[/quote]
Widzę, ambitnie..
[/quote]
A zaraz okaże się, że śmiesznie bo.... jeszcze nie jestem w kadrze, a cały dowcip polega na tym, że trenuję indywidualnie.
Przyjdzie jednak czas, że selekcjoner ze względu na moje rewelacyjne (będą, będą) wyniki sam mnie zaprosi.
Na zawodach pojawię się dopiero wtedy, gdy moje wyniki będą gwarantowały miejsce w pierwszej piątce. Przed popadnięciem w tp, po kilkunastu miesiącach treningu, dochodziłem wynikami porównywalnymi z ok.10- 12 miejscem w Polsce.
Może się wydawać się, że jest to
idee fixe, ale ja cały czas uważam, że w łucznictwie jest to realne.