Forum lucznicze
Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane ze sprzętem => : Bima May 21, 2018, 09:01:50 PM
-
Jak w temaci, potrzebuje rady jaki spust kupic, najważniejsze cechy to blokada niekontrolowanego wystrzału i musi być nadgarstkowy. Dzisiaj przez przypadek przy naciąganiu posłałem strzałę w sad i sie wystraszyłem bo nie wiem jak to się stalo, zapewnie nie trzymałem palca za językiem spustowym i wyszło jak wyszło :-\ :-\ dlatego bardzo proszę o porade.
-
Nie ma takiego spustu nadgarstkowego. Przy naciągu trzymaj palce za językiem spustowym a wszystko będzie dobrze.
-
Są kolego takie spusty na 100% dwa rodzaje :-) ostatnio widziałem na YouTube ale za cholerę nie pamiętam nazwy ani producenta ... Myślałem że ktoś wie i poradzi :-) btw to była jakaś nowość
-
Są takie spusty palcowe, które po naciągnięciu trzeba odblokować, ale z nadgarstkowym się nie spotkałem takim.
Nadgarstkowe to spusty raczej myśliwskie - w założeniu szybkie i ciche, więc dodatkowe klikanie raczej nie powinno wchodzić w grę.
I jak napisałem kolega gibber - albo palec za językiem spustowym albo wyprostowany, zdarza się każdemu, nie unikniesz tego.
-
Znalazłem ! https://youtu.be/YhIBSfAIN1w :-) TruFire Panic-X :-) sami zobaczcie o co chodzi :-) lko pytanie gdzie to kupić w pl i jaka będzie cena :-) wiem s jest jeszcze jeden z przyciskiem edit : wiem że tak czasami bywa ale jednak wystraszylo mnie to .. od razie glowi miałem " a co gdyby ktoś przypadkiem " ... Sami rozumicie . Pomimo zachowania wyjątkowych środków ostrożności coś może pójść nie tak.
-
Bima, pisz po polsku bo ciężko Cię miejscami zrozumieć.
A co do samego spustu, to niekoniecznie ten spust by Cię uratował
przed nie kontrolowanym posłaniem strzały.
Z tego co widzę i słyszę na tym filmiku,
to ten spust zabezpiecza przed szarpnięciem lub dziabnięciem w język spustu.
Jeśli Ci się zdarzy, że będziesz naciągał normalnie, płynnie bez szarpania
ale z palcem na języku to ten spust też może Ci odpalić w niekontrolowany sposób.
Przyjrzyj się uważnie przy jakiej szybkości nie odpala, a przy jakiej już tak (0:33).
Moim zdaniem jest to wątpliwe lekarstwo na Target Panic i dziabanie w cygiel tak jak go reklamują.
Nie wiem czy da się regulować tempo dziabnięcia przy którym triger nie zadziała,
jeśli nie to przy delikatnym dziabaniu, może zabezpieczenie nie zadziałać,
bo z tego co widać na filmiku, to tylko bardzo wyraźnie dziabanie w jezyk spustu powoduje blokadę,
a dość szybki ale płyny strzał w 0:33 już nie.
Lepiej wypracuj sobie nawyk, paluch zawsze za językiem,
a jeszcze lepiej kup sobie spust palcowy back tension, typu "zawias" ;D
-
Pisze po Polsku ale 99,9 moich postów to pisanina z telefonu i dlatego tak to wygląda :-)na forum airgun-hunting już przywykli po kilku latach i paru tysiącach postów ze czasami trzeba się domyślać :) ;D. Może i masz rację z tym dziobaniem i z tym żeby kupić spust palcowy :-) są też spust nadgarstkowe które wyglądają jak palcowe plus spust masz pod wskazującym i tam też ciężko o przypadkowe pociągnięcie .
-
Wyrób sobie poprawną metodę naciągania łuku. Po pierwsze łuk przy naciągu kieruj w kierunku celu, w przypadku wystrzału strzała pójdzie strzałochwyt ewentualnie gdzieś obok a nie przeleci 300m dalej. Po drugie, jak pisałem palce za językiem spustowym, to raczej proste do ogarnięcia.
Szukanie magicznych środków, które mają zatuszować braki w technice to najczęściej droga na skróty, która może skończyć się w przysłowiowym lesie.
-
Kup sobie dobry spust palcowy z hakiem zamykanym i wyzwalany kciukiem, bardzo dobre i trwałe są z firmy Carter.
Back tenson na początek jak ktoś sugeruje to raczej nie jest najlepszy pomysł, na początku należy dobrze przyswoić sobie podstawy, czyli płynne napinanie łuku, kotwienie i oddawanie strzału.
-
Pisze po Polsku ale 99,9 moich postów to pisanina z telefonu i dlatego tak to wygląda :-)
To żadne usprawiedliwienie, w telefonie też można edytować tekst.
Ja też czasem piszę z telefonu, ale to nie powód
żeby wysyłać na forum niezrozumiały bełkot.
Jeśli Tobie szkoda czasu aby poprawić wyraz,
to nie oczekuj, że innym będzie się chciało marnować czas
na odszyfrowywanie co autor miał na myśli.
Chcesz coś przekazać i otrzymać odpowiedź, pisz zrozumiale.
To takie proste a wielu ludziom w internetach się wydaje,
że tylko ich czas jest cenny
(nie tylko o Tobie Bima, żeby nie było że czepiam się tylko Ciebie :) )
pozdrawiam,
-
Back tenson na początek jak ktoś sugeruje to raczej nie jest najlepszy pomysł,
na początku należy dobrze przyswoić sobie podstawy, czyli płynne napinanie łuku, kotwienie i oddawanie strzału.
Nie bardzo rozumiem takie podejście,
że spust back tension to dopiero jak nauczysz się strzelać.
W czym przeszkadza spust back tension, aby płynnie napinać łuk albo kotwić ?
W niczym.
Napina i kotwi się tak samo, tylko proces oddawania strzału jest trochę inny.
IMHO powinno się zaczynać od back tension,
bo się złych nawyków nie wyrabia na początku i nie trzeba potem z nimi walczyć :).
Zawias był moim drugim spustem, zaraz po trigerze (moim pierwszym),
jak tylko się zorientowałem, że zacząłem zrywać strzały, dziabiąc kciukiem w triger kiedy celownik znalazł się w żółtym.
W back tension nie da się tego zrobić
i to skutecznie uczy, jak płynnie i spokojnie oddawać strzał
bo nie da się "pyknąć" jak celownik jest akurat w żółtym.
A tak wogóle, to był taki żarcik na koniec mojej wypowiedzi (a nie sugestia),
ale widać uśmieszek na końcu nie pomógł w zrozumieniu.
-
Back tenson na początek jak ktoś sugeruje to raczej nie jest najlepszy pomysł,
na początku należy dobrze przyswoić sobie podstawy, czyli płynne napinanie łuku, kotwienie i oddawanie strzału.
Nie bardzo rozumiem takie podejście,
że spust back tension to dopiero jak nauczysz się strzelać.
W czym przeszkadza spust back tension, aby płynnie napinać łuk albo kotwić ?
W niczym.
Napina i kotwi się tak samo, tylko proces oddawania strzału jest trochę inny.
IMHO powinno się zaczynać od back tension,
bo się złych nawyków nie wyrabia na początku i nie trzeba potem z nimi walczyć :).
Zawias był moim drugim spustem, zaraz po trigerze (moim pierwszym),
jak tylko się zorientowałem, że zacząłem zrywać strzały, dziabiąc kciukiem w triger kiedy celownik znalazł się w żółtym.
W back tension nie da się tego zrobić
i to skutecznie uczy, jak płynnie i spokojnie oddawać strzał
bo nie da się "pyknąć" jak celownik jest akurat w żółtym.
A tak wogóle, to był taki żarcik na koniec mojej wypowiedzi (a nie sugestia),
ale widać uśmieszek na końcu nie pomógł w zrozumieniu.
Żeby strzelać techniką Back tension nie potrzeba od razu kupować spustu back tension, do tej techniki bardzo dobrze nadają się spusty wyzwalane kciukiem tzw. trygerowe, napisałem że na początek kupowanie spustu BT nie jest najlepszym pomysłem bo taki adept nie bardzo jeszcze wie o co chodzi w tym strzelaniu więc kupowanie spustu BT i sztuczne rotowanie go po żeby strzelić no nie ma nic wspólnego z techniką BT, no i wtedy to dopiero narobi sobie złych nawyków.
Dodam jeszcze że spusty BT niezależnie czy to są rotacyjne albo na przeciąganie są bardzo wymagające i dla prawidłowego wyzwalania trzeba mieć już trochę doświadczenia lub też nauka pod ścisłym okiem trenera.
-
Żeby strzelać techniką Back tension nie potrzeba od razu kupować spustu back tension,
do tej techniki bardzo dobrze nadają się spusty wyzwalane kciukiem tzw. trygerowe,
napisałem że na początek kupowanie spustu BT nie jest najlepszym pomysłem bo taki adept nie bardzo jeszcze wie o co chodzi w tym strzelaniu więc kupowanie spustu BT i sztuczne rotowanie go po żeby strzelić no nie ma nic wspólnego z techniką BT, no i wtedy to dopiero narobi sobie złych nawyków.
Dodam jeszcze że spusty BT niezależnie czy to są rotacyjne albo na przeciąganie są bardzo wymagające i dla prawidłowego wyzwalania trzeba mieć już trochę doświadczenia lub też nauka pod ścisłym okiem trenera.
Ba, tylko prawidłowe zastosowanie techniki back tension na spuście z trigerem,
jest jeszcze trudniejsze niż na prawdziwym back tension :)
A bez trenera taki adept prędzej nabierze złych nawyków z trigerem niż bez.
Takie jest moje zdanie, sprawdzone doświadczalnie na sobie :)
Dopiero spust rotacyjny nauczył mnie cierpliwości
i nie pośpieszania strzału z trigerem.
Wszyscy znajomi, których obserwuję w klubie,
którzy sami się uczyli na spustach z trigerem,
mają problem z dziabaniem w triger i zrywaniem strzału.
Ale strasznie się boją użyć spustu rotacyjnego bo fama głosi, że on taki trudny w użyciu
a to moim zdaniem nieprawda.
On jest tylko inny, a czy taki trudny to bym polemizował.
-
Wyrób sobie poprawną metodę naciągania łuku. Po pierwsze łuk przy naciągu kieruj w kierunku celu, w przypadku wystrzału strzała pójdzie strzałochwyt ewentualnie gdzieś obok a nie przeleci 300m dalej. Po drugie, jak pisałem palce za językiem spustowym, to raczej proste do ogarnięcia.
Szukanie magicznych środków, które mają zatuszować braki w technice to najczęściej droga na skróty, która może skończyć się w przysłowiowym lesie.
tak dokładnie robię i dlatego napisałem że nie wiem jak to się stało :-) strzała spadła 30m za celem :-) minęła go o jakieś 50cm, może kupię siatkę i zaczepie za celem tak w razie czego :-) co do spustu to zawsze wolałem bardziej twardy spust bo umiałem go wyczuć ( pisze tu o karabinkach ) a niestety ten który mam do bloczka jest na tzw pierdnięcie komara bez możliwości " utwardzenia " jedynie można go skrócić . Wystarczy go lekko dotknąć i już puszcza :-/ przydał by się dwustopniowy :-) . Btw nie interesuje mnie strzelania sportowe tylko bardziej myśliwskie /3d
-
To podpowiem, że dwustopniowy spust w łuku to najgorsze gówno jakie można sobie kupić i prosta droga to wyhodowania sobie takiej paniki celu, jakiej świat nie widział. Najlepsze spusty to takie z zerowym ruchem języka spustowego wymaganego do wyzwolenia i z siła wyzwolenia od 0,5-2lbs nacisku na język spustowy. Wiadome jednak, że jest kilka procent populacji pomimo, że są trigger puncherami, to strzelają zajebiście. Możesz też pokombinować ze spustem tension activated, który wyzwala przy założonej sile naciągu - ustawia się go na 3-5 lbs powyżej wartości letoffu i przeciąga po odbezpieczeniu. Opisywałem go na forum - Stan Element - http://www.forumlucznicze.pl/index.php?topic=6131.msg72726#msg72726
-
Odpalenie spustu podczas naciągania to skutek albo jego złego ustawienia, albo błędu strzelca, albo wady spustu. Ew. za cienkiej linki d-loopa która w niektórych szczękowcach potrafi prześlizgnąć się przez zamknięte szczęki. Mi się to nigdy nie zdarzyło, (no dobra, raz podczas odpuszczania jak zapomniałem przełożyć palec za cyngiel ;) wystarczy sobie utrwalić nawyk trzymania palca za językiem spustowym. A strzelam ze spustów ustawionych prawie na "dotyk"
A przez siatkę strzały z bloczka przelatują jak przez masło ;)
-
Mi się to nigdy nie zdarzyło, (no dobra, raz podczas odpuszczania jak zapomniałem przełożyć palec za cyngiel ;)
Chyba każdemu się to zdarzyło, grunt to żeby wyciągnąć z tego naukę.
Ja sobie mało zębów nie wybiłem , ale też tylko raz :)
A przez siatkę strzały z bloczka przelatują jak przez masło ;)
Święta racja, u nas na treningu zatrzymała się dopiero w tynku na ścianie :)
Ale może są takie siatki przez które nie przeleci?
A może podwójnie złożona?
-
Właśnie mi się wymsknęło jak za bardzo rozluźniłem rękę i i zaczęła cięciwa ciągnąć do przodu a palec był przed spustem :-) tak jak sobie teraz przypominam i o tym myślę to tak było :)) wtedy byłem w takim " szoku " że nie wiedziałem co się stało :-) wystraszyłem się żeby ktoś nie oberwał 200m dalej :), co do siatek tego co czytalm To są z przeznaczeniem do bloczka.. ile w tym prawdy to widzą Ci którzy mieli z tym styczność :-) ja nie malem, ogólnie mogę strzelać pod górę ale wtedy poi się zmienia o jakieś 25cm :-) obecny spust jaki mam to Jim Flecher prismo .44 cliper
-
Strzelam z tego samego, .44 to mój podstawowy spust. Nigdy sam z siebie nie wystrzelił.
-
Mi sam z siebie też nie strzelił :) :) ewidentnie moja wina moja bardzo wielka wina
-
Cieciwa ciągnie całą reke razem z tym twoim palcem ,poprostu miałes paluch nie tam gdzie trzeba i podczas naciągania nacisnąłes na spust , zrobiłem to samo .
-
Paluch nie tam gdzie trzeba .. eh, jak bym moja pierwsza dziewczynę słyszał :):):)