Autor Wątek: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)  (Przeczytany 7299 razy)

Hungry

  • Gość
łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« dnia: Sierpień 04, 2011, 11:36:44 am »
zobaczyłęm, że strzelając 349 pkt na 50m można było zająć dopiero 16 miejsce na aktualnie rozgrywanej rundzie pucharu świata
ale już za 355 było miesce pierwsze

czołówka światowa strzela bardzo zbliżone rezultaty, tylko gdzie nam do niej :(

Hungry

  • Gość
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 04, 2011, 01:57:32 pm »
a oto wywiad z jednym z najlepszych amerykanów, który wiele wyjaśnia (np. codziennie treningi 4-5 godzin :) ...)

Braden GELLENTHIEN:

Do you keep calm on the shooting line?

Oh no. I just try to keep my shots the best I can, sometimes it works, sometimes it doesn?t. We?ll see what happens this weekend (laughs).
 
Do you have a special mental preparation?

Yes, I try to visualize the events beforehand and I try to make myself nervous when I?m training so that I can overcome it and then do better in the tournament.
 
You train under the guidance of coach Terry WUNDERLE (the father of 2008 Olympian Vic WUNDERLE). How did you start training with him?

He actually held a seminar, a coaching session at our local club. I went and he told me that within 3 months I would be quitting archery. My form was bad and my mental attitude was worse. And he was right, within 3 months I had target panic, I couldn?t draw the bow or anything. I was really stubborn and I didn?t shoot for about a year. Then I wanted to start again and I learned his way, very reluctantly ; then I called him on the phone and told him that I was willing to make the changes and willing to work, and we started doing video coaching, where I?d videotape my form and send it to him and he?d make critiques and call me back and tell me what was going on. He worked really well and then I?d fly to his house and make changes there. That was in 2001. He?s really the reason that I?m shooting as well as I am today.
 
How do you see yourself as an archer in the future ? Do you think you will still shoot professionally let?s say 10, 15 years from now?

It?s a long time. I know that in the next five years I will still be shooting professionally. Ten, fifteen years I don?t know.
 
What do you do besides archery?

I graduated at University in 2008, so since then I?ve been shooting my bow full time. I usually train 4-5 hours a day and then work on my equipment for another hour or two. Then poker, a little bit of everything. I fish a lot and a little bit of golf with friends once in a while ; it?s nice to have a little bit of relaxation time as well as training time. I like to work hard and play harder ! Archery is my job, but it is important to go and have fun and continue to live life, because that?s what we?re here to do.
 
Is it possible to make a living out of archery?

Yes, I?ve been doing this for the last few years, so that?s my only source of income. It is kind of stressful because you need to win to make money, but it?s the drive to continue to shoot and continue to succeed.
 
Last year you were the winner here in Ogden. What about this year?

I?m shooting well, we?ll see what happens. I?m shooting better than I was last year, so? I switched to some new equipment which seems to be a little more forgiving to me. I?ve been working a lot on my form as well, I think that?s the major difference.
 
Biography Extract:
 
Braden GELLENTHIEN (USA) ? Born 26 April 1986 in Boston (USA)
 
1st   Team   World Archery Championships ? Turin   2011
5th   Individual   World Archery Championships ? Turin   2010
2nd   individual   World Cup Final ? Edinburgh   2010
1st   Individual   World Cup Stage 3 ? Ogden   2010
2nd   Individual   World Cup Final ? Copenhagen   2009
1st   Team   World Archery Championships ? Ulsan   2009
1st   Team   Indoor World Archery Championships - Rzeszow   2009
1st   Individual   World Cup Stage 1 - Santo Domingo   2009
2nd   Individual   World Cup Final ? Dubai   2007
1st   Individual   World Cup Stage 2 ? Varese   2007
1st   Team   World Archery Championships - Leipzig   2007
2nd   Individual   World Archery Championships - Leipzig   2007
1st   Individual   Indoor World Archery Championships - Izmir   2007
1st   Team   World Archery Championships - Madrid   2005
1st   Team   World Archery Championships - New York   2003
3rd   Individual   World Archery Championships - New York   2003
 


tomo

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 592
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 04, 2011, 03:20:30 pm »
czołówka światowa strzela bardzo zbliżone rezultaty, tylko gdzie nam do niej :(

Tyle (4 - 5 godzin dziennie) zapewne trzeba trenować aby osiągnąć światowy poziom. Pytanie kogo stać na to. Trzeba by żyć z łucznictwa.

Wsród zawodowców jest takie powiedzeniena temat ich życia:  "eat , train, sleep, do nothing more" ... i wszystko w temacie.

Pozdrawiam
MATHEWS APEX 7 , PSE SUPRA, MATHEWS HALON X COMP

Hungry

  • Gość
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 04, 2011, 10:35:41 pm »
jeszcze jeden aspekt - Branden strzelał jak dupa dopuki nie trafił na dobrego trenera, który go ustawił od nowa i dopiero wtedy zaczął dobrze strzelać

 a nas  kto k. ustawi ?  >:(

g13r0

  • PBA
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 472
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 05, 2011, 07:40:35 am »
jeszcze jeden aspekt - Branden strzelał jak dupa dopuki nie trafił na dobrego trenera, który go ustawił od nowa i dopiero wtedy zaczął dobrze strzelać

 a nas  kto k. ustawi ?  >:(
i tu jest pies pogrzebany,
jak sobie sami nie bedziemy pomagac to nigdy nie dogonimy swiata,
malo ze lucznictwo a w szczegolnosci bloczkowe to temat eltarny chocby ze wzgledu na koszty to przede wszystkim malo rozpowszechniony,
przecietny kowalski nigdy bloczka na oczy nie widzial,
dlatego taki program Genesis przydalby sie polskim szkolom,
nie ma sposrod kogo lowic talentow,
orliki ruszyly, o lukach malo kto slyszal,
 kilka lukow, kilka mat i przeszkolony nauczyciel wychowania fizycznego mogloby wiele zmienic w temacie,
a szkolic sie warto, drobne szczegoly graja wazna role,
moja refleksja z ostatnich dni:
kiedy oddasz czysty strzal, nie potrzebujesz X10 z wolframowymi grotami, czy lipka z soczewka swarowskiego, zwykly powerflight trafia w sam srodek tarczy z celownika HU, wiesz o tym zanim strzala tam doleci, tylko ze to sie zdarza kilka razy na trening a potem pozostaje rozmyslac co tym razem zrobilem nie tak, dobry szkoleniowiec moglby to wylapac,


dany

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 920
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 05, 2011, 07:59:22 am »
, zwykly powerflight trafia w sam srodek tarczy z celownika HU, wiesz o tym zanim strzala tam doleci, tylko ze to sie zdarza kilka razy na trening a potem pozostaje rozmyslac co tym razem zrobilem nie tak, dobry szkoleniowiec moglby to wylapac,

No właśnie ja też tak mam, wiem, kiedy jest dycha a na pewno zółte, ale czasem to pożal się Boże, dlatego wczoraj postanowiłem rozbudować matę z 46 x 60 cm do 60 x 60 cm, bo nawet powerflighty są dla mnie dużym obciążeniem ;)
Sage 35#

VERO

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 306
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 05, 2011, 10:13:48 am »
Tak, ale najpierw ten bostończyk zdecydował co chce naprawdę robić !
Myślę że kiedy zdecydował że trenuje 4 godz. dziennie, dzieli się kasą ze zwycięstw z prowadzącym trenerem, wyrusza na wszystkie turnieje gdzie można otrzymać czek i pracuje w zasadzie zarobkowo , była dla niego decyzją strategiczną.

Taka motywacja i plan są czynnikami decydującymi ustawiającymi harmonogram na lata.
U nas w kraju ze sportu niszowego ciężko wyżyć nie wspominając o zabezpieczeniu emerytalnym. Dlatego trzeba uprawiać amatorszczyznę która też potrafi dać radość i satysfakcję.

W sportach strzeleckich jest padaczka, a zapowiada się jeszcze gorzej ponieważ brak narybku i prawdziwych trenerów, którzy kiedyś byli doskonałymi zawodnikami a dziś nie szkolą następców !!!
W każdym szanującym się środowisku sportowym byli medaliści i olimpijczycy, są dla młodych wielkim kapitałem, którego nie wolno spychać w niebyt i trwonić ich zawodniczego doświadczenia. Spotkania, pokazy, prelekcje i rozmowy z nimi podczas treningów są bezcennym materiałem szkoleniowym.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 05, 2011, 10:54:41 am wysłana przez VERO »
Wolny strzelec wolnością zaniepokojony.

Hungry

  • Gość

burykot

  • Gość
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 06, 2011, 03:32:15 pm »
Ja myślę że środowisko bloczkowców samo jest sobie winne.  Każdy z was wie wszystko najlepiej i nie "potrzebuje" trenera. Takie wnioski można wysnuć czytając to forum łucznicze. Co do wieku zawodników to widać że na świecie wiek łucznika nie jest decydującą sprawą o wyniku - najlepsi łucznicy bloczkowi (poza nielicznymi wyjątkami) mieszczą się pomiędzy 30-50 lat. A prawda jest taka, że jak nie będziemy traktować bloczka jak łuku lkasycznegoo (technika strzelania i ćwiczenia wysiłkowe) to możemy zapomnieć o dobrym strzelaniu. Talent plus ciężka praca równa się wynik sportowy. Jedni osiągnąć mogą wyższe wyniki, inni nie, bo jest to sprawa indywidualna, ale każdy może w większym lub mniejszym stopniu podnieść swój poziom sportowy. 

Burykot
Łucznik z 30 letnim stażem zawodniczym (obecnie strzela z bloczka)
trener łucznictwa II klasy

VERO

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 306
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 06, 2011, 07:52:17 pm »
Nie zgadzam się burykocie -Ryszardzie :) z pierwszą częścią zdania, z resztą masz rację, choć pierwszy pułap wiekowy przesunąć należy już na 25lat.

Wielu z tego forum bardzo chciałoby skorzystać z konsultacji trenerskiej i zasięgnąć lekcji u takich jak Ty, ale nie mają takich możliwości, chociażby ze względu na miejsce zamieszkania i wiele innych czynników. W klubach dominują same klasyki i jak ktoś się pojawi z bloczkiem to należy do grona kolorowych rarogów ;D, i niejeden trener nie bardzo wie co z nim zrobić, ale płaci miesięcznie 35 zeta, więc niech sobie postrzela. Ale gdzie w tym wszystkim edukacja i rozwój ???
Dlatego Twoje doświadczenie i wiedza powinny tu być częściej eksponowane i uwierz mi, że będzie duże zainteresowanie Twoimi przemyśleniami, uwagami i podpowiedziami.
A na tym forum jest naprawdę bardzo niewiele osób z wyczynowym doświadczeniem w pełni kompetentnych, mogących odpowiadać na pytania techniczne oraz z działu techniki strzeleckiej, którzy posiadają takie doświadczenie jak Ty.

Więc jeżeli tylko możesz dziel się tą wiedzą , a będziemy Ciebie słuchać jak dzieci dobranocki, czyli z otwartymi dziobami. ;)



 ;D ;D ;D
« Ostatnia zmiana: Sierpień 06, 2011, 08:12:06 pm wysłana przez VERO »
Wolny strzelec wolnością zaniepokojony.

burykot

  • Gość
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 06, 2011, 08:24:40 pm »
Bez przesady. Moje doświadczenie łucznicze jest bardziej klasyczne niż bloczkowe. Dlatego wypowiadam się tylko o łucznictwie tarczowym. Ale jedno wiem na pewno, metody treningowe i "traktowanie" łuku powinno być takie samo i nie ma znaczenie czy jest to bloczek czy klasyk. Wiem to z własnego doświadczenia. To samo się tyczy rozgrywania zawodów. Co do spraw technicznych (sprzętowych) to chętnie czytam wszystko - nasze forum (jest wiele mądrych wypowiedzi) i różne fora zagraniczne. Prowadzę konsultacje (uczę się ) z trenerami z Ukrainy, Anglii i Korei. Wnioski same się nasuwają. W każdym razie szkolę się w kierunku bloczków. Taka najprostsza podpowiedź. Każdy początkujący bloczkowiec tarczowy musi strzelać ze spustu BackTension. Bez tego nie zbuduje równowagi dynamicznej, a takowa dopiero może doprowadzić do w miare satysfakcjonujących wyników. To tak jak osoba kulejąca która ma jedną nogę mocniejszą (zawsze się będzie kiwać), dopiero równo rozłożona siła pozwala na równomierny chód, a przez to bardziej stabilny. Takie są rady trenerów zagranicznych o wiele mądrzejszych ode mnie.

VERO

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 306
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 07, 2011, 10:10:43 am »
"Każdy początkujący bloczkowiec tarczowy musi strzelać ze spustu BackTension. Bez tego nie zbuduje równowagi dynamicznej, a takowa dopiero może doprowadzić do w miare satysfakcjonujących wyników."

Na dobrą sprawę mogłeś napisać, że powinien strzelać pod okiem trenera minimum 1 rok z klasyka, właściwie pracując-ciągnąc rękę cięciwną. :)
Wolny strzelec wolnością zaniepokojony.

burykot

  • Gość
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 07, 2011, 01:17:19 pm »
Vero, nie jest to to samo. Ale jak pisałem wyżej: Każdy z was wie wszystko najlepiej i nie "potrzebuje" trenera.

VERO

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 306
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 07, 2011, 01:52:28 pm »
Napisałem to w kontekście informacji jaką otrzymałem przychodząc do klubu z blczkiem po 8 miesiącach strzelania z klasyka. Trener zasugerował, abym bloczek odłożył i minimum rok pracował właśnie na klasyku który znacząco poprawi mi pracę na spuście i koordynację ciała. Doszło do tego że w klubie strzelałem z klasyka a w domu z bloczka HOYT'a PE. I dzisiaj muszę przyznać że to była  dobra rada, choć zdecydowanie wolę spust kciukowy, którego używam z APEX'em.
Praca z łukiem klasycznym dała mi naprawdę solidne podstawy do bloczka.

Mnie to bardzo pomogło, dzisiaj strzelam zarówno z klasyka-HOYT NEXUS jak i z bloczka- APEX.
Ale złotej księgi na dochodzenie do wyników jeszcze nikt nie stworzył, tu obowiązuje skromność i pokora oraz wielka analiza siebie samego i wyników na tarczy.




« Ostatnia zmiana: Sierpień 07, 2011, 02:41:58 pm wysłana przez VERO »
Wolny strzelec wolnością zaniepokojony.

tomo

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 592
Odp: łucznictwo wyczynowe (pl) a zawodowe (świat)
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 07, 2011, 10:27:53 pm »
Też się kiedyś zastanawiałem jak trener może wyłapać ,że zawodnik nie "złapał" właściwej postawy. To jedyne czucie mięśni  w tej naj naj postawie jest  w zasadzie nie do odróżnienia od postawy ciut innej już jednak złej  i jak sądziłem dla obserwatora niezauważalnej.  Na tarczy na pewno to wyjdzie, ale nie wiem jak wczuć się w odczucia zawodnika na etapie wcześniejszym.
Jednak zawodnicy mają trenerów i zapewne są im bardzo pomocni skoro właśnie są. Chociaż te końcowe szlify jak sądzę to już kwestia zawodników - efekt wielu godzin strzelania  połączonego z MYŚLENIEM i ANALIZOWANIEM wyników.
Pozdrawiam
MATHEWS APEX 7 , PSE SUPRA, MATHEWS HALON X COMP