Autor Wątek: jak to jest ze strzelaniem w zimie?  (Przeczytany 4874 razy)

kryhooo

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
jak to jest ze strzelaniem w zimie?
« dnia: Listopad 26, 2010, 05:16:09 pm »
Witam serdecznie! Jak to jest naprawde ze strzelaniem w zimie ? Usłyszałem opinie że minusowe temperatury nie są zbyt korzystne dla sprzetu,że nastepują zmiany w strukturze materiału i może on ulec zniszczeniu pod wpływem napreżenia. Czy to tylko mit,czy fakt.Jestem zielony (no może juz lekko zaróżowiony-)))i na ten temat nie wiem zbyt wiele, prosze wiec o opinie.Nie chodzi oczywiscie o jakies badziewie,tylko o sprzet dobrych firm.Teoretycznie jest w tym sens,wiadomo że materiały zmieniają swoje własciwosci zaleznie od temperatury,ale jest chyba jakis margines  przy którym można bezpiecznie strzelac. Z góry dziękuje za odpowiedzi,i pozdrawiam sredecznie !! Krzychu z lasu

N

  • Gość
Odp: jak to jest ze strzelaniem w zimie?
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 26, 2010, 06:16:33 pm »

Wyrak

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: jak to jest ze strzelaniem w zimie?
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 16, 2010, 07:35:54 am »
Z tym strzelaniem w zimie to można rzec różnie....
Po pierwsze-trochę zniechęca aura, ale to akurat nie wszystkich zniechęca-ciepło i wygodnie się ubrać i sprawa załatwiona:)
Po drugie-zależy z czego się strzela-wiadomo, że każdy materiał w niskiej temperaturze podlega swoistym zmianom, mam tu na myśli zmniejszenie elastyczności-naturalne drewno nie nasączone niczym łatwiej się złamie-to samo dotyczy kompozytów. Osobiście strzelałem kiedyś przez kilka godzin, na siarczystym mrozie podczas zawodów łucznictwa tradycyjnego i powiem, że niektórym łuki "trzeszczały" jak diabli. Dosłownie grały swoją wewnętrzną, przerażającą muzyką w tonacji"złamię się, czy dam radę"?
Podobnie ze strzałami-drewno lubi czasem strzelać jak szkło-wszystko zależy od gatunku, średnicy promienia itp.
A najlepiej to spróbuj sam-jak nie zniechęci Cie pogoda i ziąb na dworze to łuk pewnie też wytrzyma:)
:)

AtomBoy

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: jak to jest ze strzelaniem w zimie?
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 07, 2011, 07:46:37 pm »
Hoyt powerhawk + strzały Easton flight carbon z grotem tarczowym.
Temperatura około minus 5 C i nic się nie stało :).

Szczerze poza zmarzniętymi paluchami nie zauważyłem jakiś znaczących zmian w zachowaniu łuku.

Znajomy miał jakiegoś no name longbow i też spisywał się dobrze. Trochę trzeszczał ale na pewno nie złowrogo :)

Zetor

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: jak to jest ze strzelaniem w zimie?
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 07, 2011, 07:56:33 pm »
Bisoki dają rade nawet i przy -15 ... nie słychać żadnych dźwięków. Reszta niestety nie wiem, bo nigdy nie posiadałem.

 Gorsza sprawa ze strzałami drewnianymi. Bywało tak, że wychodziłem z 12 strzałami a wracałem z 5-cioma dobrymi + 5 grotów odklejonych ( żadna strata ) i dwie złamane. Raczej nie udało mi się jeszcze ani razu wrócić z zimowego strzelania bez strat. Strzelam zazwyczaj około 2 godzin - to tak do zobrazowania strat.

N

  • Gość
Odp: jak to jest ze strzelaniem w zimie?
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 07, 2011, 08:06:26 pm »
Bisoki dają rade nawet i przy -15 ... nie słychać żadnych dźwięków. Reszta niestety nie wiem, bo nigdy nie posiadałem.

Wszystkie "laminaty" spokojnie są w stanie wytrzymać-w odróżnieniu od łucznika ;)  strzelanie w takich warunkach.

Raczej nie udało mi się jeszcze ani razu wrócić z zimowego strzelania bez strat.

Jeśli masz odpowiednio "pojemny" cel i nie strzelasz do kartki z zeszytu rzuconej na zmarznięty do twardości betonu ziemny wał, to poza "robinami" nie powinieneś mieć żadnych strat  :P

PS
Drewniane strzały warto też "czasem" ;) zabezpieczyć  przed działaniem wilgoci i brudu np. za pomocą bezbarwnego ,wodoodpornego lakieru lub takiejże farby w dowolnym kolorze.
"Czasem" ta ochronna powłoka-w zależności od jej grubości- dodatkowo wzmacnia promień.
« Ostatnia zmiana: Luty 07, 2011, 09:01:32 pm wysłana przez N »

Zetor

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: jak to jest ze strzelaniem w zimie?
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 07, 2011, 10:07:00 pm »
-15 to extrema .. ale w doborowym gronie i pomocnym pseudo "rozgrzewaczom" organizmu da się zrobić wszystko  :)

 Co do tych "strat" to głównie powtarza się odklejanie grotów. Wiadomo jak materiały typu drewno i stal reagują na zmiany temperatur. Jak narazie złamałem w zimie 3 strzały treningowe - sosnowe ( wszytko o stojak, więc w lecie mogłoby być tak samo ) Można tego uniknąć  - trafiając w cel.


A propos tego "zabezpieczania" strzał. Jak to się ma do twardości a raczej sztywności strzały? Nigdy sam nie lakierowałem strzał i zastanawiam się nad tym czy taka ingerencja jest w ogóle zauważalna dla łucznika?




N

  • Gość
Odp: jak to jest ze strzelaniem w zimie?
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 08, 2011, 05:26:32 pm »
-15 to extrema .. ale w doborowym gronie i pomocnym pseudo "rozgrzewaczom" organizmu da się zrobić wszystko  :)

Zapewniam Cię że strzelanie przy - 15 st.C to jeszcze nie ekstremum... ;)

Co do tych "strat" to głównie powtarza się odklejanie grotów. Wiadomo jak materiały typu drewno i stal reagują na zmiany temperatur. Jak narazie złamałem w zimie 3 strzały treningowe - sosnowe ( wszytko o stojak, więc w lecie mogłoby być tak samo ) Można tego uniknąć  - trafiając w cel.

Przyklej grot żywicą epoksydową-prędzej połamiesz strzałę niż go stracisz...

A propos tego "zabezpieczania" strzał. Jak to się ma do twardości a raczej sztywności strzały? Nigdy sam nie lakierowałem strzał i zastanawiam się nad tym czy taka ingerencja jest w ogóle zauważalna dla łucznika?

Przed jakimkolwiek lakierowaniem czy malowaniem trzeba też promień starannie przeszlifować(najlepiej kilkoma gradacjami papieru ściernego)i odtłuścić; ten drobny zabieg również wpłynie na trwałość i wytrzymałość drewnianego promienia...

Czy lakierowanie wpłynie na sztywność strzały ?
To zależy jaki to lakier, jakiej gęstości...ile nałożysz warstw i jak to zrobisz...jeśli przyjmiemy ze użyjesz rzadkiego lakieru szybkoschnącego-np. nitro albo poliuretanowego i nałożysz jedną lub dwie cienkie warstwy(więcej nie potrzeba) to nie powinieneś odczuć różnicy...

Vito

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 13
Odp: jak to jest ze strzelaniem w zimie?
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 16, 2011, 08:34:09 pm »
Bylem na tegorocznych zawodach w Grzybowie i blisko 50 łuczników strzelało przy 2 stopniowym mrozie. Jeżeli łuk nie leżał cała noc w "bagażniku" to nie wierze ze mogło by mu się coś stać. :)