A dla urozmaicenia, można pomyśleć nad zmianą punktacji - np. zamiast trafienia za 5pkt., przyznawać punkty ujemne, np. -1 (?). Sądzę, że to byłaby interesująca formuła i wielu byłoby jej ciekawych. Na pewno nie umniejszałaby naszych umiejętności i motywacji - w stosunku do obcych regulaminów.
Cieszy to, że są ludzie, którzy nie siedzą bezczynnie i myślą. ?Każdy pomysł jest dobry? - tylko warty przemyślenia. I oto przedstawiam moje.
Przyjrzałem się praktycznemu zastosowaniu punktów ujemnych w 3D. Czy to urozmaiciłoby zawody - chyba raczej nie. A wręcz doprowadzałoby do dziwnych sytuacji. A dlaczego? A z kilku powodów.
Dobry zawodnik w kategorii bloczkowej dużo mniej łapie ?5?, nie mówiąc już o ?0?, ale już w łukach tradycyjnych niestety zdarza się o wiele częściej, a nawet nagminnie. Dlatego też zakładam, że "5pkt = -1pkt", a ?0? to -5pkt !!!. Bo o ?0 = 0pkt." w takim wypadku nawet nie możemy mówić. Prawdopodobnie mogłaby zaistnieć zasada: lepiej ?nie trafić? niż "-1pkt." ! A chyba nie o to chodzi w zawodach, tylko raczej o celność, czyli im mniej ?0? tym lepiej.
A teraz przykłady:
1-szy Łuk tradycyjny, 162pkt = 1x11+ 3x10+ 2x8+ 21x5+ 1x0, a wg. powyższego założenia uzyskuje 31pkt.
2-gi Łuk tradycyjny, 147pkt = 1x11+ 3x10+ 7x8+ 10x5+ 7x0, a wg. powyższego założenia uzyskuje 52pkt.
Wniosek. Który lepszy? 1-szy miał 21 trafień w cel i tylko 1 ?pudło?, a 2-gi który trafił w cel (za 5pkt=-1pkt) tylko 10 razy a miał aż 7x?pudło?. Czy ?8? mają decydować ? Chyba im dokładniej, czyli 11-stki, 10-tki, tym lepiej, prawda?
Dlatego też jeszcze jeden przykład:
1-szy Łuk bloczkowy, 238pkt = 4x11+ 11x10+ 8x8+ 4x5+ 1x0, a wg. powyższego założenia uzyskuje 209pkt.
2-gi Łuk bloczkowy, 237pkt = 3x11+ 9x10+ 13x8+ 2x5+ 1x0, a wg. powyższego założenia uzyskuje 220pkt.
I kolejny wniosek. Co z tego, że 1-szy miał więcej ?11? i ?10? gdy znowu zaważyły ?8? o wygranej 2-giego.
Podsumowanie. Biorąc pod uwagę tego typu punktację, wyłaniamy zwycięzców, ale czy naprawdę najlepszych? Chyba raczej nie. :-(
Dodam, że powyższe przemyślenia i przykłady punktacji zaczerpnąłem z jednych, z ostatnich zawodów.
Dlatego może niech "5" zostanie dalej "5" , a jeżeli już - to niech "0" będzie minusem. Tylko ile? Napewno to będzie bardziej mobilizujące do treningów, aby nie pudłować. Tylko czy wizja minusowania punktów, i nie daj Boże jeszcze utraty strzały, nie będzie zbyt ryzykowna, dołująca?
Ale każdy pomysł jest dobry. Nie głupi, ale nie koniecznie interesujący.