Autor Wątek: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem  (Przeczytany 14404 razy)

g13r0

  • PBA
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 472
kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« dnia: Kwiecień 24, 2011, 07:38:48 pm »
oto mamy przykład że łuk daje równe szanse zwierzynie w walce o przetrwanie i jednocześnie taka forma polowania w sposób naturalny eliminuje "partaczy" idących na łatwiznę,
swoją drogą gościu musiał się nieźle zdziwić :)

http://www.youtube.com/watch?v=0BZ_fMnikDA&feature=related


PK

  • Gość
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 24, 2011, 08:32:20 pm »
Bowhunter miał dużo szczęścia, że jeleń wybrał  humanitarny "boks", a nie szermierkę na poroża... :D.
Ciekawe...co było powodem tak nietypowego zachowania kopytnego.

tomo

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 592
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 24, 2011, 09:02:16 pm »
A w Quo Vadis skręcili bykowi kark. A tu taki mały  ;)zwierzak i myśliwy nie dał rady ;)
Powinni na egzaminie na myśliwego wprowadzić test z boksu i zapasów.
Ale filmik fajny.
Pozdrawiam
MATHEWS APEX 7 , PSE SUPRA, MATHEWS HALON X COMP

PK

  • Gość
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 24, 2011, 09:13:32 pm »
Facet jeśli w ogóle jeszcze poluje na jelenie,... to pewnie tylko ze sztucera, w bardzo wysokiej ambonie, z bardzo grubych desek... :D

burykot

  • Gość
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 25, 2011, 08:51:24 am »
Nie rozumiem jak można zabijanie nazywać szlachetnością. Ty stajesz z bronią (nie wazne czy łuk czy sztucer), a na przeciwko jelonek trawożerca. Czy nie widzicie w tym porównaniu cynizmu. Stań oko w oko z drapieżnikiem i wtedy zobaczymy po której stronie będzie szlachetność. Polowanie dla przyjemności to pomysł zakompleksionych ludzi, a opowiadanie o selekcji to  tylko sciemnianie bo natura przez miliony lat dawała sobie z tym radę i nie potrzebowała do tego zarozumiałych myśliwych. Przepraszam ale takie jest moje zdanie na temat łucznictwa mśliwskiego. Tylko łucznictwo tarczowe, terenowe oraz tradycyjne są szlachetne.

Pan Bozia

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 36
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 25, 2011, 02:19:21 pm »
Nie rozumiem jak można zabijanie nazywać szlachetnością. Ty stajesz z bronią (nie wazne czy łuk czy sztucer), a na przeciwko jelonek trawożerca. Czy nie widzicie w tym porównaniu cynizmu. Stań oko w oko z drapieżnikiem i wtedy zobaczymy po której stronie będzie szlachetność. Polowanie dla przyjemności to pomysł zakompleksionych ludzi, a opowiadanie o selekcji to  tylko sciemnianie bo natura przez miliony lat dawała sobie z tym radę i nie potrzebowała do tego zarozumiałych myśliwych. Przepraszam ale takie jest moje zdanie na temat łucznictwa mśliwskiego. Tylko łucznictwo tarczowe, terenowe oraz tradycyjne są szlachetne.

z kolei łucznikom-myśliwym idea strzelania do nieruchomej kartki papieru może się wydawać bezpłciowa i nijaka. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)

Piotr Knapczyk

  • PBA
  • Doświadczony forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 164
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 25, 2011, 09:34:50 pm »
Niestety ale od kiedy człowiek wlazł z toporem dzidą i pługiem do pierwotnej puszczy, zaczął władać coraz większymi terenami aż po obecną urbanizację to już regulacja musi być sztuczna.
Ja tłumaczę to tak: zwierzyna nie używa środków antykoncepcyjnych i ma zakodowane podtrzymanie gatunku, jeśli masz 3 litrowy garnek i napełniasz go karmą raz dziennie dla jednego psa to pies będzie wypasiony, silny i błyszczący. Jeżeli do tego samego gara będzie psów 10, będą liche chudziutkie. Ziemia i środowisko nie jest z gumy i ma tzw pojemność tzn ile osobników na 100ha może wyżywić. Dlatego regulacja liczebności jest nieodzowna. Opowieści o selekcji są różne i prawdziwe i nie. To już zależy od uczciwości samego myśliwego bo jeden selekcjonuje a drugi bije co pod lufę podejdzie.
Bear Carnage 70#
Mathews Monster 6 70#

PK

  • Gość
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 25, 2011, 10:50:06 pm »
Polowanie dla przyjemności to pomysł zakompleksionych ludzi,...

Taak, to prawda,... w bowhuntingu, byle jelonek trawożerca,...potrafi wpędzić łowcę w kompleksy  :D.
A w "podchodach" z myśliwym-łucznikiem, jest bez szans.... jedynie na filmikach z YouTube, które pokazują rzadki efekt jednego polowania na kilkadziesiąt.
Wystarczy poczytać wspomnienia bowhunterów, którzy kilka lat próbują upolować łosia,...lub jako efekt całego pracowitego sezonu - mają na koncie jednego jelenia lub nierzadko nic. 
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2011, 11:37:49 pm wysłana przez PK »

g13r0

  • PBA
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 472
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 26, 2011, 06:35:06 am »
Nie rozumiem jak można zabijanie nazywać szlachetnością. Ty stajesz z bronią (nie wazne czy łuk czy sztucer), a na przeciwko jelonek trawożerca. Czy nie widzicie w tym porównaniu cynizmu. Stań oko w oko z drapieżnikiem i wtedy zobaczymy po której stronie będzie szlachetność. Polowanie dla przyjemności to pomysł zakompleksionych ludzi, a opowiadanie o selekcji to  tylko sciemnianie bo natura przez miliony lat dawała sobie z tym radę i nie potrzebowała do tego zarozumiałych myśliwych. Przepraszam ale takie jest moje zdanie na temat łucznictwa mśliwskiego. Tylko łucznictwo tarczowe, terenowe oraz tradycyjne są szlachetne.
Tutaj w ramach "akademickiej dyskusji" musielibyśmy zdefiniować pojęcie szlachetności. Czyż nie jest nim po prostu wyższa forma ? Tak więc szlachetność należałoby rozumieć w odniesieniu do podstawy. Podstawą jest "napieprzanie" z broni palnej, gdzie zwierzyna po prostu rzadko ma szanse powalczyć o swoje żyie. Polowanie z łukiem niejako w odniesieniu do niej jest szlachetne, gdyż nie dość że zwierze ma szanse wyczuć/zauważyć/usłyszeć to nawet dochodzi do sparingów, które, jak widzimy myśliwy potrafi przegrać. Niepraktyczna forma polowania ale jednak ambitna. Jak widzimy na filmie taki myśliwy musi być miłośnikiem tej formy aby ryzykować bezpośredni kontakt ze zwierzęciem.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2011, 06:41:22 am wysłana przez g13r0 »

dany

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 920
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 26, 2011, 07:48:16 am »
@burykocie, to jest trochę, niestety bardziej skomplikowane niż "tak lub nie", taki jelonek potrafi wejść leśnikom w szkodę i to choćby może stanowić podstawę to regulacji liczebności gatunku, zwłaszcza, że naturalni drapieżnicy zostali przetrzebieni przez człowieka niestety.
Ale czasem nachodzą mnie podobne myśli jak i Ciebie.
Sage 35#

PK

  • Gość
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 26, 2011, 09:14:54 am »
...Przepraszam ale takie jest moje zdanie na temat łucznictwa mśliwskiego. Tylko łucznictwo tarczowe, terenowe oraz tradycyjne są szlachetne.

Nie ma co owijać w bawełnę,...że dzisiejszy człowiek poluje przede wszystkim z konieczności, jakkolwiek by tę konieczność nie definiować (szkody, selekcja zdrowotna i genetyczna, równowaga gatunkowa, plagi...).
Człowiek poluje i dzisiaj, bo robił to od zawsze i jest to forma zaspokojenia atawizmu. Nie wszystkim odpowiada rola podłączonego do kabelków, słuchawek i ekranów - cyborga, wcinającego szynko-podobną, mokrą papkę z celofanu,... żyjącego w bezmyślnym światku jaki kreują mu wszechobecne i wszechwiedzące - media, cynicznie sterujące jego wyborami.

Czym jest kilkudziesięcioletnia "tradycja" eksplozji informatyczno-technologicznej, wyzwalająca w przewrażliwionych - histeryczne i utopijne teorie obrony komarów i ciem,... w porównaniu z tysiącami lat naturalnej, zdrowej egzystencji człowieka, opartej na gospodarowaniu fauną i florą w zgodzie z prawami natury ? To właśnie ukształtowało naszą psychikę i potrzeby.
Posądzanie preferujących normalność,... o kompleksy i fobie... to niestety coraz częstsza praktyka w dzisiejszej rzeczywistości  :-\.

Przykładowo:
Jacyś neo-hippisi z organizacji "Obrońców..." doprowadzili do zakazu polowań par force w Wielkiej Brytanii, w trosce o komfort psychiczny i rozterki egzystencjalne uciekającego lisa.
Zlikwidowano w ten sposób wielowiekową, piękną i barwną tradycję łowiecko-towarzyską...która zawsze wymagała od uczestniczącego myśliwego - prawdziwego kunsztu jeździeckiego i niezwykłej odwagi...i która przez stulecia pielęgnowana była z pietyzmem jako dziedzictwo kulturowe, a dzisiaj trafiła do "Muzeum Ciemnogrodu"...dzięki psychopatom, którzy uprawiają, obce nam kulturowo - buddyjskie modły- przy każdej napotkanej dżdżownicy.

Piękny, bezinwazyjny projekt autostrady nad polską doliną Rospudy, dający szansę podziwiania jej uroków...upadł przez grupę nawiedzonych, bezczelnych małolatów, którym ktoś wyprał mózgi pseudo-ekologicznymi teoriami
.

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2011, 05:35:48 pm wysłana przez PK »

g13r0

  • PBA
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 472
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 26, 2011, 05:00:08 pm »
....
Zlikwidowano w ten sposób wielowiekową, piękną i barwną tradycję łowiecko-towarzyską...która zawsze wymagała od uczestniczącego myśliwego - prawdziwego kunsztu jeździeckiego i niezwykłej odwagi...i która przez stulecia pielęgnowana była z pietyzmem jako dziedzictwo kulturowe, a dzisiaj trafiła do "Muzeum Ciemnogrodu"...dzięki psychopatom, którzy uprawiają, obce nam kulturowo - buddyjskie modły- przy każdej napotkanej dżdżownicy.[/size]



więc właśnie,
nie mam zapędów rzeźniczych, sadystycznych ale...
mięso jem
i byłbym hipokrytą próbując komuś wmówić iż wyrosło na drzewie,
warunki uboju zwierząt hodowlanych są prawie zawsze bardziej stresujące niż śmierć dziczyzny, oczywiście dla zwierząt, jest wiele konsekwencji tego stanu,
np w tradycji żydowskiej niewłaściwie zabitego woła nie wolno było spożywać i nie były to czcze zabobony a bardzo praktyczne zasady,
o spożywaniu wieprzowiny to chyba najlepiej wiedzą sami hodowcy ile antybiotyków, tajemniczej paszy i innych świństw ładuje się w trzodę aby zarobek był właściwy,
esencją naszych rozważań jest chyba jednak to o czym wspomniał PK, to jest sztuka pielęgnowana przez tysiące lat i to jest w nas,
gdy doczekamy się alternatywnego pożywienia niż mięso to zgodzę się iż ta sztuka jest archaiczna, niepotrzebna i jej miejsce w muzeum, jednak póki co tak nie jest,
ostatnio jeden z łuczników przeciwny bowhuntingowi powiedział mi że nie potrzeba dzisiaj polować,
otoczony cywilizacją człowiek szybko popada w pychę, a pycha kroczy przed upadkiem,
wystarczy że 2 dni prądu nie ma i już panika, o wodzie to nie będę wspominał,
od tysięcy lat istniały cywilizacje które "nie potrzebowały polować" a jednak wciąż się poluje a cywilizacje upadały i powstawały,
to męski atawizm przetrwania, każda matka chyba przyzna że gdyby jej dziecko było głodne to by kamieniem utłukła taką sarnę a oprawiłaby ją gołymi rękoma,
co dopiero mężczyzna, który czuje w sobie instynkt zadbania o rodzinę,
a na sam koniec dodam iż gdybym był zwierzęciem i ktoś dałby mi wybór: zagroda i smutny koniec albo wolność i zapewne też smutny koniec (czy to z ręki człowieka, innego drapieżnika czy nawet z głodu) to wybór byłby oczywisty
pozdrawiam wszystkich wegetarian, wegan : SZACUNEK
może kiedyś do was dołączę
wszystkim hipokrytom, uważającym się za lepszych bo nie lubią zadawać cierpienia życzę: aby wam schabowy w gardle stanął

PK

  • Gość
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 26, 2011, 05:16:15 pm »
nie mam zapędów rzeźniczych, sadystycznych ale...
mięso jem i byłbym hipokrytą próbując komuś wmówić iż wyrosło na drzewie,...
Też tak uważam,... :)
 
Ponadto nie pyta się mężczyzny dlaczego zakłada rodzinę, dlaczego buduje dom, dlaczego poluje, dlaczego zdobywa, dlaczego stawia sobie wyzwania...itd.
Każdy zdrowy facet tak ma...i nie zawsze musi wiedzieć DLACZEGO.
Natomiast należy go pytać - jak zdobywa, jak poluje, jakie wyzwania sobie  stawia,... i dopiero w odpowiedzi na te pytania objawia się jego szlachetność lub jej brak.

Jak już jesteśmy przy polowaniu... to przecież można i w ten sposób:

zamiast czołgać się w błocie z łukiem...
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2011, 05:42:04 pm wysłana przez PK »

aro1569 - Arkadiusz Kania

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 249
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 26, 2011, 08:22:46 pm »
Było nie było naturą meżczyzny jest walczyć , polować , zdobywać itd. Tak skonstruowana jest jego natura. Ironią jest ,że w dobie gwałtownego rozwoju techniki , cywilizacji probuję się mężczyzne - ja to nazywam '' ugrzecznić '' pozbawiając go niejako swoistego ''ja''. Bywa często ,że np. fascynacja pantball'em to przejaw takiej tęsknoty za prawdziwą duszą faceta. Polowanie jak najbardziej wpisuje się w ten stan ducha.
Bowtech Invasion CPX 70#, Mathews Drenalin 70#,
TR Micro Alpha v5, Sure- Loc QC,
Ripcord Code Red, Mathews HD II,
Cartel Midas Max ,
Octane 11'' , Bee stinger pro hunter max 8"
CE Maxima 250

PK

  • Gość
Odp: kolejny dowód na szlachetność polowania z łukiem
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 26, 2011, 09:50:48 pm »
Szlachetność, to wierność moralnym zasadom, stawiana ponad osobistą korzyść. Nie ma wg mnie nic wspólnego ani z zabijaniem ani z bogactwem, ani nie zawsze zbyt wiele,...ze "szlachetnym urodzeniem"  :).
Synonimy, to: uczciwy, wspaniałomyślny, prawy, sprawiedliwy, bezinteresowny.

W aspekcie konfrontacji, która często prowadziła do śmierci lub ran...szlachetność objawiała się w respektowaniu zasad tej konfrontacji i szacunku do przeciwnika, zarówno w trakcie walki jak i po zwycięstwie. Prowadziła wręcz do opieki nad pokonanym lub jego rodziną.
Przywołany tu wcześniej przez burykota - sport - to doskonałe ćwiczenie szlachetności...które zapewne przydałoby się każdemu,...również myśliwym.
Tak sądzę.
 
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2011, 10:26:00 pm wysłana przez PK »