Autor Wątek: WOLNI STRZELCY  (Przeczytany 37664 razy)

arkadio

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 234
  • Bowhunting! I love this game!
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 15, 2009, 10:23:20 pm »
witam kolegów.
wtrącając się w rozmowę chcę dodać również, że ja też jestem samoukiem biegającym po polach strzelając do wykonanych przez siebie celów.
o klubie łuczniczym mogę zapomnieć bo nawet nie wiem gdzie taki działa w Świętokrzyskiem.
więc bazując jedynie na teorii internetowej oraz doświadczeniu innych łuczników staram się poprawiać swoje osiągi strzeleckie samemu.
nikt nie jest w stanie tego ocenić czy ja to robię źle czy dobrze.
gruntem jest to, że mi to sprawia ogromną satysfakcję.
jednak mogę się spotkać z takimi "samotnymi strzelcami" raz na jakiś czas i spędzić kilka fajnych chwil na pogawędkach i strzelaniu bez medali czy podium.
dlatego popieram pomysł kolegi Astroleo.
nie rozumiem natomiast "wykładu"kolegi Piotera o słabości jednostki i sile związku a także nawiązania do arabskich religii. dla mnie to jest jakaś chybiona metafora. kolega chciał nam coś przekazać ale mu nie wyszło.
pozdrawiam wszystkich strzelających samotnie oraz w klubach
łuk: PSE X-Force 6 GX 72#, PSE X-FORCE 6 HF 70#
podstawka: Ripcord Code Red
celownik: Viper Predator MICRO 5PIN
stabilizator: SVL S-COIL XL 7"
kołczan: Bohning Lynx 6
spust: T.R.U BALL Copperhead Xtra
strzały: Beman ICS Hunter 300
dalmierz: Leupold

kissielec

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 15, 2009, 11:23:12 pm »
W Polsce brak jest  - odpowiedniej ilości klubów komercyjnych, nastawionych na zysk a co równoznaczne - na zadowolenie klienta, umożliwiających ludziom w różnym wieku uprawianie sportów rekreacyjnie ale fachowo.
Brak infrastruktury dla wielu dyscyplin, lub infrastruktura niewykorzystana w gestii klubów sportowych, które skarżą sie na pustki w skarbcu, ale boiska, toru, basenu, trenera - nawet za pieniądze, rekreantom nie udostępnią.
Gdzie miałby powiedzmy pójść delikwent któremu zamarzyło się na starość (czyli już po ukończeniu 20lat) - rekreacyjne uprawianie powiedzmy szermierki ? .............Zostaje rycerskie bractwo z mieczami i toporami.
Trudno oczekiwać, że u nas będzie od razu tak jak w Stanach, że gdzie i co byś nie wymyślił, to się okazuje, że wystarczy się tylko zapisać zapłacić i uczęszczać.
Miejmy nadzieję, że u nas ta sytuacja będzie się zmieniać. Nieźle jest już przykładowo w jeździectwie. Konno pojeździć można dla przyjemności stosunkowo łatwo. Zwykle w kiepskich warunkach i na znarowionym koniu, ale zawsze  :).
Dlatego przedmiotowe inicjatywy oddolne w naszej dyscyplinie, uważam, że należy popierać, bo na dynamicznym rozwoju sportu rekreacyjnego w społeczeństwie - suma sumarum - korzysta również sport profesjonalny.

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 07, 2009, 12:40:45 am wysłana przez kissielec »

astroleo

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 16, 2009, 02:00:58 am »
 :D Dostałem niedawno z Urzędu Pracy telefoniczna propozycje by wyjechać do Anglii tamtejsze miasteczko szukało trenera do małego klubiku łuczniczego
 ??? dokładnie takiego jak piszecie komercyjnego dla ludzi chcących sobie postrzelać ( ciekawostka przecież w Anglii na łuk trzeba mieć pozwolenie jak na broń) Niestety podstawowy warunek perfekt angielski...i kicha... ale do przemyślenia mi dało. Osobiście nauczyłem trzymania łuku przez ostatnie 3 lata kilkanaście osób w tym parę teraz strzelających pod sztandarami X10 i wiecie co? nawet dziękuje nie dostałem ;D ale co tam.... to tylko mnie upewniło w przekonaniu że są ludzie którzy chcą strzelać :P  i zapłacą za naukę w odpowiednich warunkach  :-\ fakt to na pewno nie będzie super dochodowy interes bo łucznictwo jest sportem nie medialnym i potrzebny byłby łuczniczy "Małysz" by się to zmieniło. Ale myślę że na piwo za swoją wiedzę zarobię i to mi wystarczy. To prawda że FITA ma swoją terenówkę ale nie w naszym kraju. Była próba czyniona przez poprzedni zarząd PZŁ by to robić rękami "Jaworzańskich leśnych ludków" przyłączenie się do EAA bardzo wielu ludziom się nie spodobało wierzcie mi 8)

kissielec

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 16, 2009, 09:21:21 am »
...co prawda w regulaminach FITA, 3D wyglada trochę inaczej. O ile pamietam to łuk bloczkowy jest dopuszczony, ale tylko w konfiguracji tarczowej, z naciągiem do 60# i regulowanym celownikiem, więc mimo, że strzela się do "zwierzaczków", to myśliwski osprzęt i stałe, wielopinowe celowniki są zabronione.
Ma to jedną pozytywną cechę, że na pewno wyrównuje szanse zawodników i sprawdza poziom rzeczywistego wyszkolenia strzelca, a nie jego wyposażenia sprzętowego, które w przypadku dużej dowolności parametrów (jak w 3D EAA), pozwala na konfigurację ułatwiającą trafienie - zawodnikom lepiej wyposażonym.
Tym nie mniej fitowskie 3D w ten sposób oddala się od realiów strzelectwa myśliwskiego...bo na realne polowanie nikt by takiego tarczowego łuku nigdy nie zabrał.
 
« Ostatnia zmiana: Marzec 16, 2009, 04:44:04 pm wysłana przez kissielec »

Pioter

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 347
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 16, 2009, 09:53:53 am »
nie rozumiem natomiast "wykładu"kolegi Piotera o słabości jednostki i sile związku a także nawiązania do arabskich religii. dla mnie to jest jakaś chybiona metafora. kolega chciał nam coś przekazać ale mu nie wyszło.

Wyjaśnienie: "duży może więcej". Jeśli jesteś zrzeszony, stoi za tobą ta organizacja (klub, związek, drużyna harcerska, stowarzyszenie, co bądź). Możesz występować do różnych instytucji o zgodę na korzystanie z terenu, o dofinansowanie, możesz wynająć halę na zimowe treningi. Sam masz dużo trudniej: jak Cię złapie leśniczy z łukiem w lesie może Ci postawić zarzut kłusownictwa, pewnie nie dasz rady wynająć na 4 godziny w tygodniu sali gimnastycznej w podstawówce itd.
To, co proponuje Astroleo jest właśnie zrzeszeniem się. Może mało formalnym ale jednak! Bo jak już napisałem wcześniej: ten, kto jest siłą sprawczą jest liderem. A "ściepa" na kaszankę i piwo jest składką.
I teraz, jeśli przeczytałeś dwa poniższe akapity to być może już rozumiesz, czemu irytuje mnie postawa "łucznicy wszystkich krajów - dzielcie się!".
Znów mi się wyrwała figura retoryczna, przepraszam tych, którzy sobie nie radzą.
SŁ "GRYF" Szczecin. Noł chojt, noł siurlok
Piszę poprawnie po polsku

kissielec

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 16, 2009, 10:29:40 am »
Obaj - zarówno Pioter jak i Astroleo - macie rację. Róznica zdań, jest wg mojego osądu trochę sztuczna. Oddolne organizacje - nie stanowią dla profesjonalnych klubów żadnej konkurencji - bo wiekszość klubów nie jest zainteresowana zakresem takich działań - jakie proponują te hobbystyczno-rekreacyjne, mniej lub bardziej sformalizowane związki. Natomiast jest zawsze szansa, że ludzie strzelający na piknikach, poczują kiedyś "bożą wolę" i wylądują na torze w białych portkach.
Nie widzę tu sprzeczności  :)
Czemu amerykańscy bloczkowcy FITA - są od lat nie do pokonania ? Bo kluby mają nieograniczone zaplecze wsród myśliwych, szkolnej młodzieży strzelającej w ramach edukacyjnych programów wychowawczych, czy zapaleńców zrzeszonych w setkach nieformalnych niedzielnych szkółek i klubików. Zawsze spośród nich wyewoluuje jakiś "diamencik" który kosi potem wszystkie puchary i medale na każdych zawodach (...i facet jak trafi 9tkę - to ma myśli samobójcze... ;D. Przykładowo - drużyna USA w bloczkach strzeliła w Rzeszowie 240/240 !!! pkt). A, że te diamenciki mają często po 30-50lat to też nikomu nie przeszkadza.
« Ostatnia zmiana: Marzec 17, 2009, 09:24:15 am wysłana przez kissielec »

Hassassin

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 343
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 16, 2009, 12:34:33 pm »
Ja niestety mam podobne doświadczenia co Piotr - w pierwszym klubie w ogóle nie chcieli słyszeć o bloczku i kazali mi iść się kochać. W drugim (o którego istnieniu dowiedziałem się po roku) najpierw przyjmowali mnie chętnie (a tak przynajmniej deklarował prezes) a teraz można delikatnie ująć "tolerują moją obecność". Co to znaczy? Traktują mnie jak powietrze - przychodzę sobie postrzelać. Nie odczuwam jednak żadnego wsparcia ze strony trenera, moje sukcesy zawodnicze i treningowe traktowane są co najwyżej z pobłażaniem i lekkim uśmiechem (nawet wysoki - jak dla mnie - wynik w FITA na Łotwie został dosłownie "zlany").

Dziś oprócz składki czekają mnie wydatki na np. dodatkowy strzałochwyt (mata) specjalnie pod bloczka - motywowany wysokim i szybkim zużywaniem tych dla łuczników klasycznych i tradycyjnych. Wydatek ogólny jakieś 700-800 zł według trenera i prezesa w jednej osobie. Wyjazdy nadal finansuję sobie sam. Stawianie jakichkolwiek warunków z mojej strony jest wyśmiewane i kwitowane hasłem "jak się nie podoba to fora ze dwora - ciesz się, że możesz sobie luksusowo strzelać z nami w hali". Czuję się trochę jak trędowaty i nie powiem - zaczyna mnie to wk...

Nie dziwię się kolegom zniechęconym do współpracy z klubami. Skoro ma to sprawiać przyjemność to inicjatywa Astroleo jest świetna, jakby ją nie nazywać. Rozumiem, że klub jako instytucja ma mnóstwo mocnych stron (jak np. napisał Piotrek). Daje mi np. możliwość starania się o dofinansowanie zawodniczej strony mojego strzelania przez moją rodzimą firmę (na co swoją drogą bardzo liczę). Jednak przy dzisiejszym traktowaniu bloczków przez kluby (a przynajmniej większość) sam jestem powoli zniechęcony...

Dołączyłem do Wolnych Strzelców mając nadzieję znaleźć to, czego nie daje mi mój klub - pasjonatów otwartych wzajemnie na swoją inność i dzielących między siebie doświadczenia. Czy to kolejny klub pod inną nazwą? Może i tak, ale co z tego?
Pozdrawiam serdecznie
Łucznik wart jest tyle, co jego zapasowa cięciwa.

Bowtech Sentinel 60#
Barnett Ghost 410 185#

astroleo

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 16, 2009, 01:48:00 pm »
 ::)
dzięki za poparcie jak powiedziałem tak nie jest  klub bo nie o to nam chodzi  ;D niestety u nas w klubie było to samo tyle że trener się obudził jak na MP cała jego drużyna dała du....Y >:( a trzech wapniaków ku zaskoczeniu wszystkich walczyło o medal i zdobyło na bloczkach jedyny w tym turnieju. Było mu łyso...he he ale z matami był ten sam problem dopiero jak kolega załatwił poprzez swoje kontakty TIR-a formatek pilśni do mat i to za friko jako sponsoring, to zaczął trenerek przemyśliwać i się przekonał że nie tylko łuk nas różni od reszty klubu :P Jak przestałem strzelać z powodów zdrowotnych to do mnie wydzwaniają he he znowu potrzebny ktoś do czarnej roboty..he he ;D

kissielec

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 16, 2009, 03:39:51 pm »
Dużo się mówi - o wejściu łuków bloczkowych do panteonu olimpijskich dyscyplin. Miało się to już odbyć w Pekinie, a skończyło się ich wprowadzeniem jedynie w pekińskiej Paraolimpiadzie. Ale jest to zapewne tylko kwestia niedalekiej przyszłości. I pobawię się w proroka... ;) przewidując, że te dziwne stosuneczki interdyscyplinarne w sportowych klubach łuczniczych, ulegną wtedy diametralnej przemianie.   
« Ostatnia zmiana: Marzec 16, 2009, 04:45:45 pm wysłana przez kissielec »

astroleo

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 17, 2009, 09:55:30 am »
 ;D Zobaczymy ale powoli im to idzie. Ponoć by weszły nasze łuki trzeba zdjąc inna dyscyplinę z programu bo ilość dyscyplin jest ograniczona. Każdy walczy by w tym gronie pozostać choć słyszałem o 2 które maja wylecieć....zobaczymy
wtedy byłaby szansa.

White_Eagle

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 267
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 17, 2009, 09:15:45 pm »
Witam serdecznie.
Strzelam już 3 sezon. Ale może od początku.
Kupiłem okazyjnie łuk bloczkowy BOWTECH DUALLY PATRIOT 60#.
W Warszawie wiem o dwóch klubach. Po zgłoszeniu się do jednego dowiedziałem się, że wpisowe 100zł i jedna godzina pod okiem instruktora 100zł, miesięczna składką 100zł.
W drugim klubie dowiedziałem się, że wpisowe 50zł, miesięczna składka 50zł. Aby przyjechać do tego drugiego klubu musiał bym jechać przez całą Warszawę co w obie strony zajęło by mi dwie godziny.
Ponieważ strzelam również z wiatrówek, to na Warszawskich Siekierkach spotkałem łuczników i zacząłem z nimi kontakt i rozmowy. Wszyscy byli z łukami tradycjnymi a ja jeden z bloczkiem. Nie mogliśmy strzelać razem, tylko obok siebie.
Gdy zbliżała się pierwsze zima, próbowalem zapisać się do tego drugiego klubu, aby przezimować gdzieś na hali. Dostałem odpowiedż, że nie są zainteresowani łukami bloczkowymi, bo szybko niszczą strzałochwyty, które są drogie. Zostałem przegoniony.
Zacząłem strzelać w piwnicy w bloku, w którym mieszkam a korytarz ma 20m.
W ten sposób przezimowałem już drugą zimę i pewnie bedę spędzał kolejne. Zaoszczędzoną kasę na składkach na klub inwestuje w sprzęt.

Moim sukcesem jest to, że dzięki mnie na Warszawskich Siekierkach jest już dwóch Kolegów, których zaraziłem strzelaniem z łuku bloczkowego. Obecnie jest już nas kilku bloczkowców i jak zacznie się cieplej na pewno będziemy się ponownie spotykać i wspólnie strzelać.

Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
Łuk Bloczkowy Bowtech PATRIOT DUALLY
Celownik Shibuya
Optyka Las Vegas SCODE + 0,50
Strzały EASTON POWER FLIGHT 400
HW100Tqf LONG
FWB 300S Universal
TWINMASTER SPORT + LUNETKA 2X20 WALTHER
ŁUCZNIK 1970
GG 3176262

astroleo

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 19, 2009, 04:58:35 pm »
 :D Twoje przygody z poszukiwaniem miejsca można przedrukować i wkleić w życiorysy co najmniej kilku łuczników na tej stronie. To niestety smutny standard w naszych klubach. Pociesz się mój korytarz w piwnicy ma tylko 8 m i też tam trenuję, więc masz lepiej he he ;D dlatego myślę że mój pomysł powinien prędzej czy później zaowocować jakimiś spotkaniami towarzysko łuczniczymi. Choć wcale to nie jest proste bo ludzie pracują w rozmaitych zawodach i nie łatwo zorganizować piknik w takim terminie by wszystkim pasowało >:( ale jak się nie spróbuje to się nie przekonamy  ::)

Wilk

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 06, 2009, 07:13:46 am »
Witam, z wielkim zainteresowaniem przeczytałem ten wątek na forum i pomysł spotkań niezrzeszonych łuczników bardzo mi się podoba. Od dziecka uwielbiałem strzelać z łuku i sam robiłem strzały nawet z ostrymi grotami ponieważ nauczyłem się kowalstwa artystycznego od mojego ojca. Niedawno postanowiłem spróbować sił z profesjonalnym łukiem i kupiłem myśliwski łuk bloczkowy :) . Mieszkam na wsi niedaleko miasta Rypin w kuj-pom i mam dużo terenu na którym mogę trenować strzelenia jednak jedynymi źródłami wiedzy są dla mnie książki internet i to forum. W okolicy nie ma żadnego klubu łuczniczego a jedynie zaprzyjaźnione bractwo rycerskie z którym czasami sobie strzelam jednak oni tylko z longbow'ów i niewiele wiedzy możemy między sobą wymienić. Z przyjemnością zapraszam każdego chętnego do wspólnego strzelania, chętnie zorganizuje grilla lub ognisko ;)
PS.  Blisko mojego domu znajduje się parowa o pięknie ukształtowanym terenie w którym można trenować 3D :)

Pozdrawiam serdecznie
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2009, 07:17:29 am wysłana przez Wilk »

astroleo

  • Gość
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 06, 2009, 09:36:03 am »
 :D Zdaje się że wasz region polski jet straszliwie zalesiony bo jesteś już 3 osobą z tego rejon która szuka kumpli do strzelania i nie umie znaleźć. ;D
Ale to nic kto szuka ten znajdzie , jeśli masz terenik i chęć to prędzej czy później się zjawimy. Zapraszam do naszej maleńkiej społeczności:
http://wolnistrzelcy.socjum.pl/
Już tam powoli rozkręca się towarzystwo z tym samym problemem co Twój,
może się jakoś zgadacie. :D

Marek Pietrusiak

  • Administrator
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 491
Odp: WOLNI STRZELCY
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 06, 2009, 05:16:21 pm »
Piękny sposób aby mikro-społecznośc łuczniczą dzielić na mniejsze części a tym samym osłabiać.
Zupełnie nie rozumiem czemu to ma służyć? Spełnieniu ambicji?

Marek
--------------------------------------------------------------------
PSE Dominator 3D, TT SmackDown, Copper John ANTS, Vibracheck CFX, Fatboy, ACE