Słowacja. Varin 16-17 X 2010 r. - zawody łucznicze 3D o "Złotą Strzałę"

[TOSZEK ARCHERY 3D]

Super zawody. Piękne miejsce. Dobra pogoda. W Varinie bylismy z Adasiem i Kazią Bisokami, Ewą i Mirkiem Huzar z Tomaszowa (HUSARIA), Pawłem i Filipem Bartoszkami z Toszka.  Joszka z Varina i Adaś Bisok przygotowali fajne zawody łucznicze 3D. Trasa zawodów była super - jak zwykle Nasz Adaś spisał się na 5 przy ustawianiu zwierzaków na trasie. Postrzelaliśmy, wypoczęliśmy i pośpiewaliśmy ze Słowakami wieczorem przy ognisku. Trzeba jeździć na zawody do Słowaków, Czechów, Węgrów i innych jak chcemy żeby Oni przyjechali na zawody do Polski.
Pozdrowienia dla Przemka i Mikołaja Walkowskich z Poznania, z którymi byliśmy w grupie.

Asia i Grzegorz Kamińscy z Toszka

PS "PALIK miał być w Varinie ale go nie było"

[@(o.o)@]

Cześć,
Ano, miałem być... A życie pisze swój scenariusz. W trakcie MP pochorowały się dzieciaki. Liczyłem, że przez tydzień się wykurują i wybierzemy się do Varina. Niestety w czwartek angina dopadła żonę i nie miałem sumienia zostawiać jej chorej z dzieciakami na głowie. Odrobimy następnym razem.

Zapomniałeś wspomnieć o uczestniczących w zawodach Mariuszu i Grzegorzu, którzy strzelili swoje życiówki i zajęli pierwsze i drugie miejsce w kat. HU.

Gratuluję wszystkim wyników!

[TOSZEK ARCHERY 3D]

Kochany Paliku! Przepraszam Cię ale Ja wymieniłem tylko te osoby, z którymi przyjechałem do Varina. Oczywiście, że Mariusz i Grzesiek byli w Varinie i SUPER STRZELALI. Celowo ich nie wymieniłem, żebyś się uaktywnił na tym wątku Michale - taki mój mały fortel. Ewa nam powiedziała, że w domu masz mały szpital, bo żona i dzieciaki się pochorowały. Jednak przy ognisku Wszyscy zgodnie stwierdzili, że jeżeli Michał chce się zrehabilitować za Varin, to musi przyjechać na turniej łuczniczy do Gliwic, który organizowany jest z okazji 92 rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości (listopad 2010 r. - będzie komunikat organizacyjny na forum). Swój przyjazd potwierdzili: Adaś Bisok, Ewa i Mirek Huzar, Przemek i Mikołaj Walkowscy z Poznania, drużyna Słowaków i wielu innych zawodników z terenu Polski. Nie będę pisał kto na pewno przyjedzie na turniej do Gliwic, bo by się wszyscy dowiedzieli, że Michał "Palik".

Pozdrawiam Grzegorz Kamiński

PS Michał Szkoda, że nie byłeś, bo były fajne zawody, super trasa, dobra zabawa i śpiewy przy ognisku.

[@(o.o)@]

[...]
na turniej łuczniczy do Gliwic, który organizowany jest z okazji 92 rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości (listopad 2010 r. - będzie komunikat organizacyjny na forum).
[...]

- No więc tak... Dziś mamy pierwszy dzień września - zagaił pan od historii. - Wiecie co się wtedy stało?
- Wiemy - odparli apatycznie uczniowie. - Siedemnaście dni przed wybuchem wojny Niemcy pokojowo zajęli część Polski aby uchronić mniejszość niemiecką...
- To stara wersja - przerwał im pan od historii. - Aktualna jest taka, że...

http://brixen.salon24.pl/224450,poczatek-roku-szkolnego-w-piatej-a

[Mariusz Wojtasiuk]

Witam wszystkich! Jako że ja tym razem zabrałem ze sobą aparat, to z racji tejże okoliczności cyknąłem kilka fotek. Musiałem co prawda pogodzić rolę fotoreportera jak i zawodnika, ale widać, że te dwie funkcje da się ze sobą pogodzić :-).  Pozwoliłem sobie również dodać kilka komentarzy (podpisów) do zdjęć i mam nadzieję, że nikt się nie obrazi! :-). Oczywiście dziękuję wszystkim tam obecnym za super imprezkę i fajne górskie klimaty! Pozdrowienia dla Ewy, Mirka, Grzesia Kamińskiego z Żoną, Adasia Bisoka, mojego współtowarzysza łowów,a tym samym zwycięzcę kategorii HU Grześka Kołtuna oraz całej reszty naszego polskiego ugrupowania, które zaszczyciło swoją obecnością zawody w Varinie. Poniżej podaję link do fotek. Z racji tego że uczestniczyłem w strzelaniu, to większość zdjęć jest naszej-17-tej grupy, ale zerknąć można. Pozdrowionka dla "Palika"-umawialiśmy się razem z Michałem na ten wyjazd, lecz czasami los bywa okrutny.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia Agatce! Moją Agatkę również na dwa dni przed wyjazdem zaczęło coś strzykać w boku, ale smarowanie na zewnątrz( i czasami od wewnątrz ;-)  ) pomogło i wyjazd doszedł do skutku.  :-))

http://picasaweb.google.pl/106703989955814900763/Varina#

[PK]

Widzę, że zawody w Varinie poszły tą samą trasą, co w zeszłym roku  . Żałuję, że  nie mogłem wziąć w nich udziału. Sereczne gratulacje dla wszystkich koleżanek i kolegów którzy tam tak dzielnie strzelali,...a szczególnie dla tych z mojej kategorii (HU).
Pozdrawiam

[PB]

Bardzo fajne zawody. Niedzielny poczwórny "klinik" też niezły. Świetna atmosfera przed, na i po zawodach.
Jak to jest, że ci co najbardziej namawiają, to potem nie jadą i wcaaaale nie pije do Michała. A  tak naprawdę to dzięki, że mnie namówiłeś.

Pozdrawiam,
Paweł

[Baila]

Mariusz, w roli fotoreportera spisałeś się na medal i tak samo jako zawodnik. Obaj nasi Hunterzy wypadli rewelacyjnie.
A zawody suuuper! Pod każdym względem i organizacyjnie i klimatycznie
Joszko sprawił, że wszyscy tam obecni byli pod jego urokiem (zwłaszcza ciasta - metrowca upieczonego przez obie Aniczki Josefa - żonę i córkę)
Tak nam się dobrze biesiadowało w sobotę wieczorem, że nawet niedzwiedź chciał do nas dołączyć skuszony zapachem pysznego gulaszu.
Chyba nasze głośne "śpiewy" sprawiły, że zrezygnował z wieczornej wizyty. Ślady misia oglądaliśmy rano.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich i uczestników i obserwatorów.

[Mariusz Wojtasiuk]

Ewa-starałem się jak mogłem, by potem można było zobaczyć jak tam się bawiliśmy i niech żałują Ci, których z nami w Varinie nie było! :-)). W Jaworzu aparatu niestety nie miałem, a Ci którzy go mieli, to i tak się jakoś dziwnie ociągają w tym, by się fotkami z innymi podzielić-a było tak fajnie!

Powiadasz niedżwiedź??? Hmmm....takiego zwierza jeszcze na swoich kontach na pewno nikt nie ma!!! ;-). A my z Grześkiem musieliśmy wracać....cóż za pech! ;-)). Pozdrowionka!

P.s. "Pracuję" ciężko nad zorganizowaniem wyjazdu do Gliwic-Grzesio tak uroczo z "pełni" gracją( ;-)  ) namawiał nas na ten listopadowy wypadzik, ale na razie nic nie chcę obiecywać-w sumie jest jeszcze czas by się zdeklarować na przyjazd. Żałuję, że wszędzie mam tak daleko i nierzadko ilość kilometrów w jedną stronę przekracza 500..... . :-(

[Baila]

Dasz radę!!
Pozdrawiam