Forum lucznicze
Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane z techniką strzelania => : Ali February 04, 2011, 05:51:29 PM
-
Siema mam do was pytanie woskowałem cieciwe po woskowaniu przy napinaniu łuku w połowie wymskła mi sie cięciwa i był to pusty strzał dostałem na szczęście w ręke i to zabrało troche energi ale i tak walneło mocno i tu moje pytanie czy mogło się coś stać z łukiem?? Dodam że łuk to Hoyt avenger+ 60# ustawiony 58# i ma pochłaniacze drgań na na ramionach i jeden na majdanie czy to mogło uszkodzić mój sprzęt ??
PS. niewidać żadnych uszkodeń gołym okiem>. I to pierwszy pusty strzał mam nadzieje ze ostatni
-
Dlatego nigdy nie napinaj łuku bez założonej na cięciwę strzały! Lepiej jest wystrzelić choćby w ścianę niż strzelić na sucho. Uszkodzenia mogą nie być widoczne gołym okiem i być może się uwidocznią po pewnym czasie. Wiesz-mikropęknięcia itd.... . :-(
-
...czy to mogło uszkodzić mój sprzęt ??
mogło,... ale nie musiało.
Musisz obserwować swój sprzęt, jeśli nie stwierdzisz nic wizualnie (jakieś rysy na ramionach, luzy na osiach...), spróbuj strzelać i obserwuj dalej, czy nie słychać jakichś podejrzanych dźwięków w trakcie napinania i strzału, czy skupienia są takie jak wcześniej.
Byłem kiedyś świadkiem pechowego suchego strzału z mocnego 70# łuku kolegi. Pozornie nic się nie stało,...kolega strzelał jeszcze na niejednych zawodach i nawet wygrywał. Niestety ujawniła się po czasie rysa na ramieniu - i łuk musiał być naprawiany.
Obecnie renomowani producenci chwalą się dużą wytrzymałością ramion w najnowszych modelach,...które ponoć potrafią wytrzymać dziesiątki suchych strzałów.
-
ciut mnie uspokoiłeś, plusem jest to że cięciwe naciagnołem tylko do połowy i ze zsuneła sie po przedramieniu musze przyznac że rana niemała bo niezałożyłem ochraniacza ale łuk jest wazniejszy reka za pare dni sie zagoi ;) ;D pochłaniacze drgań na ramionach pewnie zrobiły swoje. Mam tylko cicha nadzieje że zadne wady się nieujawnią po czasie
-
Cześć,
Na samym początku, w przypływie głupoty nowicjusza zrobiłem coś bardzo podobnego.
Myślę, że nie masz się co stresować. Na tamtych moich ramionach 60# przestrzelałem już wiele miesięcy i od tamtej pory absolutnie nic niepokojącego nie zaobserwowałem. Jednak co Hoyt to Hoyt. W międzyczasie - dla odmiany - popękało mi ramie od Beara, który nigdy-przenigdy nie był strzelony na sucho.
-
Dlatego nigdy nie napinaj łuku bez założonej na cięciwę strzały! Lepiej jest wystrzelić choćby w ścianę niż strzelić na sucho.
Wysoki sądzie, to był przypadek. Siedziałem w pokoju i woskowałem cięciwę. W chwili, gdy sprawdzałem wykonaną pracę i napinałem łuk w drzwiach pokoju ukazała się teściowa. Tak mnie wystraszyła, że cięciwa wysunęła się z ręki a strzała trafiła teściową w klatkę piersiową. I tak dwanaście razy...
-
To dobre ;D :D
-
Jak na suchy strzał to strzal było trochę do wyciągnięcia z teściowej