Autor Wątek: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?  (Przeczytany 26221 razy)

SUAHTTAM

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 162
Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« dnia: Sierpień 27, 2010, 10:52:23 am »
Witajcie!
Chciałem Was zapytać, który z tych modeli jest celniejszy i łatwiejszy dla początkującego?
Jeśli macie jakąś wiedzę na ten temat to bardzo proszę o pomoc.

dany

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 920
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 27, 2010, 12:54:19 pm »
Ja tam uważam, że z 7" brace high będzie łatwiejszy, ale te łuki są prędkie i nie wiem, czy na poczatek specjalnie się nadają (ale w stopce widzę że masz 80#) ata 32, też nie za dużo :-\. Na poczatek. Na początek to raczej jakiś PSE NOVA (brzydki jak noc ;)) albo jakiegoś beara wolniejszego np. Charga lub strike'a (choć też mają mniejsze 30 - 31" ATA) albo któryś z Hoytów o dużym ATA - 35" (maxis czy alphamax) . Zresztą zależy do czego Ci łuk potrzebny? (oczywiście mam na mysli rodzaj strzelania).
Poza tym pewnie wypowie się ktoś kompetentniejszy ode mnie i wszystko się wyjaśni. a co do umiejętności związanych z celnym strzelaniem to chyba trening i tylko trening ;D
Pozdr.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 27, 2010, 12:55:55 pm wysłana przez dany »
Sage 35#

SUAHTTAM

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 162
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 27, 2010, 01:25:52 pm »
W tej chwili mam Hoyt'a Alphaburner'a (34,75") ale dochodzę do wniosku że nie jest to najlepszy wybór na początek. -Nie wybacza błędów. Tak sobie myślę że może Reezen z jednym bloczkiem i niedzielonymi ramionami będzie łatwiejszy. A potrzebuję łuku do 3D.

Adam Cymkiewicz

  • Gość
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 27, 2010, 01:35:24 pm »
Łuk raczej nie wybacza błędów, może być nieco łatwiejszy lub trudniejszy generalnie uważa się że łuk o większym rozstawie od osi do osi, większej wysokości cięciwy oraz wolniejszy jest łatwiejszy.
Nie zawsze jest to zgodne z ambicjami :).
Jak było napisane wcześniej systematyczny trening i po kilku lub kilkunastu miesiącach będzie widać postępy.
Pozdrawiam Adam

forlorn

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 909
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 27, 2010, 03:20:58 pm »
W tej chwili mam Hoyt'a Alphaburner'a (34,75") ale dochodzę do wniosku że nie jest to najlepszy wybór na początek. -Nie wybacza błędów. Tak sobie myślę że może Reezen z jednym bloczkiem i niedzielonymi ramionami będzie łatwiejszy. A potrzebuję łuku do 3D.
jak możesz to opisz co Ci się najbardziej w AB nie podoba, trochę to dziwne że na pierwszy łuk kupiłeś łuk o sile naciągu 80#. Może to jest właśnie błąd? alpha burner zbiera bardzo dobre opinie wśród amerykańskich łuczników. Więc zanim sprzedasz bądź też zamienisz łuk na inny bardzo dobrze się zastanów.
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2010, 11:05:48 am wysłana przez forlorn »
Bowtech Sentinel FLX, 60# 28" RipCord
Hoyt Carbon Element G3, 60# 28" RipCord
Old Mountain 15" ILF + TRADTECH Blackmax 38#
Kinetic Novius 25" ???

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 27, 2010, 07:53:40 pm »
Jak było napisane wcześniej systematyczny trening i po kilku lub kilkunastu miesiącach będzie widać postępy.
Dla kogoś z ambicjami zakup mocnego, 80-funtowego łuku, nie będzie problemem. Trzeba tylko strzelać, strzelać i jeszcze raz strzelać...

lansky

  • Gość
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 27, 2010, 09:24:21 pm »
Cytuj
Trzeba tylko strzelać, strzelać i jeszcze raz strzelać...
Aż coś strzeli na bank ,ale w nas. :D 80#  :-\ .

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 27, 2010, 10:46:52 pm »
No cóż, przy zakupie trzeba wykazać się odrobiną zdrowego rozsądku. Zakładam, że jeżeli ktoś się decyduje na zakup 80# łuku - wie, na co się porywa. :)

N

  • Gość
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 27, 2010, 10:53:30 pm »
No cóż, przy zakupie trzeba wykazać się odrobiną zdrowego rozsądku. Zakładam, że jeżeli ktoś się decyduje na zakup 80# łuku - wie, na co się porywa. :)

Niestety często względy ambicjonalne nie dopuszczają rozsądku do głosu-...przykładem może być pewien kolega który na swój pierwszy w życiu łuk zamierzał kupić 90 # Hoyta ;)(W przypadku łucznictwa tradycyjnego to  bardzo częste "zjawisko")

Misiek

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 28, 2010, 12:47:44 am »
3 dni temu dostałem swój pierwszy łuk i najpierw 2 dni nie miałem czasu strzelać dzisiaj postrzelałem pierwszy raz i mimo, iż mam 50lbs to po 30 około strzałach miałem dosyć :-) i pojechałem do domu. Mój trochę mniejszy  kolega strzelił dosłownie 6 razy i już nie mógł utrzymać stabilnie łuku. Nie wyobrażam sobie na początek więcej jak 60lbs dla kogoś kto ma już trochę siły w rękach. Ja jej nie mam niestety, ale łuk kupiłem właśnie po to żeby te łapki trochę rozruszać.

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 28, 2010, 01:30:53 am »
Wiem, o czym piszecie. Z drugiej jednak strony...
Ci, co mnie widzieli - wiedzą. Jestem chudy jak szczapa i żaden ze mnie okaz sportowca... Jakieś półtora roku temu, jak się przymierzałem w jednym ze sklepów do bloczka, to zaledwie 45# udawało mi się gładko naciągnąć...

Zamówiłem KateręXL 60#, która przyjechała po dwóch miesiącach, ale, za przeproszeniem, nie siedziałem na dupie do czasu aż przyjedzie łuk. Zacząłem ćwiczyć codziennie i jak ją dostałem 55# wchodziło gładko. Przyznam się, że się bałem naszego pierwszego spotkania, że się sobą rozczarujemy ;)

Po jakimś czasie podciągnąłem ją na 60# i... dorosłem do świadomości, że tak właściwie chętnie bym strzelał 3D a nie tarczówkę, więc kolejnym łukiem był Bear 70#. Ten Bear na początku to dopiero był wyrywacz stawów! ;D Ale po jakimś czasie strzelania spowszedniał... W Bearze poszło mi ramię, więc wróciłem do 60# Katery, która jest już teraz jak guma od gaci.

Na zawodach w Toszku przymierzyłem się do 80# Monstera... Nie pytajcie, co mi teraz chodzi po głowie ;D Te "brzydkie jak noc", z taką mocną krzywką...

Teoretycznie zgadza się, że korzyść z mocniejszego o 10# łuku to tylko parę FPS ale nic tak nie poprawia samopoczucia i wydzielania endorfin jak niezły wysiłek fizyczny ;D

Długi trochę mi ten wywód wyszedł, ale wniosek taki, że jak ktoś ma samozaparcie do pracy nad sobą, to i 80# nie będzie mu straszne. No, bo w końcu skoro taki sucharek jak ja dał radę...? :P

Jak komuś się nie chce - to pewnie zwykle kończy się tak, że łuk ląduje na strychu czy Allegro (na pewno zwróciliście uwagę na tych, co decydują się na zakup sprzętu i... potem znikają z forum).

Pozdrawiam

Bowhunter

  • Gość
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 28, 2010, 06:14:27 am »
Taka to juz meska natura  ;D

lansky

  • Gość
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 28, 2010, 11:51:24 am »
Natura naturą ,ale ścięgna i stawy ludzkie też mają swoją wytrzymałość o czym często młodzi ludzie nie pamiętają ,jeśli dziś mogę strzelać z 90# nie oznacza że za parę lat dam sobie rade z 50#  ,jesli ktoś ma nadmiar siły należy ją rozsądnie wykorzystać w przeciwnym wypadku  może się bardzo zdziwić że co było normą jeszcze  wczoraj dzisiaj może  być tylko  w sferze marzeń :o .
Czasami trudno wyczuć granice możliwości swojego organizmu , ja tę granicę przekroczyłem dziś strzelanie z łuku 50# daje mi ogromną satysfakcje dużo większą niż wcześniej  walenie z 70# tylko dla tego że mogłem . :D

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 28, 2010, 02:12:45 pm »
Oczywiście, masz 100% racji. Trzeba przygotować swoje stawy i mięśnie na strzelanie z mocnym naciągiem. W żadnym wypadku to nie może być typowa brawura,  loteria "czy tym razem strzelę ja czy łuk".
Odnosząc się do przeciętnego łucznika, to 80# przy pierwszym łuku to zdecydowanie dużo i opcje są dwie
 - albo zacząć strzelać z 60# łuku ustawionego na 50#
 - albo przygotować ciało do strzelania z 80# sprzętu odkręconego na początek 70#
Rozsądek i wygoda zwykle dyktuje to pierwsze rozwiązanie. Natomiast zdarzają się tacy, którzy wybierają to drugie rozwiązanie. Bo 80# naciągu nie zawsze jest brawurą i głupotą, która musi skończyć się kontuzjami stawów i mięśni - może też być celem do którego dochodzi się małymi kroczkami i bardzo intensywną pracą.

Trzymając się nieco bardziej tematu, to łuk jaki by nie był nigdy nie będzie sam strzelał. Niestety, nie ma innej drogi jak osiąganie perfekcji strzelania poprzez trening.


SUAHTTAM

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 162
Odp: Mathews REEZEN 6.5 i 7.0 - który lepszy dla początkującego?
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 28, 2010, 04:55:58 pm »
Jedno jest pewne, na pewno nie przestanę już strzelać z łuku. A na forum bardzo mi się podoba. Często spotykam tu bardzo cenne opinie mądrych ludzi;) Mam nadzieję, że z niektórymi z Was spotkam się w niedalekiej przyszłości na zawodach 3D.
Natomiast z moim 80# potworem radzę sobie bez problemu.
Wspinam się regularnie i łapska mam naprawdę silne:)
Mam jednak problem z krzywkami- mam za małą wiedzę i nie wiem jak je zsynchronizować. Wydaje mi się że z solocamem będzie łatwiej. Drugim powodem jest to że nacią okazał się troszeczkę za krótki. Tak to jest w polskich (przynajmniej niektórych) sklepach że do łuku bloczkowego można się przymierzyć dopiero po kilku tygodniach (jak już zamówiony przypłynie ze Stanów). Poza tym każdy model jest troszeczkę inny. W dodatku ktoś mi doradził że przy bloczkach używa się spustu i naciąg powinien być z tego powodu krótszy.  Wszystko poskutkowało tym, że przy celowaniu muszę się trochę przygarbić.
Słyszałem że Reezen jest bardzo dobrym łukiem, ale o konkrety wolałem zapytać już Was.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2010, 04:58:32 pm wysłana przez SUAHTTAM »