Forum lucznicze
Tematy ogólne => wszystkie inne tematy związane z łucznictwem ;) => : ubot January 06, 2021, 12:22:37 PM
-
Jestem ciekaw czy uprawianie łucznictwa (nieważne jakiego.. ;)) Ma wpływ na wzrok?
Tzn, czy może poprawiać lub pogarszać jakość widzenia..
Pomińmy wszelkie ewentualne wypadki lub urazy które mogą się zawsze przydarzyć komuś mniej ostrożnemu.
-
Jako aktywność uprawiana ma powietrzu w "okolicznościach przyrody" powinno wpływać pozytywnie. Ale jeśli łuk będzie za mocny i łucznik będzie się z nim siłował i spinał kark i szyję to może pogorszyć dopływ krwi do głowy i oczu i wtedy może być wręcz przeciwnie :-)
Wysłane ze smyrfona via Tapatalk
-
Poza świeżym powietrzem, mi chodzi jeszcze o aspekt związany z celowaniem.., czy to może mieć dobry czy negatywny wpływ na sam wzrok..
Ja np. strzelam z broni palnej (sportowo) i o ile posługiwanie się muszką i szczerbinką "ćwiczy" i poprawia dodatkowo" wzrok.., to już używanie optyki (lunety celownicze) ma niestety lekko negatywny wpływ na sprawność wzroku ..
-
Wg mnie używanie soczewki w celownikach może pogarszać wzrok - to tak jakby nosić okulary - nie mając wady wzroku. Ja zaniechałem używania soczewki i wyniki na 18 i 50m nie pogorszyły się - oczywiście jestem amatorem i samoukiem, za to poprawił mi się komfort widzenia.
Ludzie strasznie zachłystują się soczewkami myśląc, że to będzie panaceum na ich braki treningowe. Łucznicy klasyczni potrafią wystrzelać wyniki porównywalne z bloczkami - nie używając soczewek.
-
Poza bloczkami, praktycznie w każdym łuku optyki brak (albo i celownika :) )
a strzela się otwartymi oczami, więc ja bym tu wpływu na wzrok nie upatrywał.
Moim zdaniem wpływ może być taki jak spacerów po lesie :)
W każdym razie u siebie po ponad 4 latach strzelania zmian nie zauważam.
A te które zauważam, to raczej od pracy przy komputerze.
-
Czyli jeżeli jest to tylko raczej pozytywny.., bo "ćwiczymy" oko podobnie jak na przyrządach otwartych w w broni palnej.
Więc tylko na plus.. :)
-
W moim przypadku łucznictwo wpłynęło zbawiennie nie tylko na wzrok, ale na całe moje zdrowie.
Wcześniej większość mojego wolnego czasu spędzałem siedząc przed komputerem, albo gapiąc się w telewizor.
Łucznictwo sprawiło, że wyszedłem na świeże powietrze i zacząłem się ruszać. Przecież po te strzały trzeba chodzić.
Teraz, po prawie trzech latach jestem znacznie zdrowszy, sprawniejszy fizycznie i silniejszy.
Negatywnego wpływu na wzrok nie zauważyłem.
-
ok,
ale warto rozróżnić strzelanie przez soczewkę - która wg mnie będzie pogarszała wzrok (zapewne bardzo powoli), od strzelania bez niej.
Jak najbardziej jestem za tym, że łucznictwo poprawia sprawność i koordynację ruchową - dla mnie to forma medytacji - na pograniczu hipnozy nawet rzekł bym, ja zrezygnowałem z soczewki świadomie - z wielu względów.
-
ok,
ale warto rozróżnić strzelanie przez soczewkę - która wg mnie będzie pogarszała wzrok (zapewne bardzo powoli), od strzelania bez niej.
Ale przecież cały czas piszemy, że łuki to jedno a "rowery" z optyką to zupełnie inna bajka :-)
Wysłane ze smyrfona via Tapatalk
-
Łucznictwo generalnie nie ma większego wpływu na jakość widzenia (chyba że komuś puści spust przy naciąganiu), ale duża wada wzroku i mocne okulary mają wpływ na celowanie z bloczka.
Wiem z doświadczenia że mocne szkła zakrzywiają obraz, tym mocniej im bliżej krawędzi szkła, a co za tym idzie w okularach widzi się cel pozornie przesunięty niż jest w realu.
Z tego powodu też nie jestem w stanie sam sobie ustawić łuku >:(