Tak, jak myślałam - turniej dla mieszkańców gminy, tak że tylko małżonka Sławka mogłaby na legalu wziąć udział
. Swoją drogą, ciekawe, co za miłośnicy, zapaleńcy (organizatorzy) kryją się i chowają w tamtych regionach?
Najbliżej tamtej okolicy spotkać można Rafiego. Pochodzi stamtąd. No i wspomniana żona Sławka. Może się zintegrujecie, poszerzy się grono Dąbskich łuczników?