Forum lucznicze
Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane ze sprzętem => : pwrxerxes June 24, 2020, 08:30:36 AM
-
Panowie strzelacie może z 80#?
Czasem na yt pokazują sie takie konstrukcje czolowych marek
-
Panowie strzelacie może z 80#?
Czasem na yt pokazują sie takie konstrukcje czolowych marek
Mało osób strzela z tak mocnych łuków, w celach innych niż polowanie.
-
Teoretycznie tak ale jak ze wszystkim innym tak i w tym przypadku liczby budzą wyobraźnię nawet jeśli taka funkcjonalnosc jest zbedna.
Ludzie jeżdżą v6 po mieście i stoja w korkach, mimo ze wystarczy 1.4 a nawet bedzie lepszy
-
Teoretycznie tak ale jak ze wszystkim innym tak i w tym przypadku liczby budzą wyobraźnię nawet jeśli taka funkcjonalnosc jest zbedna.
Ludzie jeżdżą v6 po mieście i stoja w korkach, mimo ze wystarczy 1.4 a nawet bedzie lepszy
A co strzelasz? 3D, tarcza?
-
Tarcza. Natomiast łuki typu 80# i nawet 90# z tego widze na yt sa uzywane glownie do hmm mierzenia predkosci lub jak kto woli dla samego posiadania. Czytałem ze do polowania nadaja sie najbardziej 70#
Ja nie mam nawet 70# ;) wiec mnie pytanie nie obejmuje, ciekaw jesten jednak czy ktoś w Polsce korzysta z takiego
-
Tarcza. Natomiast łuki typu 80# i nawet 90# z tego widze na yt sa uzywane glownie do hmm mierzenia predkosci lub jak kto woli dla samego posiadania. Czytałem ze do polowania nadaja sie najbardziej 70#
Ja nie mam nawet 70# ;) wiec mnie pytanie nie obejmuje, ciekaw jesten jednak czy ktoś w Polsce korzysta z takiego
Ostatnio mi się obiło o uszy, że ktoś 80# ma. Tylko, że do 80# musisz już wziąć naprawdę twarde i ciężkie strzał, żeby się nie rozpadły.
-
Mnie bardziej zastanawia czy 70# to nie jest granica komfortu. Badz co bądź to wysilek. Używam 55# i myślę ze takie nastawienie jest stosunkowo przyjemne. Z 70# nie mialem styczności.
W kanadzie jest firma produkujaca wynalazki 90# a dokladnie 92# ktore strzelaja 370 fps :D
-
MIałem okazję strzelać z 70 i 80. Sam miałem 70 i powiem jedno. BEZ SENSU
60 tki mam dwie, jeden łuk 50 i też jest ok. ALe widać u nowicjuszy często pogląd, że jestem kozak naciągnę 70. Tylko jak sie nieraz patrzy jak im to idzie to .......
Pozdr
-
@Tomo i 80# jest w miarę komfortowe czy juz raczej jest na granicy?
-
Wiadomo że dla 90% ludzi to będzie za dużo. Żeby poprawnie strzelać z 80# i nie robić wygibasów przy naciaganiu trzeba mieć nielichą krzepę. Juz przy 70# wiekszość sobie nie radzi z poprawnym naciąganiem. Mam teraz na chacie 80# i moge se na nią popatrzeć co najwyżej ;)
-
Duża czujesz różnicę miedzy 80 a 70?:)
-
Ujmę to tak jeżeli chodziłeś na siłkę to nawet 0,5 kg progresu granicznych obciazeniach to progres i powód do radochy, a tu masz blisko 5kg różnicy...
-
Ujmę to tak jeżeli chodziłeś na siłkę to nawet 0,5 kg progresu granicznych obciazeniach to progres i powód do radochy, a tu masz blisko 5kg różnicy...
Jeśli traktujesz łuk jako formę siłowni to może i tak.
Jak dla mnie powód do radochy to więcej X-ó a nie # ;)
-
Chodziło mi że przeskok pomiędzy 70 a 80 funtów to bardzo dużo a siłka miała to zobrazować, oczywiście strzelanie na maksymalnych obciazeniach jest bez sensu a kontuzja barku jest bolesna i długa w leczeniu.
-
5# jest juz bardzo wyraźnie odczuwalne a przeskok z 60# na 80# to IMO przepaść. Całkiem możliwe że osoba normalnie strzelająca z 60# nie naciągnie ani razu 80#.
-
Jeżeli chcesz dziurawic cele i szukać strzał po krzakach wybijając je młotkiem no to wiesz...
Jeżeli łowiectwo to przestrzelina będzie na wylot i szybkie podniesienie.
-
Odpowiedź na pytanie w tytule - tylko bowhunterzy, i to na zwierzynę wiekszą niż w Europie.
-
Nie widziałem większej różnicy pomiędzy 70 a 80 ale waże około 110 kg i bawie się sztangą dobrze ponad 200 kg w ciągach więc ciężko to przełożyć. Kiedyś Kolega jak miał 80 ke to niewielu dawało radę. Nawet 70 niektórzy szarpią siłowo z góry , z dołu aż żal patrzeć. Naprawde nie polecam takich funtarzy
-
Znalem kilku, ktorzy strzelali z 80#. Strzelali.
-
Jak masz dużo 'zbędnej' kasy to czemu nie mieć jednej #80? Ale raczej nie do strzelania na co dzień. Ja "musiałem" zacząć przygodę z łukiem od 70# bo okazyjnie taki kupiłem (i o 2" za długi naciąg był przez tydzień bo na moduły czekałem) Przez półtora roku z tej 70# strzelałem i wtedy miałem okazje postrzelać z 80 i 85# i czuć było różnicę ale większych problemów nie miałem. Obecnie mam dwa łuki 60 i 70 odpuszczoną do 64 głównie po to żeby nie niszczyć tak figur i maty
Jak kolega gibber napisał znam kilku którzy strzelali, bo już nie strzelają.
-
napiszę tu kilka bzdur i pewnie zostanę wyklęty...
bardzo dużo zależy od charakteru bloczków i łuku. może być tak, że łatwiej naciągnąć 85# niż inny 65# -a duma jest... "strzelam z 84 funtówki... "
strzelam /strzelałem czysto rekreacyjnie, bez parcia na jakiś wynik - strzały miały trafiać w tarczę najlepiej w koło fi10 -fi 15 cm na 30m lub 50m -czyli tylko zabawa i trochę treningu "siłowego" przy okazji.
84# -to łuk -zrobiony samodzielnie. Napinałem go w miarę spokojnie skręconego na 82-84# -gdy miałem ciężkie problemy z napięciem fabrycznych 65# -cuda. cuda ale... "moja" zabawka napinała się bardzo łagodnie -płynnie -kołowe mimośrodowo osadzone bloczki, bardzo łagodne, spore odciążenie, długie ramiona łuku i ata około/ ponad 50".
jakoś tak szło, że siła przyrastała płynnie i ciężko robiło się gdy cięciwa mijała połowę bicepsa i dalej do ramienia -naciągałem, "celując pod kątem w górę -i punkt przełamania -opuszczałem rękę trzymającą łuk do poziomu -naprowadzając łuk na cel -i ten ruch na już wyprostowanej ręce a drugiej zakotwiczonej przy barku działał jak dźwignia "przełamując" naciąg -przewijały się bloczki i dalej siła lekko malała aż do punktu gdy łuk się odciążał . W fabrycznych łukach ten punkt przełamania wypadał przy innym układzie rąk -i nie szło...
Co by nie było, że tak całkiem piszę bzdury -ważę 120kg i choć może za silny nie jestem -to obręcz barkową mam raczej mocną...
Ale żeby nie było za fajnie. Łuk ustawiony na 84# bardzo niszczył strzały -jakiekolwiek trafienie w coś twardszego ... strzała minęła tarczę i wbijając się w ziemie trafiła kamyk... albo przebiła tarczę i zawadziła drewniany kołek podpierający tarczę... i po strzale. aluminiowe eastona xx75 2317 były za miękkie. i za delikatne.
miałem kilka lat przerwy w strzelaniu -niedawno trochę próbowałem... 3 strzały -i czwarty raz nie mogłem naciągnąć. przerwa po poł godz -znowu to samo... starzeję się - odpuściłem ramiona o jakieś 15 funtów i zaczęło się strzelać...
Tak więc 80# -osiemdziesięciu nierówne... generalnie odradzam. nawet jeśli daje się radę naciągnąć -to wybór sztywnych strzał jest mały, i niszczą się koszmarnie... i precyzja strzelania też spada... czuć szarpnięcie łuku
-
84# -to łuk -zrobiony samodzielnie.
No, wit, masz mój szacunek. Nie wielu ludzi może powiedzieć - zrobiłem sobie łuk bloczkowy. Sam lubię majsterkować, ale zrobienie łuku mnie przerasta.