Łuk bloczkowy wymiana kabli i cięciw

[Angel]

To mój pierwszy post więc wszystkich serdecznie witam.

Mam zamiar zakupić pierwszy łuk bloczkowy, wybór padł na PSE Nova, ale przeglądając różne fora o tematyce łuczniczej zauważyłem powtarzający się wątek o częstej wymianie cięciwy i kabli. Nie powiem troszkę mnie to przeraziło 2 razy do roku wymieniać to całe okablowanie. Poza tym nie mam w okolicy żadnego specjalisty który mógłby mi taką wymianę robić, czy da się wymienić okablowanie w zaciszu domowym czy pozostaje odsyłanie do servisu? Jak pod względem ewentualnych napraw i wymiany kabli wygląda w/w model?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź

Angel

[Hungry]

witaj na forum

Nowa nie rożni sie od innych łuków. Częstość wymiany zależy od częstości i natężenia treningów oraz od ustawionej siły naciągu, czyli od presji jakiej poddaje się sznurki.

Co pół roku to przesada. Wyczynowy zawodnik, który strzela w tygodniu co najmniej rząd 300-500 strzał, powinien raz na rok wymienić komplet.
Weekendowi strzelcy mogą spokojnie czekać z tym 2 lata i więcej. Wszystko zależy od tego czy się dba o sznurki, czy nie ...

Oczywiście wymianę należy dokonać przy widocznych poważnych uszkodzeniach cięciwy lub kabli

[kissielec]

Witaj,
zwykle wymieniamy jak jest taka konieczność. Objawy:
- strzępienie się włókien
- przecieranie się, rozluźnianie i rozsuwanie się owijek
- kłopoty z ustawianiem się peep-sight'a
- znaczne rozciągnięcie się cięciwy lub kabli

Niezależnie od odległości do najbliższego serwisu, dobrze mieć w domu takie narzedzia jak:
- przenośna prasa (ze stalowych linek)
- maszynka do owijek
- rozdzielacz włókien
- podstawowe instrumenty do wstępnego tuningu (linijka łucznicza, szczypce, zaciski, klucze imbusowe, ustrojstwa do ustawiania podstawki...itp.)

Cięciwę i kable które wskazują na rychłą konieczność wymiany, zamawiamy odpowiednio wcześniej w (bardzo dobrym) serwisie, podając ich wymiary dla danego modelu (dostępne w internecie na kartach tuningowych - na stronie producenta), a otrzymane "sznurki" zakładamy sami, posługując się w/w narzędziami, tak by uzyskać fabryczne parametry łuku (rozstaw osiowy - ATA, wysokość cięciwy - BH, synchronizacja krzywek). Regulujemy to ilością skrętów włókien.
Jeśli się boimy za to zabrać, to...niestety musimy odesłać cały łuk do (bardzo dobrego) serwisu, a taki w naszych warunkach, mało kto ma "za rogiem".

No i musimy oczywiście pamiętać by cięciwa i kable były zawsze pielegnowane odpowiednim woskiem.
 

[arkadio]

tak jest Piotrze.
narzędzia to podstawa, zwłaszcza gdy daleko do serwisu.
dobrze jest mieć jeszcze(oprócz narzędzi do tuningu) narzędzia i komponenty do strzał(maszynka do klejenia, klej, lotki, groty, inserty, nasadki) gdyż te na początku ulegają dużemu i szybkiemu zużyciu .
pozdrawiamy kolejnego przyszłego łucznika

[kissielec]

Racja... narzędzia do strzał - to osobny rozdział.
Ja też jak kupiłem swój pierwszy łuk, to ani mi w głowie była myśl, że bedę musiał mieć niebawem w domu małe "laboratorium łucznicze".
Ale podsumowując - to nie wyobrażam sobie teraz by z każdą drobnostką zwracać się do serwisu, bo łuk częściej podróżował by w kurierskich paczkach, w te i we w te, zamiast wyrzucać strzały na strzelnicy... . 

[Angel]

Bardzo dziękuję za odpowiedzi, ale powiem jedno - przerażacie mnie.
Myślałem, że zakupię jakiś ciekawy łuczek i będę już tylko wydawał kasę na pogubione strzały, a tutaj kubeł zimnej wody, gromadzenie sprzętu pomocniczego, tuning, wymiany kabli i cięciw, a ja chciałem tylko postrzelać

Chyba porywam się z motyką na słońce, może zakupię coś z klasyki bo z bloczkiem najprawdopodobniej nie dam sobie rady

Pozdrawiam

Angel

[kissielec]

@Angel

Nie da sie ukryć...łuk bloczkowy jest wymagający...jeśli chodzi o obsługę, ustawienia i regulacje, a wszystko dlatego, że dzięki temu pozwala na precyzyjne trafianie ze stosunkowo dużych odległości.
Jest z kolei łukiem zdecydowanie najłatwiejszym w opanowaniu.

Sportowy łuk klasyczny - to wyższa szkoła jazdy. Można na nim osiagnąć rezultaty porównywalne do bloczkowych, ale wymaga to perfekcji psycho-fizycznej - która u normalnego człowieka rzadko jest permanentna  .

A łuk tradycyjny...daje zapewne - największą możliwą w łucznictwie satysfakcję z trafienia w cel...i można za jego pomocą oraz przy odrobinie wyobraźni - odbyć niezłą podróż w czasie...

Najlepszą rewią wszelakich łuków i ich możliwości - są zawody 3D, na które warto się wybrać, na początku - choćby jako obserwator...

[Angel]

Właśnie to szybsze opanowanie i łatwiejsze osiągnięcie jakichkolwiek rezultatów spowodowało moje zainteresowanie łukami bloczkowymi. No ale nic nie jest proste, jak dowiedziałem się o regulacji, konserwacji i tuningu to zwątpiłem. Myślałem że zakupię ustawiony pode mnie łuk i tyle, a to niestety jest wyższa szkoła jazdy i nie jestem pewien czy podołam:(

A co myślicie o PSE Nova?

Mam jeszcze jedno pytanie jaka jest żywotność łuków bloczkowych, ile taki łuk "pociągnie" 5-10 lat, a potem będę musiał ze względu na zużycie materiałów kupić nowy?

Pozdrawiam i dziękuję za cierpliwość w stosunku do nowego:)

Angel

[kissielec]

@Angel

Jak zapewne już wiesz po lekturze licznych wątków na tym forum - poświęconych PSE Nova, ma on najkorzystniejszy stosunek jakość/cena w kategorii "łuków bloczkowych - na początek" - dostępnych w Polsce.

Co do żywotności compound'ów, to jeśli nie pracują na najwyższych obrotach (max. siła + lekkie strzały + "5" godz. strzelania dziennie,...itd.), są fachowo używane i pielęgnowane, to mogą służyć bardzo długo - bez konieczności wymiany ramion czy bloczków.

Problem jest w czym innym. Otóż średnio po paru latach łuk bloczkowy (szczególnie myśliwski...), ze względu na zastosowane technologie - jest już przedpotopowy - i niektórzy wymieniają - na jeszcze szybszy, jeszcze cichszy, jeszcze prostszy w tuningu... , jeszcze ładniejszy.
Ale to jest problem sprzętowego fetyszyzmu - co przychodzi dopiero po czasie...

[paskud]

Hejka Angel,
Tą wymianą kabli i cięciw się nie martw, kupuj łuk i strzelaj Chłopaki się rozpisują za bardzo i nic dziwnego, że Cię głowa boli Zresztą, zanim nadejdzie czas wymiany kabli i cięciwy zapewne będziesz już w stanie to zrobić sam. Do wymiany cięciwy i kabli potrzebna jest prasa  - jest wiele opisów tanich pras w necie, niektóre to kawałki linki nylonowej łancucha, śruba rzymska i parę szekli. Pozostałe rzeczy to ołówe, kartka papieru i linijka.
Sporo wskazówek znajdziesz tutaj http://www.youtube.com/user/grttaxi Jest tam też jak wymieniać cięciwę i jak o nią dbać

A tak przy okazji, posiadanie maszynki do owijek to już chyba przerost formy nad treścią
Pzdr. Michał

[arkadio]

witam
nie rozumiem Michale twojego ostatniego zdania.
maszynkę do owijek oczywiście posiadam. nie wiem jak ty, ale ja, gdy mi się przetrze owijka na cięciwie lub kablach to nie mam zamiaru jechać do łuksportu(220km) lub gdziekolwiek dalej aby mi ją poprawili. po prostu robię to sam jak większość naszych łuczników. Ciebie być może stać na korzystanie z wszelakiego typu serwisów gdy poluzuje Ci się byle jaka śrubka, ale każdy rozsądny łucznik stara się dbać o swój sprzęt sam.
w innym wątku jesteś przeciwny samodzielnemu klejeniu strzał, argumentując to niską opłacalnością.
 a co robisz ze strzałą, w której odklei się jedna lotka? wyrzucasz?
z twoich wypowiedzi wynika, że uprawiasz łucznictwo nie dla frajdy, tylko dla prestiżu a od serwisowania sprzętu masz ludzi i kasę.
ja staram się jak najlepiej poznawać swój łuk (również ze strony technicznej) i wszystko reperować domowymi sposobami jak większość ludzi na tym forum.
to samo polecam nowym userom strzelających maszyn.
bez obrazy Michale ale nie zgadzam się z Twoim zdaniem, które każe oddawać łuk do serwisu z byle powodu bez próby zaangażowania siebie w prace serwisowo naprawcze.
pozdrawiam Arek

[MarcinS]

A ja rozumiem co chciał powiedzieć paskud 
Zamniast robic owijkę maszynką można to równie dobrze zrobić ręcznie!
I dla naszych domowych reparacji maszynka jest raczej niepotrzebna 
Ale z drugiej strony wydatek niewielki...
Poizdrawiam
M.

[N.E.M.O]

"Maszynka" to zbyt dużo powiedziane...to raczej bardzo przydatny przyrząd do owijek...

Jeśli odcinek owijki wymagający naprawy ma 1-2 cm to można to bez problemu zrobić ręcznie...jeśli jednak jest dłuższy to lepiej już posłuzyć się wspomnianym przyrządem...z jego pomocą robi się to błyskawicznie a nić(albo np.mikrofilament) nie tnie palców i ściślej przylega do owijanego fragmentu naszego sznurka...


 

[Angel]

Dzięki Koledzy

Po ostatnich odpowiedziach, które powoli rozwiewają ciemne chmury moich wątpliwości i obaw chyba jednak zdecyduję się na zakup bloczka, a co będzie to będzie

Kolega Mathews pisał o wymianie bloczka w PSE nova pisząc że był plastikowy, myślałem że tylko Deerhunter ma plastikowe bloczki, lub ewentualnie jest kilka odmian łuki PSE Nova, jeśli tak to proszę o podpowiedź który z nich jest lepszy pod względem jakościowym i technicznym.

Co do strzelania to niezbyt pociąga mnie strzelanie wybitnie tarczowe, łuk kupuję z zamiarem relaksu i dobrej zabawy w wolne weekendy, a z czasem może skuszę się i na 2 lub 3D, dlatego bardziej by mi pasowało coś wzorowane na łuk myśliwski (kamuflaż na majdanie, doczepiany kołczan). Oczywiście napisałem łuk myśliwski ze względu na wygląd a nie przeznaczenie, znam status prawny, poza tym nawet gdyby polowanie z łukiem było dozwolone to raczej nie byłbym w stanie strzelać dla zabawy do zwierząt, no chyba że byłbym na bezludnej wyspie i groziła by mi śmierć głodowa

Na początku zastanawiałem się nad wspomnianym wyżej Deerhunterem jednak wystraszyły mnie te plastikowe bloczki, wracając do tematu PSE Nova istnieją może takie komplety jak Deerhunter?

Co do PSE Nova zastanawiałem się nad zakupem nowego sprzętu, jednak koledzy stwierdzili że taki sprzęt jest na lata i nie bardzo jest się w nim co zepsuć, w związku z tym zaczynam brać pod uwagę używki, może uda się kupić już wyposażoną używkę.

Pozdrawiam

Angel

[kissielec]

@Angel

Łuki bloczkowe - używane, to bardzo dobry pomysł na zaoszczędzenie pieniędzy, ale...
na allegro czy ebayu, od przypadkowego sprzedawcy - raczej nie odważyłbym się kupić łuku (chociaż to wszystko kwestia kwoty - którą jesteśmy w stanie zaryzykować).
Generalnie łuk taki czy inny - to urządzenie dość wrażliwe na niewłaściwy sposób użytkowania.