Autor Wątek: WOLNI STRZELCY  (Przeczytany 37656 razy)

Wilk

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 06, 2009, 06:28:51 pm »
Myślę ze nie chodzi tu o rozbijanie na mniejsze części lecz możliwość spotkania się ludzi o podobnych zainteresowaniach i wymienienia między nimi spostrzeżeń, doświadczeń. Postaw się na chwilę na moim miejscu, z dala od kogokolwiek z kim mógłbym wymienić spostrzeżenia i nauczyć się czegoś nowego, cennego.

Za ledwie kilka godzin po napisaniu poprzedniego postu otrzymałem wiadomość od ludzi z okolic którzy chętnie się spotkają by postrzelać :)

Hassassin

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 343
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 06, 2009, 06:45:21 pm »
Póki Wolni Strzelcy będą spełniać swoje zadanie - łączyć tych, dla których to jedyna szansa na wspólne strzelanie, naukę i inicjatywy, zamiast być innym sposobem samospełnienia i autoreklamy ojców założycieli - póty nie ma o co kopii kruszyć.

To forum ma już swoją markę, renomę i funkcjonalność. Nie sądzę, by cokolwiek mu groziło ;)
Poza tym to kolejny sposób na dotarcie do kryjących się w cieniu rzesz łuczników i prędzej czy później trafią tutaj ;) Bo przecież nie chodzi o tworzenie kopii niniejszego forum tylko uzupełnienie luki (ja na przykład traktuję je jako miejsce "schadzek" i fotogalerię różnych wyczynów braci łuczniczej ;)).
Pax między narody... ;)
Łucznik wart jest tyle, co jego zapasowa cięciwa.

Bowtech Sentinel 60#
Barnett Ghost 410 185#

Pioter

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 347
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 06, 2009, 09:00:22 pm »
I tak i nie. Jeśli ów byt ma zrzeszać ludzi, którzy mają daleko (tak topograficznie) do klubu, to OK. Z czasem powinno ewoluować w stronę klubu, takiego korespondencyjnego, ale jednak klubu.
Jeśli ma być czymś, co odciągnie ludzi od klubów - tych złych, nielubiących bloczków, skorumpowanych i co tam jeszcze - to ŹLE. Najgorszy klub jest lepszy niż samotnicy. Chyba uczyliście się historii?
SŁ "GRYF" Szczecin. Noł chojt, noł siurlok
Piszę poprawnie po polsku

kissielec

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 06, 2009, 09:07:52 pm »
Słuchajcie...
u nas łucznictwo bloczkowe jest w stosunku do świata - w takich powijakach i tak zmarginalizowane jako dyscyplina sportowa, że każda inicjatywa zrzeszajaca, popularyzująca, rozpowszechniająca, odpowiedzialnie edukująca,...itd. - musi być dobra. Nawet jak nie ma struktury statutowej tylko "grillowo-kiełbasianą".
Po prostu na razie nie ma czego w kraju rozbijać, a rzesza "bezdomnych" entuzjastów, która nigdy do żadnego klubu sportowego nie zostanie przyjęta, z różnych opisywanych wcześniej względów - stale rośnie. 
Cieszmy się, że zapaleńców z bloczkami w ręku jest coraz więcej,
A "ojcowie założyciele"? .... lepsi czy gorsi zawsze być muszą,
 ;)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2009, 09:28:15 pm wysłana przez kissielec »

Pioter

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 347
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 06, 2009, 09:42:22 pm »
Piotr, poczytaj od początku wątek "Wolnych...". To jest inicjatywa, która u zarania łączyła obrażonych na macierzyste kluby.
SŁ "GRYF" Szczecin. Noł chojt, noł siurlok
Piszę poprawnie po polsku

kissielec

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 07, 2009, 12:21:16 am »
Być może. O "ojcach założycielach" i ich BIG EGO nie chcę się wypowiadać, bo mnie to nie interesuje. Nie wykluczam takiego podłoża całej inicjatywy.

Mam natomiast przekonanie, że są potrzebne inicjatywy popularyzatorskie połączone z edukacją łuczniczą - tam gdzie kluby nie istnieją lub są zbyt hermetyczne - by każdy, w każdej chwili mógł bezpiecznie strzelać czy z łuku wschodniego, angielskiego, czy bloczkowego, nie koniecznie w celu bicia światowych rekordów. Mamy bractwa rycerskie, towarzyskie klubiki i inne mało sformalizowane związki - i OK, o to chodzi i oby ich było jak najwięcej.
 
Nie stanowią one żadnej konkurencji i zagrożenia ani nie rozbijają sportowych klubów, bo te łuczniczą rekreacją nie są zainteresowane w najmniejszym stopniu. A jest szansa, że z takich niedzielnych szkólek wzajemnej adoracji, ktoś do klubu w końcu przyjdzie by strzelać sportowo. I tak jest na całym świecie  :).

Co do różnicy poziomów polskiego i światowego łucznictwa bloczkowego, to szkoda strzępić język (lub klawiaturę), można zaś podyskutować o przyczynach takiego stanu rzeczy. I moim skromnym zdaniem, jedną z przyczyn nie jest brak utalentowanych zawodników, tylko to, że łucznictwo bloczkowe nie jest u nas traktowane poważnie jako dyscyplina sportowa, bazuje na samouctwie i prywatnych portfelach zawodników,...i mimo sportowego sztafażu - nosi cechy amatorszczyzny i hobbystycznych zajęć popołudniowych. No ale tego szybko nie zmienimy bo to tkwi w rękach zinstytucjonalizowanych organizacji.

Co do marzeń - by modernizować od środka struktury z innej epoki - jestem pesymistą (To zależy oczywiście od stopnia reformowalności konkretnych osób). Ale generalnie trzeba je przyjąć jakie są i korzystać z tego co oferują, mając świadomość, że nam bloczkowcom oferują niewiele.
Jak coś - co szybko rośnie - wsadzimy pod szafę by wzrost zahamować - to po prostu wyjdzie bokami - i taki bedzie efekt - i tak wlaśnie się dzieje.
Nie chciał PZŁ organizować zawodów typu Field lub 3D w ramach FITA, to ludzie importowali 3D EAA i chwała im za to.   

To co możemy zrobić najprędzej to maksymalnie łucznictwo popularyzować jako rekreację prowadzacą do sportu - i tu inicjatywy są wg mnie pożądane choćby rozwój gier terenowych 2D, 3D - które mają tę cechę, że łuczników wszelkiej maści bardzo jednoczą i sprzyjają zacieśnianiu kontaktów.
A ilość posiadaczy łuków rośnie...
 ;)
 
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 07, 2009, 09:32:10 am wysłana przez kissielec »

Pioter

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 347
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 07, 2009, 09:15:11 am »
Piotr, ja uważam, że ten pomysł stanowi zagrożenie - nie tyle dla samych klubów co dla procesu "normalnienia" sytuacji w nich: pokazuje "leniwą" alternatywę, sankcjonuje myślenie "i tak nic się nie zmieni to sobie idę i pobawię się sam".
Jeśli "Wolni..." zostaną prawdziwym klubem, choćby korespondencyjnym - złego słowa na nich nie powiem. Ale póki jest to inicjatywa "kiełbasiano - grillowa" (Mathews, cudne określenie, kupuję!) bez ambicji sformalizowania się - jestem na NIE i w każdym możliwym miejscu będę głosił szkodliwość tej koncepcji.
Spróbujmy być społeczeństwem obywatelskim a nie garstką chłopaczków bawiących się w partyzantów  ::)
SŁ "GRYF" Szczecin. Noł chojt, noł siurlok
Piszę poprawnie po polsku

kissielec

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 07, 2009, 01:48:38 pm »
i tak nic się nie zmieni to sobie idę i pobawię się sam".
zgoda, ... to teoretycznie gorsza droga, ale w praktyce bywa różnie.
"Jedynie słuszne" PZPR reformowano periodycznie i za każdym razem tak skutecznie, że w końcu powstała Solidarność  :).
Nie mam nic przeciwko starym sportowym klubom, nawet z ich zmurszałymi nieco strukturami i zwyczajami, czy niechęcią do pozaolimpijskiego łucznictwa. Są jakie są i można do nich po prostu nie należeć.
Natomiast widzę wiele dobrego w oddolnych inicjatywach opartych na upowszechnianiu łucznictwa przez zabawę, rekreację, naukę historii, nowe formy rywalizacji sportowej czy lobbowanie łuczniczego łowiectwa. Większość klubów sportowych tego nie robi bo jest od szkolenia przyszłych olimpijczyków, więc to przede wszystkim jest powodem chęci "bawienia się samemu". A formy instytucjonalne takich inicjatyw zostaną pewnie wymuszone z biegiem czasu przez wzrost liczby zainteresowanych, chęć zorganizowania czegoś na większą skalę,...itd. Jeśli nie... to rozpadną się szybko i ślad po nich zaginie.
W obywatelskich, zdyscyplinowanych i wolnych społeczeństwach różnorakie, pokrewne tematycznie organizacje, kluby, stowarzyszenia i piknikowe związki - konkurują, ale potrafią również współistnieć i wspierać się wzajemnie - i wg mnie to jest "normalny" i godny naśladowania model.

Pozdrawiam.
 
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 07, 2009, 05:04:29 pm wysłana przez kissielec »

Pioter

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 347
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 07, 2009, 07:37:25 pm »
Piotr, siła jest w organizacjach a siłą organizacji są ludzie. Jeśli wyprowadzimy ludzi z organizacji a nie uaktywnimy ich w innej - marnujemy ten ludzki potencjał. Ja się nie upieram, że to musi być klub zrzeszony w PZŁucz, niech to będzie cokolwiek - sekcja w osiedlowym domu kultury, drużyna harcerska którego bądź harcerstwa, stowarzyszenie...
Ja wiem, że to kłopot: papiery, organizowanie, odpowiedzialność, "czarne owce w stadzie" itd. Ale nie zrobi się niczego dla łucznictwa, biadoląc przy grillu.
SŁ "GRYF" Szczecin. Noł chojt, noł siurlok
Piszę poprawnie po polsku

kissielec

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 07, 2009, 07:45:04 pm »
siłą organizacji są ludzie (...) nie zrobi się niczego dla łucznictwa, biadoląc przy grillu.
Tak to prawda.

DDT

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 192
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 09, 2009, 01:59:31 pm »
Co za słowa: "marnujemy ludzki potencjał", "stanowi zagrozenie", aż mnie ciarki po grzbiecie przeszły :)
Jest duzo osob strzelajacych dla czystej zwiazanej ze strzelania przyjemnosci, a nie dla "robienia dla łucznictwa". Dla tych ludzi inicjatywa "kiełbasiano - grillowa" (tez mi sie ta nazwa podoba) jest duzo ciekawsza niz strzelanie pod okiem trenera w nawet najfajniejszym klubie. Pamietajmy, ze takie na sile wcielanie do klubow i organizacji tez moze obrzydzic ten sport.
Dodatkowo dlaczego zaraz ma to byc "biadolenie przy grillu", a nie mile spedzanie czasu? Tego nie rozumiem.  ::)
Reflex GROWLER 70#
Podstawka - QAD Ultra LD Pro Rest
Celownik - Trophy Ridge Micro Alpha V5
Peep - G5 META MAGNESIUM
Stabilizator - LimbSaver Sims S-Coil
Spust - TRUBall LOOP MASTER
Strzaly - BEMAN ICS BowHunter 400 (385gr)
oraz kołczan - Treelimb

Pioter

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 347
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 09, 2009, 04:46:26 pm »
dlaczego zaraz ma to byc "biadolenie przy grillu", a nie mile spedzanie czasu? Tego nie rozumiem.  ::)

A to poczytaj wątek od początku - "Wolni.." zrodzili się z bólu, niezrozumienia, niedocenienia... Z odrzucenia i goryczy powstali. Tedy biadolić należy, żeby martyrologia nie zaginęła.

No trochę niekonsekwentny jesteś: piszesz "sport". A jaki to sport, jak to tylko pykanie dla przyjemności przy kiełbasce. To rekreacja najwyżej a nie sport.

Ja też strzelam dla przyjemności, sam płacę za wszystko itp. Ale ponieważ strzelanie mnie cieszy, staram się robić to coraz lepiej. Tedy potrzebna mi jest superwizja. Może być kolega, może być trener. Z kolegą jest o tyle gorzej, że może zaistnieć sytuacja jak w powiedzeniu "uczył Marcin Marcina...".

Na koniec mędzenie starego dziada (skończyłem 40 lat to już mogę): dożyliśmy takich czasów, że obnoszenie się z postawą aspołeczną jest czymś zwykłym, niewstydliwym. Tak, jak wystawianie "rowu Mariańskiego" z ponad opadniętych spodni.
Smutność, mojej zgody nie ma. Nie można być "letnim". Trzeba być "zimnym" albo "gorącym".

PS Znam jednego Marcina (oby żył wiecznie), którego rad i napomnień zawsze chętnie słucham - Mgo, pozdrawiam Cię!
SŁ "GRYF" Szczecin. Noł chojt, noł siurlok
Piszę poprawnie po polsku

kissielec

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 09, 2009, 09:37:45 pm »
Wg mnie, każdy posiadacz łuku ma swój etap, swoje ambicje, swój czas i pieniądze na strzelanie z łuku. Zwykle zaczynamy od sobotnio-niedzielnej rekreacji i ekscytujących doświadczeń z możliwościami naszego sprzętu  :), potem przychodzi ochota na coraz celniejsze trafianie, potem okazuje się, że by trafiać nie wystarczy strzelać, ale trzeba jeszcze dużo, dużo się dowiedzieć o technice i o sprzecie. Jeśli jesteśmy człowiekiem dociekliwym, wytrwałym, lubimy samodyscyplinę i perfekcję - szybko okazuje się, że zwykłe pykanie przy grillu nam nie wystarcza, że efekty chcemy porównać z innymi, zaczyna kręcić nas rywalizacja - i dla niej godzimy się na rygory organizacyjne i dodatkowe wydatki w jakimś sportowym związku.
Szkopuł w tym, że nie wszyscy chcemy tę drogę przebywać jednakowo. Niektórzy zostaną przy tym grillu na zawsze i będą się miło bawić w... Indian, partyzantów czy myśliwych  ;). Dla innych będzie to sympatyczny epizod, bo pójdą dalej. Inni z kolei apogeum ochoty i możliwości mają już za sobą - i chcą przy grillu odpocząć i wiedzą podzielić się z nowicjuszami. I nie widzę w tym nic złego.

A słowa o obywatelskim społeczeństwie ? aspołecznych postawach, owszem to w dzisiejszych czasach jest rzeczywisty problem, ale ...
...zostawmy te słowa gogusiom, uchylajacym się przed wojskową służbą, cwaniaczkom naginającym prawo - na społeczną szkodę, zarobkowym emigrantom oczerniającym lub ośmieszającym nasz kraj za granicą, zakompleksionym politykom prowadzącym niepolską politykę, pijaczkom i chamom, coraz to bardziej niemoralnej młodzieży,...itd., itd. To są problemy wymagające patetycznych słów i czynnego przeciwdziałania.

Zaś co do Wolnych Strzelców, nie wiem. Nie zwykłem osądzać nikogo i niczego na starcie.
Jeśliby to miało wyglądać, tak, że oto powstaje nawiedzona sekta, pałająca żądzą dyskredytowania reszty łuczniczej społeczności - to wtedy zgodzę sie z Tobą Piotrze, że byłoby to bardzo szkodliwe. Tym nie mniej uważam, że to mocno przesadzone obawy.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 10, 2009, 12:39:18 am wysłana przez kissielec »

adamc1

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 09, 2009, 09:53:07 pm »
Panowie samo postawienie nazwy WOLNI STRZELCY sugeruje grupę formalną czy też nie, ale grupę.
Znam Pawła i nie jest on aspołecznym typem ( wręcz przeciwnie pomaga jak umie najlepiej, w wielu przedsięwzięciach łuczniczych i nie tylko ) a że ma ambicje które w jakiś sposób próbuje zrealizować to dobrze.
Kto szuka ten błądzi i tak dalej.
Pozdrawiam Adam

Pioter

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 347
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 10, 2009, 08:25:00 am »
Adam, z tym "aspołecznym" to ja nie do Pawła, to była polemika z kolegą DDT.
Pozdro.
SŁ "GRYF" Szczecin. Noł chojt, noł siurlok
Piszę poprawnie po polsku