W takim razie bliżej masz do centrum łuczniczego w Jaworzu. Ale jeśli mam być szczera... problem tanich łuków był to już wielokrotnie omawiany. Prawda jest taka, że jeśli chcesz z tego czerpać jakąkolwiek przyjemność to kwota 500-600 jest niewystarczająca. Do takiego łuku musisz mieć osprzęt w postaci stabilizatora, celownika, spustu, strzał itp.
I nie mówię to o jakimś pro sprzęcie, ale o czyś co pozwoli Ci poczuć ten sport i zdecydować, czy chcesz się w to bawić dalej. To co mogę Ci polecić na początek to
PSE NOVA, nie jest to może łuk rewelacyjny, ale jest w przystępnej cenie i co ważniejsze dla Ciebie teraz jest bardzo elastyczny jeśli chodzi o ustawienia. Możesz na nim spokojnie dopasować długość i siłę naciągu. Dość ciekawym i w miarę niedrogim łukiem jest również
Hoyt Trykon (wersje hunting są tańsze).
Oczywiście możesz spróbować upolować łuk używany, na co w PL mamy dwie metody.
1. Dzwonisz do Łuksportu lub Centrum łuczniczego i tam pytasz o łuki używane, czasem są dostępne fajne łuczki w przystępnej cenie, po pełnym serwisie, któe są ustawiane pod Twoje parametry.
2. Szukasz na e-bay / Allegro łuku używanego w przystępnej cenie, ale musisz przedtem znać dokładnie siłę naciągu i długość naciągu (a ponieważ jesteś wysoki to również wielkość samego łuku - Axel to Axel, czyli odległość mierzoną w calach od bloczka do bloczka).
Na allegro pojawił się bardzo fajny zestawik używanego łuku
http://www.allegro.pl/item322585203_hoyt_ultratec_xt_2000_zestaw_.htmlTu masz wszystko skompletowane i na początek byłby to dla Ciebie chyba ostateczny wydatek. Nie jest tanio, ale warto moim zdaniem, nie wiem jak reszta forumowiczów uważa
Na prawdę przedzwoń do łuksportu, tam porozmawiasz o łukach i przede wszystkim dowiesz się dla czego nie warto inwestować w to co chciałeś. Nie jest to naciąganie klienta, przeciwnie. Wielu ludzi chcąc zaoszczędzić tak na prawdę wyrzuciło pieniądze w błoto.
pozdrawiam cyna