Forum lucznicze
Łucznictwo tradycyjne => Tematy związane z techniką strzelania => : arya July 26, 2011, 07:22:56 PM
-
na żadnym forum łuczniczym nikt nie pisał o podobnym problemie, nie wiem, może to i głupie, ale jak strzelam z łuku, zawsze kiedy oddaje strzał zamykam odruchowo oczy, ktoś mi kiedyś powiedział, że nie powinno się mrużyć oczu i chyba ma racje, bo jednak tracę na sekundę kontrole nad łukiem kiedy możne by coś skorygować... ech nie wiem.
nie wiem czy jest sposób na pozbycie się tiku? czy ktoś oprócz mnie miał podobny problem?
o tyle mnie to rozprasza, że nie mogę pracować nad postawą i techniką,
a co zabawne, od początku (pierwsze treningi) najlepiej i o dziwo najcelniej strzelam jak już mi się nie chce i jestem zmęczona, na nic nie patrze, nie celuje, intuicyjne wypuszczam strzałę przymykam oko a i tak trafiam
-
Cześć
Twój przypadek jest rzeczywiście bardzo rzadki...ale nie odosobniony... nawet w łucznictwie wyczynowym-np. na IO w Atenach jedna z greckich łuczniczek strzelała z zamkniętymi oczami (http://www.youtube.com/watch?v=Ec0ME92d8s4&feature=related)... miałem też kolegę który zawsze odruchowo(twierdził że boi się huku wystrzału) zamykał oczy podczas strzelania z Kbk AKMS co nie przeszkadzało mu uzyskiwać 50 punktów na 50 możliwych przy zachowaniu niesamowitego skupienia przestrzelin ;D
Podczas nauki technik rozmaitych sztuk walki lub systemów defensywno-ofensywnych dla wyostrzenia zmysłów, poprawy koncentracji i wyćwiczenia odruchów często stosuje się brak"wizji"-co może być i jest również przydatne dla doskonalenia techniki łuczniczej(albo poprzez zasłanianie oczu albo wyłączanie światła w sali ćwiczeń)jednak podczas strzelania a zwłaszcza strzelania w terenie przygodnym gdzie czasem w mgnieniu oka sytuacja się zmienia i wymaga zdecydowanych , błyskawicznych reakcji ze względów bezpieczeństwa lepiej mieć całkowitą i nieprzerwaną kontrolę nad łukiem czy innym strzelającym sprzętem...
a co zabawne, od początku (pierwsze treningi) najlepiej i o dziwo najcelniej strzelam jak już mi się nie chce i jestem zmęczona, na nic nie patrze, nie celuje, intuicyjne wypuszczam strzałę przymykam oko a i tak trafiam
Spróbuj powtórzyć ten "stan ducha" podczas każdego strzału ;) - może za bardzo podświadomie spinasz się koncentrując na wszystkich "procedurach"albo obawiasz się uderzenia lub brzęku samej cięciwy;
Zrelaksuj się przed każdym strzałem a nawet już przed naciągnięciem cięciwy...spójrz w stronę celu ...wyrównaj oddech...wszystkie czynności wykonuj spokojnie i bez pośpiechu...nie myśl o zwolnieniu cięciwy...bo Twoja podświadomość i tak w pewnej chwili "zrobi" to za Ciebie...
-
Miałem kolegę miał podobne odruchy.
Pomogło założenie okularów ochronnych takich bhp.
Mój kolega bał się ze cięciwa pęknie i mu oko wybije.
Jak jest z wami używacie okularów czy strzelacie bez?
-
Strzelam bez okularów ochronnych jak chyba zdecydowana większość, większe mam obawy o rękę łuczną niż o oczy.
-
Zaiste, ciekawe rzeczy dzieją się z ręką łuczną gdy pęka carbonowa strzała :)