Witam. Mnie też ostatnio przydarzyło się "trafić" kilka "Robinów" (dokładnie trzy w ciągu trzech dni) i odczucia przy takim "farcie" są mieszane. Z jednej strony człowiek się cieszy, że skupienie z 35 metrów jest niezłe, a z drugiej, że musi dzwonić do Dawida by zamówić znów kolejnych kilka promieni. :-). Dodam, że strzelałem z Powerflightów. Obecnie by wyeliminować takie "miłe" zjawisko zamieniłem jedną dużą tarczę na jedną z trzema lub czterema mniejszymi polami i takich problemów już nie mam. :-)). Pozdrowionka.