Autor Wątek: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc  (Przeczytany 5336 razy)

Dany

  • Gość
Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« dnia: Czerwiec 01, 2010, 07:37:01 am »
Witam wszystkich z okolic Pyrzyc, Myśliborza i sąsiednich, jest ktoś strzelający z tych okolic? Warunki są tzn. strzelnice, którymi da się zająć odpowiednio by umilić strzelanie. Pozdrawiam Daniel.

Baltazar Gąbka

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 147
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 02, 2010, 04:50:05 pm »
ja strzelam z łuku w myśliborzu ;D
PSE Supra                      Javerlina 40#
Maximal Glow Micro         Easton Power Flight 500
NAP Apache
Maximal Edgge 400

Dany

  • Gość
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 07, 2010, 08:04:37 am »
no to całe szczęście bo jest nas już dwóch ;)

Dany

  • Gość
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 01, 2010, 01:16:59 pm »
Dobrze nowy łuczniku, poznajmy się ;D Co Ci doradzić?

tell

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 02, 2010, 08:29:30 am »
Jak pogodzić pasję jednej osoby z kompletnym brakiem takiej samej pasji u drugiej osoby? czy z tego zawsze musi wyniknąć konflikt? :(

PK

  • Gość
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 02, 2010, 09:38:54 am »
...czy z tego zawsze musi wyniknąć konflikt? :(

Nie zawsze. Kobieta niech się na przykład opala...w pobliżu ;).
99% kobiet to istoty ciepłolubne, uwielbiające się smażyć.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 02, 2010, 09:41:49 am wysłana przez PK »

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 02, 2010, 01:44:26 pm »
Jak pogodzić pasję jednej osoby z kompletnym brakiem takiej samej pasji u drugiej osoby? czy z tego zawsze musi wyniknąć konflikt? :(
Zależy, którą z tych pasji cenisz sobie bardziej :) Niestety obydwie tanie nie są ;D Czasem zastanawiam się, czy łucznictwo może być nałogiem...

tell

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 05, 2010, 09:59:39 am »
Cóż... problemem jest każda pasja, której rozwijanie DUŻO KOSZTUJE, a z drugiej strony dobrze, że w ogóle jakaś pasja jest. Tylko czemu tak drogo? :'( ??? Swoją drogą, chyba zgłębianie każdej pasji wiąże się ze zwiększaniem wydatków na nią. Chyba, że ktoś się pasjonuje np. oglądaniem chmur... chociaż nie, to zaraz też pociągnie za sobą wydatki, np. lunety, aparaty itp...
Tak czy inaczej, mój mąż na okrągło rozprawia o łuku, technice, spuście, celowniku, grotach, lotkach, stabilizatorze, kleju, tarczach no i o TYM WŁAŚNIE FORUM... a mi się już uszami wylewa... :(

majero

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 200
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 05, 2010, 12:29:37 pm »
Moja żona była od początku przeciwna mojemu hobby i uważała to za kolejny kaprys mężczyzny ;-) ale do czasu... kiedy zaprzyjaźniła się z moimi znajomymi z klubu. Pewnego razu pojechała ze mną na trening i dalismy jej postrzelać z bloczka, bardzo jej się spodobało. W planach mam zakup jakis słabszych ramion dla niej :-)

łuk: Merlin
celownik: Toxonics
strzałki: Easton ACC (do tarczy), Easton Lightspeed (do 3D)
podstawka: MonArch
laga: Easton ACE

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 05, 2010, 12:55:36 pm »
Tak czy inaczej, mój mąż na okrągło rozprawia o łuku, technice, spuście, celowniku, grotach, lotkach, stabilizatorze, kleju, tarczach no i o TYM WŁAŚNIE FORUM... a mi się już uszami wylewa... :(
Trudno oczekiwać od faceta, żeby rozprawiał o kosmetykach, fryzurach, torebkach i innych typowo babskich tematach. :P Chyba, że jakieś zniewieściałe modele ;)

Nikt wam nie każe mieć identycznych zainteresowań. Natomiast w dobrym tonie byłoby wzajemne ich poszanowanie.

tell

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 05, 2010, 02:28:24 pm »
Tak czy inaczej, mój mąż na okrągło rozprawia o łuku, technice, spuście, celowniku, grotach, lotkach, stabilizatorze, kleju, tarczach no i o TYM WŁAŚNIE FORUM... a mi się już uszami wylewa... :(
Trudno oczekiwać od faceta, żeby rozprawiał o kosmetykach, fryzurach, torebkach i innych typowo babskich tematach. :P Chyba, że jakieś zniewieściałe modele ;)


Nikt wam nie każe mieć identycznych zainteresowań. Natomiast w dobrym tonie byłoby wzajemne ich poszanowanie.


Sęk w tym, że chyba opacznie mnie zrozumiałeś. Pasja mojego męża to jest to, co mnie w nim ujęło... Więc nie tylko szanuję, ale i podziwiam  ;D
Natomiast niepotrzebne jest od razu generalizowanie i czarno-białe porównanie; wszak oprócz łuków i fryzur jest wieeeele innych tematów, a założenie, że kobieta może rozprawiać tylko o kosmetykach jest co najmniej uwłaczające. Myślę, że nie masz żony i dlatego nie rozumiesz, o czym mówię. Pytanie moje publicznie zadane jest głosem żony łucznika - panowie, a co z nami??? Czy my na siebie wydajemy tyle, ile wy na swoje akcesoria? Czy wasze żony (oprócz sympatycznego opisu wyżej) podzielają waszą pasję? Czy DA SIĘ COŚ NA TYM ZAROBIĆ (wtedy widzę sens inwestowania)?
Pozdrawiam wszystkie żony łuczników, które kochają strzały swoich Amorów  ;D

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 05, 2010, 04:01:16 pm »
Pytanie moje publicznie zadane jest głosem żony łucznika - panowie, a co z nami??? Czy my na siebie wydajemy tyle, ile wy na swoje akcesoria? Czy wasze żony (oprócz sympatycznego opisu wyżej) podzielają waszą pasję? Czy DA SIĘ COŚ NA TYM ZAROBIĆ (wtedy widzę sens inwestowania)?
Faktycznie się nie rozumiemy, Chyba nadajemy na innych falach. ;D
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2010, 04:24:25 pm wysłana przez @(o.o)@ »

Adam Cymkiewicz

  • Gość
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 05, 2010, 05:38:21 pm »
Na pasji raczej się nie zarabia.

tell

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 06, 2010, 08:32:02 am »
Dlaczego? Jest wiele pasji, na których się zarabia (np.malarstwo, rzeźba, sport), więc dlatego pytam. Poza tym chyba nic w tym dziwnego, że pytam - czy Wasze żony wydają tyle samo na siebie (nie na kosmetyki czy buty, które mieć muszą), ile wy na swoje akcesoria? Kwoty liczone co miesiąc w setkach, a raz do roku w tysiącach po prostu mnie osłabiają, zwłaszcza, że naprawdę bardzo mało tych pieniędzy mamy. Ale widzę, że to tylko mój problem - rozumiem, że powinnam motywować męża, żeby więcej zarabiał?... Bo jak z pensji 1500 rozwijać tę pasję? Skoro samo strzelanie, trening nie wystarczy? Rok temu mój mąż kupił luk (drugi). Już miauczy o tym, że kupi trzeci, i tak na wszelki wypadek - czwarty, drewniany, taki "dla innych", na imprezy. Czy uważacie to za rozsądne, czy może jest wśród Was ktoś, kto przede wszystkim trenuje, a raz do roku - kupuje? Nie odbierajcie mnie proszę, jako materialistki. Jestem ubogą zdesperowaną żoną. :'(

Adam Cymkiewicz

  • Gość
Odp: Pozdrawiam z Myśliborza/Pyrzyc
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 06, 2010, 08:47:30 am »
Powiedz mi uboga zdesperowana żono, jak zarobisz na wydatkach które chciałabyś poczynić za pieniądze zbliżone to tych które wydaje Twój mąż na swoją pasję ("zachcianki").
SPORT ?? masz na myśli pierwszoligowego piłkarza ?? tak wtedy by zarabiał na sporcie.
Człowiek ma zawsze jakąś pasję - nie zawsze drogą.
Wasze stosunki rodzinne niekoniecznie muszą być rozpatrywane na forum łuczniczym.
Porozmawiajcie ze sobą znajdźcie kompromis.