Renowacja łuku

[MisYogi]

   Witam 

Jako że niewielka posucha w nowych tematach , może wątek odnośnie renowacji starych łuków. Udało mi się upolować całkiem ciekawy model łuku refleksyjnego typu hunter na allegro. Wszystkich , których ubiegłem w licytacji strasznie przepraszam 
Sam sprzęt produkcji amerykańskiej bodajże firmy BEN PEARSON ma już swoje lata. Nie mam pojęcia ile dokładnie ale sprzedający twierdził że łuk jest starszy od niego samego.
Nie mam informacji na temat tej firmy , w internecie można znaleźć jedynie stronkę z łukami bloczkowymi pod nazwą Ben Pearson. Ale jeśli ktokolwiek wie coś na temat to podam niżej oznaczenia...

Ben Pearson
Javelina
66 - 90
45# - 28@ ( wiadomo o co chodzi )
966 - 66"

Sprzedający okazał się laikiem , otrzymał go w prezencie i chciał po prostu sprzedać. Sama cięciwa jaka była przy łuku jest dużo za krótka. Łuk to 66" a cięciwa ma 58". Zamówiłem już nową.

Wracając do tematu , jak na wiek sprzętu przystało , posiada on nie małe ale zdatne do naprawy ślady użytkowania. Są to niewielkie szczerbinki , otarcia i tym podobne ... Jestem ciekaw , czy znacie może sposoby renowacji takich zabytków. Słusznie przypuszczam chyba że warstwa pokrywająca ramiona to nie włókno szklane a pewien rodzaj laminatu , żywicy... Sam nie wiem. Mimo wieku ramiona maja dobrą sprężystość.
Cóż , czekam na wasze opinie. Będę za nie bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam wszystkich 

[N]

Hej

Ale tak żadnego zdjęcia nawet ?
Ben Pearson...hmmm...zdarzyło mi się strzelać z jednego z nich i tez zdaje się był 45#( swoją drogą bardzo popularna jest ta wersja naciągu)- miało się wrażenie że strzały płynęły w powietrzu a sam łuk aż palił się do strzelania

Spróbuje poszperać może coś się da ustalić w kwestii wieku
Pierwsza Javelina pojawiła się w 1958 roku, wszystkie jej wersje miały tę samą długość- 66"

Łuki tego typu i z tamtego okresu były wykończone w nieosiągalnym teraz za tę cenę standardzie- może właśnie dlatego tyle ich jeszcze przetrwało...
http://www.forumlucznicze.pl/tematy-zwi%C4%85zane-ze-sprz%C4%99tem/majdan-t2131.0.html

Drobne ryski czy otarcia można wypolerować ale wyraźne pęknięcia w pokrywającym ramiona laminacie szklanym można naprawiać wyłącznie przy użyciu żywicy epoksydowej z utwardzaczem i tkaniny szklanej lub węglowej... łatwiej jest gdy naprawy wymaga powierzchnia majdanu...

Istniała kiedyś strona na której pewien zdaje się Holender opisywał renowację podobnych łuków wraz ze zdjęciami- jak je odnajdę w swoich "zbiorach" to zamieszczę...

Zalecane przez producenta BH to 7-7 1/2"...a cięciwa wyłącznie Dacronowa...

pozdrawiam

A jakiś numer seryjny to to ma ?
np. J-12893

[MisYogi]

 
   

  Ech ... N , jak zwykle kopalnia wiedzy. Miałem cichą nadzieję że wyrazisz swoje zdanie w tym wątku. Dziękuję Ci bardzo. Obiecuję jutro zamieścić parę zdjęć. Całe szczęście na całej powierzchni nie ma żadnych pęknięć , jedynie otarcia , jakby zmatowiony lakier. Nie ma niestety żadnych innych oznaczeń prócz tych , które wpisałem wcześniej. Nie mogę się doczekać pierwszego testu , muszę niestety czekać na cięciwę. Zamówiłem rzecz jasna dakronową  Co najważniejsze , wiem już teraz ile powinno wynosić BH . Piękne dzięki za tę istotną informację. Powinienem przypuszczam podskakiwać do sufitu ze szczęścia że natrafiłem na taką okazję. A wierzcie mi , cena nie była taka przerażająca , wręcz śmieszna.

Miłego wieczoru ... 

[N]

 
W kwestii określenia daty swojego egzemplarza zerknij tutaj
http://www.archeryarchives.com/pearson1.html

U mnie się nie otwiera ale może u Ciebie...

Cięciwa do Javelina`y powinna być o 4 cale krótsza od łuku...

pozdr

PS
Mała ciekawostka w kwestii zapisu siły naciągu w łukach BP

Dwa "x" przed liczbą oznaczają 2# mniej a za liczbą 2# więcej
np. XX45# = 43# a 45#XX= 47#

[MisYogi]

   

Chyba trafiłem przed chwilką na tę samą stronę N 
Niestety ten link u mnie również się nie otwiera ale doczytałem się , że egzemplarze z oznaczeniem 966 to jedyne produkowane w 1960 roku. Jeśli to prawda to łuk ten jest ładnych " parę  " lat starszy ode mnie. Firma ben Pearson zaczęła nadawać " imiona " poszczególnym egzemplarzom dopiero od 1958 roku. Dokopałem się do informacji , że Javeliana była czwarta z kolei , zaraz po Bushmaster , Cobra i Cougar. Wcześniej tylko same numery. A to wszystko jeszcze przed 1963 kiedy firma zaczęła produkcję na dużą skalę . To niesamowite trzymać w dłoniach kawałek ręcznie wyprofilowanego drewna , który przeżył i widział prawdopodobnie więcej niż ja sam. I kiedy tak zwiedzał sobie świat , trafił w moje ręce  Można by rzec że ma własną duszę.

Cięciwa 62" będzie też myślę że w porządku ...

Pozdrawiam 

[N]

Pół wieku to szmat czasu zwłaszcza dla łuku...a w tym czasie dziesiątki lub setki tysięcy wystrzałów...oby wytrzymał drugie tyle

Gratuluję

PS
A tę stronę widziałeś ?
http://www.tradrag.com/forum/viewforum.php?f=3

[MisYogi]

 
Jako że obiecałem , zamieszczam parę zdjęć zrobionych dosłownie przed chwilką 



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us




Uploaded with ImageShack.us




Uploaded with ImageShack.us




Uploaded with ImageShack.us




Uploaded with ImageShack.us




Uploaded with ImageShack.us



 Bardzo fajne to forum do którego dodałeś link N  Dzięki , nie znałem tej strony wcześniej.
Co do łuku , zastanawiam się , czy przeprowadzić zabieg delikatnego zmatowienia całej powierzchni bardzo drobnym , na przykład wodnym papierem ściernym o oznaczeniu powyżej P 1000 , a następnie pokrycie jedną lub dwiema warstwami wysokiej jakości lakieru ochronnego.

P.S
          Ależ dziś mróz    Palce marzną i nie da rady długo strzelać ... 

Pozdrawiam 

[krzychu4P]

Moim zdaniem łuk jest w bardzo dobrej kondycji.
Radzę powstrzymać się od wszelkich - pochopnych - prób renowacji tego łuku.
Sądzisz, że jak go na nowo polakierujesz to będzie lepiej wyglądał?
Lepsze jest wrogiem dobrego 

Te drobiazgi na majdanie są niegroźne dla łuku - wydaje się, że nie sięgają wgłąb drewna.
A jak wyglądają ramiona?
Tam gdzie widać łączenie warstw materiału?
Niepokojące mogą być pękniecia i rozwarstwienia materiału na ramionach.

Jeżeli tego nie widać to zostaw ten łuk w spokoju!!! Strzelaj i ciesz się nim przez kolejnych wiele lat 
Skąd jesteś?
Warto by było spotkać się kiedyś "na żywca" - niech ten łuk obejrzy ktoś kto ma pojęcie o takim sprzęcie.

Ten łuk po jakichkolwiek "próbach" renowacji - będzie wyglądał raczej jeżeli nie gorzej - to na pewno nie lepiej!

Po co psuć jak jest dobrze?

Można oddać go do konserwatora zabytków i mieć nadzieję, że nic nie spaprają 
Prace w warunkach "warsztatu domowego" sprawią, że łuk będzie wyglądał zaledwie -  jak "naprawiany i polakierowany"....

A tak to jesteś szczęśliwym posiadaczem wieloletniego sprawnego łuku renomowanej firmy w tzw "dobrym stanie"

Rozpisałem się strasznie - bo chociaż to Twój łuk - to serce by mi pękło gdyby takie cacko ktoś obdarł ze "skóry" i pokrył nową "tapetą"

Nie wiem za ile - ale zrobiłeś chyba dobry interes.

Życzę miłego strzelania 

[MisYogi]

 
Oj i powiem szczerze że tu krzychu4P czekałem właśnie na taką podpowiedź 
Sam nie wiem dlaczego taki pomysł przyszedł mi do głowy i niech broń Boże ręka mnie nie swędzi by się tego tykać. Mógłbym tylko wszystko popsuć. Skoro wszystko w oryginale wytrzymało te pięćdziesiąt lat to nie mądre byłoby zmienianie czegokolwiek.

Wszystko prócz tych zadrapań powierzchownych jest w porządku. Nie ma śladu by gdziekolwiek drewno rozwarstwiało się , wszystko jest pięknie zlane ze sobą. Przypuszczam że gdyby siła naciągu była większa , powiedzmy 60 -65# , wtedy po tylu latach pewnie by to inaczej wyglądało. Ale przy 45# i 66" nie ma aż takich naprężeń.

A mieszkam parę kilometrów od okrytej sławą miejscowości Włoszczowa... 
60 kilometrów od Kielc. Nigdy nie uczęszczałem w żadnych spotkaniach czy zawodach. Ale w tym roku , jeśli tylko będzie taka możliwość , wybiorę się do Olsztyna koło Częstochowy  na pokazy walk rycerskich , ponieważ doszły mnie słuchy że tam także organizowane są turnieje łucznictwa tradycyjnego  Zobaczymy , może zabiorę tam swoje łuki i wymienimy się doświadczeniami 

Pozdrawiam 

[N]

Moim zdaniem łuk jest w bardzo dobrej kondycji.
Radzę powstrzymać się od wszelkich - pochopnych - prób renowacji tego łuku.
Sądzisz, że jak go na nowo polakierujesz to będzie lepiej wyglądał?
Lepsze jest wrogiem dobrego 

Te drobiazgi na majdanie są niegroźne dla łuku - wydaje się, że nie sięgają wgłąb drewna.
A jak wyglądają ramiona?
Tam gdzie widać łączenie warstw materiału?
Niepokojące mogą być pękniecia i rozwarstwienia materiału na ramionach.

Jeżeli tego nie widać to zostaw ten łuk w spokoju!!! Strzelaj i ciesz się nim przez kolejnych wiele lat 
Skąd jesteś?
Warto by było spotkać się kiedyś "na żywca" - niech ten łuk obejrzy ktoś kto ma pojęcie o takim sprzęcie.

Ten łuk po jakichkolwiek "próbach" renowacji - będzie wyglądał raczej jeżeli nie gorzej - to na pewno nie lepiej!

Po co psuć jak jest dobrze?

Można oddać go do konserwatora zabytków i mieć nadzieję, że nic nie spaprają 
Prace w warunkach "warsztatu domowego" sprawią, że łuk będzie wyglądał zaledwie -  jak "naprawiany i polakierowany"....

A tak to jesteś szczęśliwym posiadaczem wieloletniego sprawnego łuku renomowanej firmy w tzw "dobrym stanie"

Rozpisałem się strasznie - bo chociaż to Twój łuk - to serce by mi pękło gdyby takie cacko ktoś obdarł ze "skóry" i pokrył nową "tapetą"

Nie wiem za ile - ale zrobiłeś chyba dobry interes.

Życzę miłego strzelania 

Zbójcerze i zawody w łucznictwie hep..."tradycyjnym" ? toż to się gryzie jak seledyn z różem

PS
46#

[MisYogi]

 
Ach tak , oczywiście ...  raz # to plus jeden. Choć czy sprężystość jest taka sama jak na początku... 
Mam dynamometr więc jak przyjdzie tylko cięciwa to zaraz zmierzę.

Miłego wieczoru 

[sts]

Mam nadzieję że masz inne łuki bo z tym pięknym okazem który nabyłeś na pewno cię nie dopuszczą do turnieju. Lepiej wybierz się np. na turniej 3d lub na któryś z ligi południe, bo masz blisko. powodzenia

[motek]

Cześć.

Najgrożniej wygląda rysa nad napisem. Nie widać tego dokładnie , ale może to być pęknięcie. Tym się zbytnio nie przejmuj, obserwuj tylko czy się nie powiększa.Tak poza tym łuk jest jak nowy. Otarcia i rysy na majdanie zaciągnij woskiem lub olejem do drewna.Można też papierem wodoodpornym 2000
przeszlifować otarcia i rysy na majdanie, nie na ramionach! i przepolerować filcem, a potem, wosk lub olej. Jak radzi "N" cięciwa dacronowa. Strzały co najmniej 8-9gn/1# i będziesz mógł zostawić go w spadku wnukom

[N]

...Choć czy sprężystość jest taka sama jak na początku... 

O to bym się nie martwił;  osiągi tych łuczniczych weteranów są często lepsze niż tych co to jeszcze "prochu nie powąchały"

pozdr

PS
a co do rysy- tak jak napisał motek- uważnie obserwuj i nasłuchuj(pękający laminat bardzo "ładnie" skrzypi) czy dalej się nie pruje...jeśli jest tylko powierzchniowym zadrapaniem(które tylko "świeci") to myślę że nie masz się czego obawiać...

[MisYogi]

 A nom właśnie łuk z półką pod strzałę odpada z turniejów tradycyjnych. Ale chętnie przekonałbym się na własne oczy jak wygląda taki turniej. Czy to 3D czy tradycyjnych...

Cięciw do każdego z moich łuków używam dakronowych dodatkowo wytłumionych. Mimo że producent pozwala strzelać z bardziej agresywnych to zawsze wolę bezpieczniej i z poszanowaniem dla sprzętu.

Co do strzał , przypuszczam że tak jak napisał motek  8-9gn/1# zważywszy na wiek samego łuku. Mam dodatkowy komplet karbonowych 400 EASTON POWERFLIGHT z grotem 100 grain więc zmienię tylko lotki na pióra i powinno grać... Powinno wyjść dokładnie pomiędzy 8 a 9 grain na 1#  

Przyjrzę się dokładniej wszystkim tym rysom jutro...


Dzięki wszystkim