Z mojej strony:
polować na PSE Nova od Vector cam górę lub pokrewne (np Reflex Highlander był kiedyś na alledrogo za 800zł) - jezeli limit na goły łuk do 800zł
jak okolo 1000zł - PSE Rally, stinger 3g, Mission craze i wiele podobnych
Odpuścić wszystkie łuki z stalowymi linkami i kotwiczkami.
Naciąg w pobliżu 40 max 50lbs inaczej szybko sie ten sport znudzi.
Zwróć uwagę też że łuk sam nie strzela.
Lepiej kupić trochę tańszy łuk a lepszy spust, podstawkę czy celownik.
Oczywiście można zamiast celownika przykleić plaster i wsadzić szpilkę, nie raz tak robiłem i dawało radę ale to typowa prowizorka.
Za to jak nam spust przepuści bo kupiliśmy po taniości to można skończyć z wybitymi zębami lub złamanym nosem (ja sobie kiedyś przypadkiem nacisąłem spust i nos do nastawiania był) a to bardzo skutecznie odstrasza a i można nabawić sie lęku.
Moim zdaniem nie da się kupić dobrego i bezpiecznego łuku za mniej niż 800zł chyba ze ma sie masę farta lub długo szuka (tak było w moim przypadku).
Oba nasze łuki czyli mój i dziewczyny to objaw zasady "wiecej szczęscia jak rozumu".
Z drugiej strony nie myślał kolega o łucznictwie klasycznym (nie myliś z tradycyjnym) taki na przykład Internature Coyote czy Javelina wypluwają strzały z niezłą szybkością (coś koło 200 fps), są z powodzeniem używane do polowań a ich wyposażenie jak i sama cena łuku jest o wiele tańsze.
Tu łuk okolo 350zł, do tego myśliwski stabilizator, celownik 3-5pin, strzały i ochraniacze na palce, ew. kołczan do majdanu.
Całość przy zmyślnym kombinowaniu nei przekroczy 800zł a tzw Fun Factor będzie całkiem wysoki.