Cięciwa

[Jaco]

Sznurki są założone prawidłowo, w żadnym położeniu się nie dotykają, pręt jak pisałem oryginalny karbonowy prosty czyli nieregulowany. Zużycie pochodzi od tarcia o ślizgacz (saunders) Zastanawiam się czy nie zamontować pręta regulowanego, no ale żeby w takim łuku działy się takie rzeczy to trochę dziwne.

[majdanek66]

To mamy dylemat, mój kojot to staruszek, więc nic dziwnego,ale wasze to daje do myślenia, ja obecnie z braku kasy sam kombinuję nad rolkami z Kastoramy, mam imadełko i narzędzia, to prosta robota, a skutek na pewno dużo lepszy jak te ślizgi.Nie wiem ile kosztuje oryginał.

[Jaco]

Po prostu pręt jest zamontowany w położeniu takim że ślizgacz powoduje spore odciągnięcie sznurków od osi cięciwy co powoduje duże naprężenie ich i tarcie. Inaczej nie umiem sobie tego wytłumaczyć. Na ślizgaczu też już widać dość wytarte rowki.

[majdanek66]

Rozumiem, ja swój po prostu ugiąłem do maksymum,dużo lżej schodzą kable, ale tarcie jest obecne nadal i słyszalne jak zsuwa się po odciągu-szoruje, smarowanie tylko wazeliną, ale nie w teren. Tylko rolki, ja już próbowałem prowizorycznie i zapewniam cię że jest zupełnie inna bajka, przede wszystkim cisza, o reszcie nie wspomnę.

[Jaco]

Ja swojego nie zegnę bo to karbon. Ale można dorobić stalowy.Rolki na ślizgaczu zapewne też by rozwiązały problem. A robią w ogóle takie ślizgacze z rolkami? Bo rolek zamiast ślizgacza to nie chciałbym.

[majdanek66]

Rolki są stałe i nie ruchome, popatrz na filmiki na ytube. jest sporo.Rolki obecnie są już standardem, ślizgi wycofane, wiadomo dlaczego, szczególnie w myślistwie, bo szorują.Ja postanowiłem zamontować rolki.

[Jaco]

Nie zgodzę się, większość tarczówek ma ślizgi i jest to świetne rozwiązanie o ile ma regulację. PSE stosuje masowo ślizgi w każdym łuku. Rolki też maja swoje wady, i są kity zamieniające rolki na ślizgi. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest moim zdaniem połączenie zalet obu systemów tzn. ślizgacz z rolkami Szkoda że to tak rzadko spotykane rozwiązanie.



Natomiast to rozwala prostotą:

niestety zdecydowanie wymaga regulowanego pręta.

[majdanek66]

O tak, w prostocie tkwi doskonałość, podsunąłeś mi pewien pomysł. Tylko czy ten dolny prosty system ma jakieś łożyska ?.

[Jaco]

Myślę że nie. Pewnie wystarczy dobrze spasowane i wytrzymałe tworzywo. Ja bym tu jeszcze widział rowki na sznurki o rozwartym kącie. No i oczywiście te rolki muszą mieć różną głębokość rowków.

PS tak myślę że jakby dorwać takie rolki z łożyskami to zrobienie tego pierwszego ślizgacza nie byłoby problemem.

[Marcin Borowski]

Jaco, ten pierwszy pomysł mi się podobał a rolki z łożyskami wcale nie muszą być problemem w znalezieniu...
Moje drugie hobby to wędkarstwo i w kołowrotkach takie rolki są używane, problem tylko z dobraniem rozmiarów ale to w sklepie wędkarskim można dobrać...

Też kiedyś myślałem o przerobieniu mojego saundersa bo w Xforce się po jakimś czasie wytarł dość sporo, ale porzuciłem temat gdy kupiłem Apexa....

[Jaco]

Dzięki Marcin, sklep wędkarski to ostatnie gdzie bym szukał A gdzie występują te rolki w kołowrotkach?

[lemon]

Proponuje zajrzeć do skateshopu po jakieś kòłka do deskorolki. Od razu z łożyskami i pewnie z bardzo wytrzymałego materiału. Trzeba by było tylko to jakoś przefrezowac i powinno zadziałać.
Pozdrawiam

[Marcin Borowski]

To to po czym żyłka idzie - różne modele kołowrotków mają różne rolki na kabąku

[supermarian88]

witam, odkopuje temat, jak tam z tym "rolkowym  ślizgaczem" kabli, ruszyło coś? pozdrawiam

[Michał Ociepka]

http://www.lancasterarchery.com/arctec-cpr-system-standard.html

http://www.lancasterarchery.com/turbowspeed-bowturbow-cable-slide.html

i ma sie spokój na lata... ale kosztuje.