nie wiem czy w dobrym dziale to umieszczam bo może powinien być w dziale sprzęt, ale jednak wydaje mi się, że bardziej tutaj pasuje. Od jakiegoś czasu staram się ustawić optymalnie swój łuk, rok temu kupiłem podstawkę spot-hogg edge z blachą 010, strzelałem na niej ze strzałek na początku power flight 28", potem z ACC 28" waga 355 gr, a teraz z Carbone One 29" waga 324 gr. Jakiś miesiąc temu zobaczyłem, że blaszka ma w połowie pęknięcie takie ze zmęczenia materiału od uginania się, patrz pierwsze 3 zdjęcia. Tak więc założyłem nową blaszkę, już tylko do tych Carbone One 324 gr. Ustawiłem wszystko od nowa, d-loopa, peepa, i test papierowy. Postrzelałem na niej ze 3 treningi strzałki cały czas uciekają trochę w lewo, czyli celownik nie jest w osi cięciwa podstawka, a muszę go wysuwać w lewą stronę. Do tego wydawało mi się, że strzały nie zawsze wychodzą czysto i bardziej napierają na lewy języczek blaszki. Po tej zamianie cięciwy coś mi naciąg był za długi więc przesunąłem jeszcze peepa i dzisiaj rano znowu test papierowy. I tu zdjęcie nr 4 lewy język blachy po prostu odpadł i mam po weekendowym strzelaniu
Natomiast zastanawia mnie przyczyna, stara blacha prawie w rok w użyciu na różnych strzałach, przeszła wiele, i gorszą technikę niż dzisiaj, i cięższe strzały i wiele tysięcy strzałów.
Nowa blacha się skończyła po 3 strzelaniach, na lekkich C1, do tego lotki są w porządku, nie poszarpane itp.
producent podaje ze ,010 jest do strzałek w zakresie wago 300-400 gr, czyli moje strzałki z 324 gr się mieszczą.
Kąt nachylenia blaszki zalecany przez producenta to 30-40 stopni, u mnie jest ze 34 stopnie, czyli też w normie.
Może koś mi podpowie co jest nie tak z moim strzelaniem czy ustawieniami, że taki języczek się odłamał ?
tutaj fotki, pierwsza fota nowa blacha po dzisiejszym teście papierowym, kolejne 3 stara blacha, .
https://plus.google.com/u/0/photos/108229431903243839754/albums/5931170439096815937