Jednak 280 FPS to całkiem spora granica - z takim limitem pozostałoby już bodaj tylko polowanie jedynie z bloczków.
Dlaczego ?
...tradycjonaliści po prostu mają w repertuarze mniejsze zakresy dystansu... co ma swój łowiecki urok - bo jest jeszcze trudniejszym zadaniem, zanim wypracują sytuację strzelecką.
...a polowanie z łukiem - dla mnie - to nie łucznictwo czy test broadhead'a na bloku żelatyny, tylko gra z żywym zwierzęciem, które nie może cierpieć dlatego, że zrobiło ćwierć kroku zanim strzała doleciała do celu, lub słysząc stuk cięciwy - przysiadło do odskoku - i zamiast w komorę zostało uderzone pod kręgosłup - na puste. Albo strzała wydatną parabolą lotu - trąciła zwisającą od góry gałązkę, o której zpomnieliśmy w ekscytacji...i rykoszetowała w bok - raniąc zwierzę w brzuch, lub głowę.
Dlatego użyłbym na wszelki wypadek możliwie najszybszej strzały, która zapewniłaby mi wystarczającą zdolność penetracyjną na mojej skutecznej odległości. Dlatego, że ryzyko nie przebicia obu płuc, dobrze ustawionego zwierzęcia jest w przypadku łuku myśliwskiego i ostrego broadhead'a bardzo małe, natomiast ryzyko, że powolna strzała doleci nie w to miejsce w które była wysłana...jest stosunkowo duże - w przypadku żywego, nie gumowego zwierzaka.
Z łukiem refleksyjnym na polowanie bym nie poszedł, bo nie umiem z niego strzelać z dostateczną powtarzalnością, ale są tacy co robią to doskonale. A operując parametrami siły i dystansu - mogą osiagnąć skuteczność tę samą co łucznicy bloczkowi.
Podsumowując subiektywną opinię, uważam, że szybkość strzały - to w łowiectwie wielki atut, redukujący ryzyko nieetycznego strzału w wielu sytuacjach. Jest to oczywiście atut wymagający - bo sprzęt o wyższych osiągach jest trudniejszy, z tym, że warto ćwiczyć - by ten atut mieć po swojej stronie.