Autor Wątek: Miejsce strzelań a prawo  (Przeczytany 55884 razy)

J.J. Kozimor

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 27, 2010, 09:52:58 pm »
Witam!
Jestem nowy na forum , sporo przeczytałem i proszę o wyrozumiałość.-  to tak na wstępie

Czyli jeżeli dobrze zrozumiałem - Jeśli pójdę na odludną łąkę , gdzie trawa jest niska , a ścieżki widoczne i będę sobie szył do tarczy z niewielkiej odległości , zdala od ścieżek - to Policjanci mogą mi co najwyżej przykleić nalepkę 'niegrzeczny pacjent' ( :D  ;) ) i poklepać po ramieniu? ;D

Hassar

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 43
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #46 dnia: Lipiec 27, 2010, 10:37:14 pm »
tak

Bowhunter

  • Gość
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 28, 2010, 05:55:01 am »
Hassar! Gdzie ty strzelasz? :)

White_Eagle

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 267
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #48 dnia: Lipiec 28, 2010, 10:36:18 am »
Witam serdecznie
Wystarczy przeczytać (zapoznać się ) z Ustawą o Broni i Amunicji.

Jak wynika z opowieści Kol. Longbow, policjanci wykazali się nie znajomością wyżej wymieninej ustawy.

Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
Łuk Bloczkowy Bowtech PATRIOT DUALLY
Celownik Shibuya
Optyka Las Vegas SCODE + 0,50
Strzały EASTON POWER FLIGHT 400
HW100Tqf LONG
FWB 300S Universal
TWINMASTER SPORT + LUNETKA 2X20 WALTHER
ŁUCZNIK 1970
GG 3176262

forlorn

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 909
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #49 dnia: Lipiec 28, 2010, 11:05:31 am »
to też zalezy na jakich policjantów traficie:) niestety:/ policjant policjantowi nie równy;)  lepiej strzelac tak aby nie zafundowac sobie porcji niepotrzebnej adrenaliny
Bowtech Sentinel FLX, 60# 28" RipCord
Hoyt Carbon Element G3, 60# 28" RipCord
Old Mountain 15" ILF + TRADTECH Blackmax 38#
Kinetic Novius 25" ???

Hassar

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 43
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #50 dnia: Lipiec 28, 2010, 01:50:01 pm »
Na peryferiach miasta. A ostatnio na plaży miejskiej do śmietnika foliowego pakowałem ;D (tylko to był burzliwy dzień i ludzi nie było)

Bowhunter

  • Gość
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #51 dnia: Lipiec 28, 2010, 05:46:35 pm »
Nie wiem jak teraz ale przelaty byla strzelnica na Lesnej za Sklejka.

Hassar

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 43
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #52 dnia: Lipiec 28, 2010, 05:56:08 pm »
Teraz to jest zarośnięte nic więc nie ma o czym mówić.

Bowhunter

  • Gość
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #53 dnia: Lipiec 28, 2010, 06:37:24 pm »
Szkoda :'(

Wyrak

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #54 dnia: Grudzień 22, 2010, 11:56:28 am »
W myśl przepisów i zdrowego rozsądku....
Byłem kiedyś w takiej sytuacji.
Trenowałem strzelanie w parku-łąka, pusto, jednym słowem zadupie. nie pamiętam dlaczego, ale musiałem na chwilę odłożyć sprzęt, przejść kilka metrów  w krzaki-pewnie za potrzebą i... w krzakach znalazłem wnyki-najpierw jedną pętle, kilkanaście metrów obok drugą. Z racje tego że numer na 997 jest darmowy zdzwoniłem, opisałem sytuacje po czym przyjechał patrol, sprawę oblukał, zapisał interwencje w notatniku i sobie pojechał:) Ja miałem ze sobą w tym czasie dwa łuki tradycyjne i kilka kompletów strzał-nawet uwagi na to nie zwrócili, rzucili tylko okiem, nawet nie zapytali-normalni ludzie. Bardziej interesowały ich wnyki i z tego co pamiętam poszli się szwendać po krzakach w poszukiwaniu kolejnych, a ja zająłem się strzelaniem...
Sytuacja przeciwna skrajnie....
Borkowo. Mała wieś w woj. pomorskim, gmina Malechowo, pięknie położona wioseczka, cisza spokój...
Na terenie skansenu historycznego organizowany jest trzydniowy turniej łucznictwa historycznego-jedna z konkurencji ma odbyć się na terenie przyleśnym-zaznaczam PRZYLEŚNYM, a więc do lasu się nie pchamy. Strzelanie w typie 3D Tarcze ustawione, wszyscy gotowi i... nagle od wsi biegnie ku nam leśniczy, wydzierając się już z daleka abyśmy się wynosili. Ludzi nawyzywał od kłusoli-przebierańców, nastraszył policją. Był na tyle krzepki i zawzięty że w końcu przekonać się go nie dało i wezwał panów z posterunku, którzy przyjechali i... odjechali. Szczęściem, a może raczej przypadkiem wśród nas byli mundurowi, wytłumaczyli policjantom przybyłym na miejsce co jest pięć. Skończyło się na pouczeniu przez przybyłą władzę pana leśniczego i na szczęście zmian w turnieju nie było:)
Reasumując jak to wielu z Was zauważyło, są ludzie i ludziska-wszystko zależy od tego na kogo się trafi
W takim strzelaniu podstawą jest bezpieczeństwo i jeśli je zapewnimy osobom postronnym, to z punktu widzenia prawa, nawet policja nie może się przyczepić:)
:)

PK

  • Gość
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 18, 2011, 08:24:45 pm »
jak mocniej wieje lub pada, to:


Kropka

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #56 dnia: Sierpień 15, 2011, 11:15:01 pm »
A ja dzisiaj miałam taką sytuację:
od kilku dni strzelam sobie na terenie AWFu w Białej Podlaskiej - przy tylnej bramie jest taka górka, coś jakby wał, ok. 2m wysokości, a szeroki że ho ho. Pomiędzy mną a wałem biegnie droga pożarowa i kawałek chodnika. Po stronie lewej jest już płot (z furtką i bramą, którą to bramę otwiera się od święta) a po prawej jest dalsza cześć tej drogi i w zasadzie tylko tą drogą da się z tamtej strony dojść do miejsca w którym strzelam - widoczność jest niesamowita - nie da się do mnie podejść niezauważonym z 50 m albo i więcej. Jako, że jestem raczej początkująca strzelam sobie na razie z 10-15 metrów. Jak tylko widzę kogoś zbliżającego się do furtki lub nadchodzącego drogą, opuszczam łuk i czekam grzecznie aż ludzie przejdą (jako, że nie jest to miejsce stricte do strzelania czuję się w obowiązku przepuszczenia każdego, jak również poczekania jeśli akurat zatrzyma się pomiędzy mną a tarczą - nie popędzam. Dzisiaj przyczepiła się do mnie baba z gatunku wrednych i upartych twierdząc, że stwarzam zagrożenie (samym swoim widokiem, jak się później okazało, "bo jak ja bym się czuła, gdyby to ona stanęła z łukiem nawet opuszczonym!") i za nic nie dawała sobie wytłumaczyć, że naprawdę NAPRAWDĘ uważam. Zaczęła mnie straszyć policją, a jak powiedziałam, że policja w tym wypadku nie ma prawa mi nic zrobić stwierdziła, że ona może. Postem zaczęła coś mówić, ze łamie kodeks cywilny - niestety zapytana o konkretny artykuł uznała to za "odrażającą impertynencję" a nie szczerą chęć zapoznania się z przepisem :/ Mam zatem pytanie - czy ktoś coś wie na temat tego przepisu który miałabym łamać?

PS Należy dodać, że to jedyna taka osoba jak dotąd - zazwyczaj spotykam się z zainteresowaniem, ludzie chcą się poprzyglądać, czasem spróbować a czasem tylko łuku dotknąć :) Ponadto dzięki temu, ze nie kitram się gdzieś po lesie okazało się, ze kilku łuczników w Białej jest - dzisiaj na przykład przyłączył się pan z bloczkiem (co prawda nie postrzelał za bardzo, bo mój słomiak za słaby - ale  wspólne strzelanie w naszym mieście jest przeżyciem tak egzotycznym, ze chociaż sobie z nami pogadał :D )

dany

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 920
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #57 dnia: Sierpień 16, 2011, 08:20:26 am »
Teoretycznie żadnego przepisu jasno mówiącego, że nie wolno nie ma, jednak prawo jest tak skonstruowane, że można wiele rzeczy niejednoznaczne podciągnąć pod jeden lub drugi przepis, nie wiem jaki przepis KC pani owa miała na myśli, ale wiem, że są to sytuacje stresujące. Koncesjonowane strzelnice niezbędne są do posługiwania się bronią, a łuk nią nie jest, natomiast Policja wezwana do takiej sprawy, może różnie podejść zależy na jakiego człowieka trafisz, ja jak do tej pory nie miałem specjalnych kłopotów. Jeśli możesz to lepiej może poszukaj sobie bardziej ustronnego miejsca, tak dla własnego komfortu.
Pozdro.
Sage 35#

Kropka

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #58 dnia: Sierpień 17, 2011, 11:12:35 am »
@dany - Jeśli tylko mam możliwość to jadę gdzieś za miasto, ale nie zawsze jest jak (czy może raczej nie zawsze jest czym), a z łukiem i słomiakiem pod pachą na piechotę daleko nie zajdę, toteż jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.

@joopsa - No nie wiem, tam się naprawdę nie da zbliżyć niezauważenie, nawet rowerem. Zdaję sobie sprawę z tego co można zrobić łukiem i prędzej bym sobie w nogę strzeliła niż pozwoliła żeby przeze mnie coś się komuś stało. Poza tym nie wiem na ile typową rzeczą jest podzielność uwagi, ale celowanie i pilnowanie czy nikt się nie zbliża nie stanowi dla mnie problemu.

dany

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 920
Odp: Miejsce strzelań a prawo
« Odpowiedź #59 dnia: Sierpień 17, 2011, 11:57:03 am »
@dany - Jeśli tylko mam możliwość to jadę gdzieś za miasto, ale nie zawsze jest jak (czy może raczej nie zawsze jest czym), a z łukiem i słomiakiem pod pachą na piechotę daleko nie zajdę, toteż jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Większość z nas ma podobne problemy, bo tylko część jest zrzeszona w klubach i ma jako takie strzelnice, wiem, że ciężko jest to nosić.
Sage 35#