miałeś bloczka w rękach nie kupuj zestawu bo to nie jest najlepszy pomysł, takie zestawy RTH najczęściej i tak potrzebują regulacji itp, tutaj lepiej jako 1 łuk kupić używkę z pewnej ręki, wcześniej najlepiej pomacać, sprzedawca za piwko wyjaśni co i jak, jak konserwować, jak regulować itp a reszte doczytasz, dopytasz itp
Dlaczego 1 zdanie? Bo jak się wciągniesz to zaczniesz marudzić, wymienisz stabki bo to za stab nawet nie powinno być uznane, zmienisz to podstawke, to celownik. W końcu wszystko zmienisz a i łuk pewnie też. Masa z nas ten błąd popełniła. Nie wiem jak Marek ale ja kupowałem łuk pod 3D tak do 1700 zł za golasa, postrzelałem pół roku, zmieniłem spust, dodałem stabki, zmieniam celownik i zaraz wyjdzie że za wymienione rzeczy zapłace tyle co za drugi łuk i to lekko :-) figury 3D jak nie było tak nie ma, człowiek wali w żółtko albo raz na rok dzika 2D i zaczyna myśleć dlaczego do kur nędzy nie kupił tarczówki. Marek kupił/kupuje tarcze bo tak na prawde do tego się najczęściej bije, przynajmniej pierwszy rok dwa. Tak jak on, tak i pewnie za rok i ja i masa innych ludzi w końcu i tak zmienimy łuk na tarczowca albo będzie szukać czegoś po środku.
Nie kupuj łuku sam przez neta to moja rada, albo kup rozwojową używke albo idz do sklepu łuczniczego. Zapewniam Cie że te 60 zł na bilet pkp to mniej niż to co możesz stracić
Rozpisałem się troszke