Forum lucznicze
Tematy ogólne => zawody, turnieje, imprezy, spotkania => : kissielec November 01, 2008, 07:38:54 PM
-
Zaczynam ten wątek retorycznym pytaniem, bo wiadomo, że nie do szaf, walizek, ani pudeł... ale w takim razie czy ktoś coś wie o jakichś zbiorowych strzelaniach w porze jesienno-zimowej ?
Ja znalazłem w Czechach trzy imprezy:
1. 22.11.08 - hala 2D, Praga
2. 13.12.08 - 2D+3D, Sezemice
3. 27.12.08 - 3D, Libichov
-
Słowiańscy Łucznicy w sezonie zimowym organizują ciekawe turnieje halowe. Ale w sprawie szczegółów niech oni się wypowiedzą.
-
Ja Wam dam, do szaf! ;)
Jakby co, wybieram się 29.11 na maraton 3D do Czech, do Libušína (1 dzień - 2 x 28 zwierzaków). Tylko niestety - dla tradycyjnych. Dla zainteresowanych:
http://www.lukostrelec.cz/modules.php?name=News&file=article&sid=85
-
Szkoda, że mam do Czech tak daleko :( Gdzie można znaleźć informację o halowym 2D, interesuje mnie regulamin, może coś takiego zorganizujemy w przyszłości u nas więc warto przyjrzeć się jak to robią inni
-
większość zawodów 2D lub 3D organizowana jest u nas wg miedzynarodowego regulaminu EAA. Polskie tłumaczenie masz tu: http://www.3darchery.pl/ - w dziale zawody.
Nieco bardziej złożony i chyba nieco trudniejszy organizacyjnie - regulamin IBO też jest na świecie stosowany, ale u nas się jakoś nie przyjął:
http://www.ibo.net/Rules/
W hali - z tego co podglądałem w internecie - zasady są te same, chociaż zwykle nie strzela się maksymalnych dla danej kategorii łuku dystansów, często z jednego stanowiska strzela sie do kliku celów, oraz rzadko kiedy udaje się zorganizować stanowiska tak, by strzelać pod kątami (w dół, w górę). Reasumując, główne pułapki na zawodników 3D (dystans, kąt, światło-cień, wiatr...) są w standardowej hali trudne do zrealizowania, a z kolei robić halową tarczówkę, tyle, że do tarcz 2D - to byłyby same 11-tki i 10-tki i trzeba byłoby na wszelki wypadek przygotować złote medale dla wszystkich ;D.
-
Znalazłam coś interesującego dla amatorów maratonów łuczniczych:
24-godzinne Zawody Łucznicze w dniach 6-7.12.2008 w Radzyminie
szczegóły:
http://www.rokis.pl.tl/ZAWODY-24h.htm
Impreza dla baa....rdzo wytrwałych
-
...fajny pomysł. Już nabrałem ochoty, ale musiałbym pojechać z bloczkiem max. 40-50#, żeby tak strzelać prawie non stop.
Tak to strzelali chyba jedynie obrońcy twierdz w rozpaczliwej walce z kolejnymi falami szturmujących, bo nawet średniowieczne bitwy w polu trwały zazwyczaj do paru godzin.
Ciekawostka...
-
A widzieliście, że dla "klasyków" 1. nagroda jest ciut inna, niż dla "bloczków".
Super. Nie motywujmy, nie rozwijajmy. A sukcesy międzynarodowe same przyjdą? Że niby determinizm historyczny? ???
Wszyscy sportowcy są równi. Ale niektórzy są równiejsi.
Pozdrawiam działaczy :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
-
No z jednej strony masz rację, ale z drugiej: dyscypliną jest tylko łucznictwo klasyczne, więc chyba fajnie, że w ogóle dopuszczają strzelanie z bloczków.
-
Dyscypliną OLIMPIJSKĄ - chyba o to Ci chodziło?
Bloczki też wyjdą na igrzyska, wcześniej czy później. A poza tym co to za miernik? Golf nie jest i co? Krykiet też nie. "Bloczek" od "klasyka" różni się tym, czym jednokadłubowiec od trimaranu...
Swoją drogą: myślałem, że to rasizm (ci lepsi, ci gorsi) a to protekcjonalizm (jesteście jacyś nie bardzo ale z łaski was dopuścimy).
Obrzydliwe, jedno i drugie.
-
Spokojnie! Chciałem tylko powiedzieć, że rozumiem tych, którzy publicznymi na ogół pieniędzmi wspierają sport. A że są właśnie otwarci, dopuszczają i bloczki. Dla mnie to brzmi nieźle. Fajnie, że w ogóle coś robią. A już do głowy by mi nie przyszło, że może to być przyczyną uniesienia, hihi!
No masz rację, że nie wygląda to najładniej, ale aż obrzydliwość?! ;)
-
W dzisiejszym świecie niestety przynależność do olimpijskich dyscyplin - to przede wszystkim udział w "biznesie" opartym na pieniądzu, dopingu, reklamie, mediach. W "olimpijskim" sporcie już od dawna nadrzędną motywacją są wymierne korzyści Czy to powód do dumy ?
Na pewno ! - dla tych którzy mają inne motywacje by startować i wygrywać.
Kompromitujaca sytuacja z tymi nagrodami jest prawdopodobnie wynikiem braku może nie tyle złej woli organizatorów co elementarnej ogłady. Jeśli zapraszam gości na obiad to nie dzielę ich na tych którzy zasiądą w salonie i na tych którzy będą jeść w kuchni... ;), dając im do zrozumienia, że powinni się w ogóle cieszyć z zaproszenia.
Strzelam z łuku od niedawna i obce mi są jakieś sztuczne animozje między posiadaczami łuków różnych kategorii. Ale jak widać legendarna "wojenka" klasyków z bloczkowcami - to jednak nie mit...Trudno mi tylko zrozumieć przyczynę.
-
Tu będzie jeszcze fajniej: niektórzy nie dostaną deseru, choćby zjedli pierwsi, do czysta i nie siorbali.
Paskudna obrzydliwość połączona z ciasnym partykularyzmem. W dodatku krótkowzroczna: w Londynie "bloczki" mają być dyscypliną pokazową, na następnej olimpiadzie pewnie już będą normalną konkurencją. Tym czasem nasza krajowa czołówka do światowej ma się jak plan trzyletni do planu Marshalla. A czemu? bo zbyt mało nas trenuje aby można było wybrać utalentowane jednostki i je wytrenować.
A my, "bloczkowcy", nie jesteśmy jacyś przetechnokratyzowani, nadający się tylko do pokazywania na odpustach. Strzelamy z łuków, wg regulaminów PZŁucz albo innych związków sportowych, nie rozsiewamy zarazy. A że nasze łuki są ciut bardziej skomplikowane - tyczek do skoku nie robi się już z bambusa, w pięcioboju nie strzela ze standardowego pistoletu wojskowego, pływacy śmigają w dziwnych kalesonach (bez troczków!), rowery kolarzy mają "skrzynię biegów" i nierzadko pełną amortyzację.
Muszę tu jedno organizatorom oddać: kto robi imprezę, ten ustala zasady bo to jego impreza i już. I może sobie nawet ustalić, że np. szatyni po 40-ce ze Szczecina z Apexami - wynocha (Jeżu, Ty już nie jesteś szatynem :)). Ale to będzie faszyzm lub coś tuż przed. Jeśli natomiast ma to być impreza sportowa, uważam, że na dyskryminację miejsca nie ma.
Przepraszam wszystkich zniesmaczonych, że się tak ciskam ale ja ciągle naiwny bywam i czasem się zapienię jak trafiam na takie "klimaciki". Ponieważ wierzę w demokrację, zagłosuję nogami i nie wybiorę się tam. Ani tam ani na żadne inne zawody, gdzie "bloczki" będą traktowane lepiej lub gorzej niż pozostali.
-
Do łez się uśmiałem, czytając że: ?szatyni po 40-ce ze Szczecina z Apexami ? wynocha?! Mnie nie musisz przekonywać, że segregacja nie jest dobrym pomysłem. A czasem wręcz żałosnym.
Ja strzelam z łuku od jeszcze bardziej niedawna, jak sądzę. I o animozjach nie tylko nie słyszałem, ale wręcz spotykam się z pomocą bloczkowców na torze na Potockiej. I zdecydowanie nie mam zamiaru takiej wojny podsycać, jeśli faktycznie gdzieś tam się toczy...
A broniąc organizatorów (teraz sam już nie wiem, czy słusznie) miałem na myśli to, że za publiczne pieniądze nikt nie chce nastawiać karku nawet za bloczkowców. Prawo jest proste, nawet jeśli kulawe i do zmiany: łuki klasyczne to sport, a bloczkowe będą sportem już za kilka lat. Za publiczną kasę można wspierać sport, ale nie np. grę w polo. Nie trzeba nikogo przekonywać, że to idiotyzm, ale jednak obowiązujący. Więc byłbym ostrożniejszy w nazywaniu (no, nie wprost) organizatorów faszystami. Może to nie ich wina.
-
Widzę, że informacja o nagrodach zamiast być zachętą do uczestnictwa spowodowała małą dyskusję o lepszym czy gorszym traktowaniu. Rolą organizatora jest przygotowanie imprezy, opracowanie regulaminu, zapewnieniu organizacji, czyli tych wszystkich elementów które mogą zachęcić do uczestnictwa. Forma i przebieg turnieju to też decyzja organizatora. Ale decyzja przyjazdu na turniej należy od Nas. Więc jeśli mi warunki nie odpowiadają, nie jadę... Bez zbędnej krytyki i marudzenia na wyrost.
Sezon zimowy jest ubogi we wszelkie turnieje łucznicze, więc może lepiej skupić się na ich wyszukaniu, niż krytykowaniu tych nielicznych.
-
...noo - rozpętałaś koleżanko ciekawą choć może zbyt emocjonalną dyskusję, tymi zawodami. Masz absolutna rację - czas taki, że na bezrybiu i rak...ryba. Tym nie mniej zgodnie wszyscy stwierdzili na koniec, że regulamin o nagrodach nie wyszedł Tym organizatorom ani elegancko, ani sprawiedliwie.
A o tym co sportem jest a co nie jest, możnaby dyskutować w nieskończoność. Dla mnie sport to honorowa i sprawiedliwa rywalizacja przyjaciół, a nie wojna podjazdowa spryciarzy.
Zaś co do zasady uczestniczenia lub nie - to warto sprzeciwiać się przykładowo produkcji... durnowatych programów w TV, a nie usprawiedliwiać, że jest przecież pilot w ręku i zawsze można telewizor wyłączyć lub zmienić kanał ;).
Pozdrawiam.
Piotr
-
Najważniejsza dla mnie jest możliwość uczestnictwa w turnieju, który moim zdaniem jest interesujący i warty przyjazdu. Pod tym kontem oceniam każdy turniej, więc może dlatego nieco zdziwiły mnie niektóre wypowiedzi. Ale od tego jest forum - by dyskutować
Pozdrawiam
An
PS. Temat ten w założeniu miał słuzyć wyszukiwaniu turniejów, więc na tym się skupię -bez emocji ;)
-
Witam serdecznie
Rolą organizatora jest przygotowanie imprezy, opracowanie regulaminu, zapewnieniu organizacji, czyli tych wszystkich elementów które mogą zachęcić do uczestnictwa.
Mam inne wrażenie. Moim zdaniem to rola organizatora jest, JAK NAJWIĘCEJ Z TEGO WYCISNĄĆ KASY".
Już wiem dlaczego nie wezmę udziału w tych zawodach!!
Organizator chce wpisowe 200zł. To nie jest mało.
Wielokrotnie organizowałem imprezy masowe, sportowe i wpisy były symboliczne, dla dorosłych, gratis dla dzieci.
Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
-
Witaj ponownie Ptaszku :) , co do zawodów to chętnie przyjadę na zwody 3d które zorganizujesz, co do wyciskania pieniędzy wszelkie zawody 3d w których organizacji pomagałem były finansową wtopą statystycznie 1500zł na każdą rundę ale może jesteś tak dobry nie dopłacisz ( nie podnosząc ceny ani nie obniżając standardów )
Pozdrawiam Adam
-
Zaraz, zaraz.... Jak to "bloczki" nie są sportem? FITA i PZŁucz nas uznają. Jest jakiś dokument, który mówi, co jest sportem a co nie jest?
-
Całym sercem czuję, że są! Podobnie jak alpinizm czy nurkowanie. Ale ja pisałem tylko, że publiczne pieniądze bezpieczniej jest wydawać urzędnikom na sport w rozumieniu MKOl-u.
Ale jak wcześniej zauważyłeś, może już za 8 lat (za dwie olimpiady) będzie inaczej.
-
Witam serdecznie
Witaj ponownie Ptaszku ....
Po raz kolejny w swoich wypowiedziach są podteksty co do mojej osoby. Mój nick to White_Eagle a nie jakiś "ptaszek"!!
Jesteś człowiekiem wykształconym o dużej wiedzy i doświadczeniu, jeśli chodzi i łucznictwo, a zachowujesz się jak gów..... .
W swoich wypowiedziach nigdy nikogo nie obrażałem ani nie drwiłem. Ani w stosunku do Ciebie ani w stosunku do innych użytkowników tego lub innego forum.
Zweryfikuj swoje postępowanie co do mojej osoby, bo na takie sobie nie zasłużyłem.
Chciałbym nadal Cię uważać za Kol. z tego forum.
W swoim życiu organizowałem wielokrotnie wiele imprez masowych (ponad 200 uczestników) i wszystkie odbyły się bez pobierania wpisowego. Środki na imprezę dostawałem do sponsorów.
Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
-
...A broniąc organizatorów (teraz sam już nie wiem, czy słusznie) miałem na myśli to, że za publiczne pieniądze nikt nie chce nastawiać karku nawet za bloczkowców. Prawo jest proste, nawet jeśli kulawe i do zmiany: łuki klasyczne to sport, a bloczkowe będą sportem już za kilka lat. Za publiczną kasę można wspierać sport, ale nie np. grę w polo. Nie trzeba nikogo przekonywać, że to idiotyzm, ale jednak obowiązujący. Więc byłbym ostrożniejszy w nazywaniu (no, nie wprost) organizatorów faszystami. Może to nie ich wina.
A od kiedy to fundusze budzetowe ida na nagrody w takich imprezach? Nikt nie musi karku nadstawiac poniewaz nagrody przewaznie sa finansowane ze srodkow pozyskanych od sponsorow i ze startowego.
Ja tam nic przeciwko takiemu podzialowi bym nie mial ale niech bedzie w obie strony to znaczy Klasyki: nagroda 3000 startowe 200PLN, Bloczek: nagroda MARCHEWKA wpisowe 2 PLN :).
Witam serdecznie
Witaj ponownie Ptaszku ....
W swoim życiu organizowałem wielokrotnie wiele imprez masowych (ponad 200 uczestników) i wszystkie odbyły się bez pobierania wpisowego. Środki na imprezę dostawałem do sponsorów.
Drogi Kolego nie watpie w to ze organizowales imprezy masowe ale nie przeceniaj swoich mozliwosci, a jezeli jestes w stanie pozyskac fundusze i nie dolozyc do zawodow to proponuje skontaktowac sie z jakims klubem i zaoferowac swoja pomoc w pozyskaniu funduszy i przygotowaniu jakiejs fajnej imprezy luczniczej wolnej od oplaty startowej. Mysle ze porownywanie imprezy masowej do zawodow luczniczych nie dokonca ma sens bez doswiadczen na zywym organizmie.
-
Kolego White Eagle,
Myślę, że reagujesz niezwykle emocjonalnie odbierając jako personalny przytyk humorystyczne sformułowanie adamc1. Netetykieta przewiduje, iż w internecie każdy jest sobie równy i stosuje się na forach formułę "TY". Dla mnie stwierdzenie "Ptaszek" wcale nie było obraźliwe a sposób w jaki odpowiedziałeś adamc1 - co najmniej niestosowny bądź niesmaczny.
Mnie często skracają mówiąc Hass albo i Husajn (:P). Jakoś nie widzę w tym obrazy, a raczej humorystyczne zdrobnienie. Wyluzuj proszę, bo na razie sprawiasz wrażenie strasznie nadętego i w moim mniemaniu nie przysparza Ci to sympatii.
Ideą tego forum jest wzajemne równe traktowanie, szacunek i dystans do pozałuczniczego życia (zdziwiłbyś się zapewne, ilu menedżerów czy dyrektorów poważnych firm "przestrzeliwuje" tu swój wolny czas). Zejdź więc na ziemię i otwórz się na słowa krytyki, bo to one pozwalają się nam rozwijać.
Pozdrawiam
PS. A ja jeszcze raz bardzo dziękuję adamc1 za pomoc w korekcie mojej postawy podczas jednych zawodów. Diametralnie poprawiło to moje wyniki, za co jestem i pozostanę wdzięczny. Prosta rzecz, a cieszy ;). A jeśli tylko zbiorę zespół albo będę mógł dołączyć do innego, to sam chętnie pojadę na te zawody. I tyle.
-
Spokojnie panowie, myślę, że nikt nikogo nie chciał urazić.
A co do zawodów 3D zrobionych tanio to jest ten problem, że figury są drogie i tyle. Sponsorów dla łucznictwa (w moim przypadku jeszcze tradycyjnego) nie udało nam się znaleźć. Nie jesteśmy klubem piłkarskim ;D choć już jednemu gościowi na odchodnym powiedziałem, że w sumie do fudbolówki też możemy strzelać, czemu nie ;D.
Jeśli są wśród nas ludzie potrafiący znaleźć sponsorów, tak aby impreza była tania dla startujących i nie kończyła się finansową wtopą organizatorów to ja się bardzo cieszę. Jest parę pomysłów na przyszły rok do zorganizowania.
pozdrawiam
Andrzej
-
Wyraziłem się żartobliwie ( ptaszek ) ale takiej "miłej" odpowiedzi nie spodziewałem się, a widać powinienem.