Forum lucznicze
Tematy ogólne => wszystkie inne tematy związane z łucznictwem ;) => : Marek Pietrusiak January 09, 2009, 09:42:12 AM
-
Nowy produkt PSE "TAC" 15 Tactical Assault Crossbow:
(http://i271.photobucket.com/albums/jj151/erikbarnes25/img093.jpg)
170lbs,425 grain bełt, 420 fps.
Marek
-
Masssaakra!
... a więc cięciwy również w dzisiejszej armii ?
No tak, z wytłumionej broni palnej chyba (?) nie uzyska się tak mało decybeli jak z wytłumionej cięciwy. Poza tym bez odrzutu, bez błysku i dymu, a do 200m (?) pewnie równie celna jak klasyczna snajperka.
-
A swoją drogą, ciekawe czy były łuki... maszynowe?! No takie na wzór organek śmierci, czyli zespolonych luf strzelających po kolei. Taki zestaw wielu, wielu kusz, obsługiwanych przez jednego człowieka, zamontowanych na wspólnym statywie. Słyszał ktoś o czymś takim?
-
To raczej jest sprzęt stylizowany a nie stricte wojskowy ;). I chyba cięciwy nie wrócą do arsenałów (no, może w IV wojnie światowej :-\). Broń palna jest na takim poziomie zaawansowania :o
Sercem jestem przy łuku i pochodnych ale złudzeń nie mam :'(
-
Jako broń piechoty nie wrócą na pewno :) , ale jako broń dywersantów i spec-oddziałów, mogłyby być niekiedy użyteczne do skrytej likwidacji pojedyńczego celu.
Ciekawe jak taki super-bełt z takiej super-kuszy radzi sobie z kuloodpornymi kamizelkami ?
Widziałem kiedyś test policyjnej kamizelki zatrzymującej pociski z broni o kalibrze 9mm, która była z łatwością dziurawiona zwykłym wojskowym bagnetem.
-
Kusza jest używana w armii i to nawet w naszej Polskiej , widziałem zdjęcia zamaskowanego gościa w krzakach z kuszą :) Co do łuków maszynowych to raczej nie było takowych , łuk sam w sobie jest dość szybkostrzelny. Kusze były tak zwane magazynkowe już w V w. Nie strzelały seriami ale szybko sie je przeładowywało.
Były inne machiny do miotania dużej ilości strzał ale rolą napedową nie była w nich cieciwa..
-
Kusza jest używana w armii i to nawet w naszej Polskiej , widziałem zdjęcia
;D poproszę aby odezwał się ktoś, kto zna kogoś, kto będąc w armii używał kuszy... Ja znam takich, co mieli w zbrojowni kuszę ale jej nigdy nie wyjmowali - sorki, do zdjęć brali - bo nie było okoliczności, gdzie kusza byłaby właściwsza niż broń palna...
-
Bo Polska armia jest dość specyficzna ,ja przez półtora roku strzelałem z kałacha ze 3 razy a granatów na oczy nie widziałem...
-
Perfekcyjne posługiwanie się bronią wymaga fanatycznego treningu.
Nie ma w naszej armii, nawet w oddziałach specjalnych takiego etatu jak "kusznik". Ci ludzie po prostu nie umieją tego używać skuteczniej niż powiedzmy wytłumionej broni palnej.
Podejrzewam, że zdjęcia, jak wiele zdjęć w naszej armii - to naśladownictwo zachodnich wzorów.Tam zaś nie wątpię, że z kusz się korzysta w specyficznych zadaniach.
W Ameryce cywilne korzystanie z cięciw jest bez porównania popularniejsze niż u nas.
-
Jest i film...
http://www.youtube.com/watch?v=lzc22e0xRX4 (http://www.youtube.com/watch?v=lzc22e0xRX4)
Ale 412 FPS...? TYLKO????!!!!
Nie znam się na mechanice kusz, ale spodziewałem się większej szybkości
Maciek