Forum lucznicze
Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane z techniką strzelania => : Stinger March 15, 2009, 09:54:47 PM
-
Mam pytanie jakiego rodzaju kontuzje trafiają się przy nieumiejętnym strzelaniu z bloczka i jakie typy błędów je powodują?
Ja mam naciągnięcie mięśni karku z lewej strony - od ręki trzymającej łuk. Dodatkowo to chyba sobie jeszcze to przewiałem co niestety było mocno bolesne. Oprócz tego przy naciąganiu boli mnie trochę staw barkowy prawej ręki. Ja rozumiem że starość nie radość ale chętnie bym sobie jeszcze postrzelał ;) No i nie wiem, czy może łuk na 60 funtów to dla mnie za dużo, czy robię jakieś ewidentne błędy? Wrzuciłem filmik z mojego strzelania: http://www.youtube.com/watch?v=H83et5Piivw
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie :)
-
Ja parę lat temu, zanim jeszcze kupiłem łuk i zacząłem się bawić w regularne strzelanie, miałem okazję bez przygotowania i instruktażu - oddać kilka strzałów z ok. 50# prymitywnego bloczka EZ (typu Cobra). W dwa dni później nie mogłem już ruszać prawym barkiem, a sięgnięcie ręką do tylnej kieszeni w spodniach - okazało się mimo walki z silnym bólem - niewykonalne. Rehabilitacja barku w profesjonalnym ośrodku - trwała 3 m-ce (masaże, elektrostymulacje, ćwiczenia, kriokomory,...), kosztowała "co nieco"- ale odniosła pozytywny skutek. Obecnie nie mam z tym problemu, używam naciągów 54# do tarczy i 68# do 3D, staram się strzelać regularnie, natomiast zawsze przed - stosuję krótką rozgrzewkę obręczy barkowej.
-
No ja niestety bez rozgrzewki. I bez wcześniejszych regularnych treningów dałem sobie 3 godziny strzelania. Jak sie strzela to nie boli, dopiero pozniej :)
-
...no tak. Strzelanie trudno skończyć. Mam z tym też problem. Zawsze jest ochota na jeszcze 3-6 strzałów w nadziei, że będzie jeszcze celniej. A potem człowiek to czuje w gnatach.
Ze strzelaniem do tarczy nie ma problemu, bo tam siła naciągu może być niewielka, ale przy treningu 3D łatwo przeholować :).
-
Witam !!!
Nie jestem fachowcem ale źle stoisz ,masz ciężar ciała na jednej nodze i odchylasz się bardzo do tyłu. Apropo chyba masz trochę za krótki naciąg w swim łuku? Pozdrawiam !!!
-
no właśnie, też mi się wydaje że naciąg za krótki. ale to jest max - 30". Muszę zgiąć lewą rękę żeby dotknąć cięciwa do twarzy.
-
Jaki masz rozstaw rąk ??
-
76" co przez 2,5 daje naciąg 30,4". Pewnie wygodniejszy dla mnie byłby ciut dłuższy naciąg. To jest dość krótki łuk, A2A - 31,5"
-
Gdzieś na forum są zdjęcia kogoś kto miał wyjściowo podobną postawę a potem się ustawił prawidłowo i było ok poszukaj popatrz wyciągnij wnioski hmm i odpuść łuk o trzy obroty :) Pozdrawiam Adam
-
postawa - wiem, tylko trzeba wytrenować... ale na razie mam pare tyg. z głowy. Myslisz ze kontuzja to od tego?? A luk wlasnie ostatnio podkrecilem z 50 na 60# bo 50 juz mi szlo gladko.
-
Jeżeli bez zmęczenia potrafisz oddać 200 strzałów z 50# to zastanów się nad podniesieniem wagi ( siły naciągu ) . Postawa spotkaj się z kimś kto potrafi ci pokazać gdzie robisz błąd, a może zajrzyj na jakieś zawody łucznicze i porozmawiaj z ludźmi.
Pozdrawiam Adam
-
Witam serdecznie.
Moja przygoda z łukiem zaczęła się od kupienia Bowtecha 60#. Odkręciłem go o 4 obroty i miałem juz 44#.
Zacząłem od naciągnięcia 5 (pięć) razy dziennie. Było to bardzo mało, ale stopniowo przyzwyczajałem mięśnia do pracy. Z każdym dniem dodawałem kilka naciągnięć.
W ten sposób ominąłem problemy Kolegów. Obeszło się bez żadnych bóli itp.
Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
-
White_Eagle (http://www.forumlucznicze.pl/profiles/White_Eagle-u281.html), przeciez masz za mocny luk.
-
DDT Łuk jest dobry. Mam jednak problem Ciebie dopaść i "grzecznie poprosić" o ustawienie go. Ale to Ciebie nie ominie. Jestem cierpliwy. ;d
Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
-
Nie ma problemu - chętnie pomogę.
Na razie mam krucho z czasem.
-
Witam serdecznie
Nie ma problemu - chętnie pomogę.Na razie mam krucho z czasem.
Wiem, że jesteś bardzo życzliwym i koleżeńskim Kolegą, dlatego nie naciskam a spokojnie czekam aż się spotkamy.
Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
-
Strzelam dosc czesto , gdyz strzelnice mam w domu.Niemniej staram sie nie strzelac duzo, gdyz przy duzym zmeczeniu popelnia sie bledy , a tych czasem trudno sie pozbyc.Skrecam troche naciag - dopiero kilka tygodni przed sezonem stopniowo podkrecam , by ostatni miesiac trenowac pelnym naciagiem jaki bede uzywal do polowania.Oczywiscie polowanie to nie zawody i liczy sie tylko pierwsza strzala.Mialem kiedys naciagniety miesien barku ( od przetrenowania ) - bylo to 20lat temu i jeszcze pamietam .pozdrawiam.
Vince
-
Z tym skręcaniem i podkecaniem robisz błąd. Łuk powinien być stale ustawiony na takiej mocy, której będzie Ci się dobrze strzelać, a zmęczenie powinno wyjść gdzieś mniej więcej po godzinnym treningu. Lepiej zostać przy stałej sile łuku i ćwiczyć technike(powtarzalność) i celność.
-
Zupelnie sie z Toba zgadzam jezeli chodzi o sportowe strzelanie do tarczy - i wlasnie tak ustawiony jest moj luk. Jednak gdy zbliza sie sezon polowan podkrecam mu 2 obroty ( ok. 5lbs) , gdyz na polowaniu kazdy gram sie liczy. Dodaje tylko 2 obroty , by nadal byc w granicy komfortu , a poniewaz w lesie strzela sie jedna , moze dwie strzaly dziennie - odl. srednio 15m , to mozna sobie pozwolic.
Rzeczywiscie troche odwrotnie to napisalem - dziekuje za sprostowanie.
-
Kontuzje..... U mnie był problem z barkiem. Za dużo strzał z za długim naciągiem. W życiu codziennym nie było źle, ale na siłowni spadek formy o 50% w prawym barku przy wszelkich wyciskaniach w pozycji pionowej i leżąc. Przeszło po 3 tygodniach.
POzdrawiam
-
Jestem początkujący i mam problemy z lewym nadgarstkiem (jestem praworęczny) i ból pojawia się podczas naciągania.
Czy ktoś miał podobne problemy, myślę o kupieniu ortopedycznej opasce na nadgarstek.
-
A nie masz zbyt mocnego łuku przypadkiem??
-
Musisz mieć za silny łuk i wtedy (lub) przy naciąganiu pomagasz sobie lewą ręką lub może układasz nie we właściwym miejscu łuk na lewej dłoni. Wejdz na archery.tv i tam podpatrz
Pozdrawiam
-
Jestem początkujący i mam problemy z lewym nadgarstkiem (jestem praworęczny) i ból pojawia się podczas naciągania.
Czy ktoś miał podobne problemy, myślę o kupieniu ortopedycznej opasce na nadgarstek.
A powiedz mi, jaki masz u siebie w łuku stabilizator? Mam cichą nadzieję, że nie wcisnęli Ci jakiegoś Cartela do łuków refleksynych :P Rzuca Ci majdanem podczas strzelania? Może powoli rozbijasz sobie nadgarstek... :P
edit: jest tez takie cos, co sie nazywa 'zespol kanalowy nadgarstka' - wiecej w goglach znajdziesz.
Pzdr, Michał
-
Jak możesz to wrzuć parę zdjęć jak trzymasz łuk. Być może w tym tkwi problem.
-
Dziwne, dziś przestał mnie boleć nadgarstek a zaczął bark :D. Strzelam dopiero
10 dni, i to nie za dużo dziennie bo jak przychodze z pracy to jasności na świecie zostaje na 15 minut. A może po paru tygodniach wszystko się ustabiluzuje?
-
Pamiętaj, żeby strzelać zawsze po rozgrzaniu mięśni. Nigdy nie próbuj z marszu.
Barkowe problemy to najprawdopodobniej zbyt długi naciąg, niepoprawny sposób naciągania łuku lub zbyt mocny łuk. Wrzuciłbyś zdjęcia, o których już pisał Darek, to byś miał odpowiedź.
Ja, zanim zacząłem strzelać z własnego łuku miałem okazję - dzięki uprzejmości White_Eagle - postrzelać sobie z jego 60#. Po tych paru strzałach, które oddałem, wiedziałem, że lekko nie będzie. Tak więc, zanim wybrałem łuczek i zanim do mnie dojechał - a trwało to z póltora miesiąca - zaopatrzyłem się w Therabandę i zacząłem intensywnie ćwiczyć. Tobie - z racji szybko znikającego słońca - proponuję takie rozwiązanie.
Jeżeli teraz coś jest nie tak, to myślę, że warto zastanowić się gdzie jest pies pogrzebany. Za tydzień czy dwa może Ci problem przejść albo równie dobrze możesz się w tym czasie nabawić się takiej kontuzji, że strzelanie z łuku przejdzie Ci na parę miesięcy. Twój wybór.
Pozdrawiam,
Michał
P.S. To ginące w oczach słońce boli i mnie, tylko czekam weekendu, żeby postrzelać na powietrzu :)
-
Dziwne, dziś przestał mnie boleć nadgarstek a zaczął bark :D. Strzelam dopiero
10 dni, i to nie za dużo dziennie bo jak przychodze z pracy to jasności na świecie zostaje na 15 minut. A może po paru tygodniach wszystko się ustabiluzuje?
Nie możesz tego bagatelizować. Jeżeli to błąd w postawie to skutki w przyszłości mogą być opłakane. Najlepiej wrzuć jakieś zdjęcia, może jakiś krótki filmik, wtedy będziemy mogli Ci pomoć narazie możemy się tylko domyślać.
-
http://archeryfitness.com/
;)
-
Dziękuję za wszystkie rady, jak tylko będzie troche światła to skręce jakiś filmik i wrzucę na swój serwer.
Dziś poskręcałem dwa przedłużacze, żeby zrobić sobie światło na mojej pseudo strzelnicy, postawiłem lampę przed strzałochwytem to znaczy na ziemi a karton z tarczą był na wysokości około 50cm
Ustawiłem się na 20 m, tylko tam gdzie stałem to już światła nie było i chyba mi się piny porąbały w ciemnościach bo oddałem tylko jeden strzał prosto w lampkę,
zrobiło się ciemno a potem się okazało, że strzała przeszła przez lampę i skasowała sie jedna lotka.
Żona mnie wyśmiała to i wy się pośmiejcie :)
-
:)
trzymam kciuki za następne strzały...
na szczęście tu "kontuzję od bloczka" odniosła jedynie lampa... ;)
-
shiffo następnym razem oświetl i stanowisko strzeleckie i cel, ja kiedyś zastrzeliłem drabinę (swoją) a innym razem taczkę ( sąsiadki )
:) Pozdrawiam
-
Moj bark zaczyna mnie martwic, odstawiłem na pare dni strzelanie.
Dziś rano lekko jescze czułem malutki ból, więc zrobiłem parę ćwiczeń i poszedłem postrzelać.
Po około 10 strzałach, znów poczułem ten sam rodzaj bólu.
To dziwne, jak napinam łuk i trzymam to nic mnie nie boli, ale jak wrócę do domu, to ręka najbardziej boli w zwykłym zwisie, lub jak mam sięgnać po kubek do górnej szafki. Jutro mam troche dyrygowania, więc jestem przerażony.
Czy mam zrobić większą przerwę a potem zacząć ćwiczyć tak przez tydzień i dopiero strzelać?, ciężko jest wytrzymać bez strzelania. :-[
-
Masz albo za długi naciąg lub rękę = łokieć ze spustem za bardzo ciągniesz do tyłu. Wypchnij łokieć trochę do przodu i pracuj plecami. To powinno pomóc. MiaŁEM PODOBNIE i mi przeszło.
Najlepiej wrzuć zdjęcia z twoją postawą to koledzy bardziej doświadczeni bedą w stanie wskazać błędy.
Pozdrawiam
-
Jeżeli nie straszna Ci konstruktywna krytyka poproś żonę, żeby zrobiła Ci parę zdjęć jak trzymasz łuk i wrzuć na forum. Mamy tu paru trenerów oraz osoby doświadczone w strzelaniu - mi pomogli, więc pewnie i Tobie pomogą :)
A tak między nami, to najwięcej zyskałem na spotkaniu, na którym było wspólne strzelanie, stąd polecałbym Ci wizytę na najbliższych zawodach 3D.
Pozdrawiam, M.
-
Początki łatwe nie są, bo zwykle zanim organizm pokapuje o co chodzi - to marnotrawi energię na angażowanie zbyt wielu mięśni, ścięgien,...niż te które są faktycznie potrzebne. I tu zwykle łatwo o przesilenia i kontuzje. Prawie każda dyscyplina sportowa tak ma, szczególnie gdy wykonujemy ruchy inne niż na co dzień.
To dlatego faceci-szafy, prosto z siłowni, niekiedy mają kłopoty z naciągnięciem 60# łuku - po raz pierwszy.
Dobrze jak strzelaniu z łuku towarzyszą również inne ćwiczenia dla tych samych grup mięśni, a obciążenia na początku są niewielkie.
-
No ja tez nie moge się doczekać spotakania z doświadczonymi łucznikami.
W przerwie pomiędzy świętami a Sylwestrem zamierzam skoczyć do Bielska.
Tam w okolicy są dwa sklepy.
www.centrum-lucznicze.pl
oraz www.sklepluczniczy.pl
Czy macie doświadczenie z tymi sklepami i czy jest możliwe, żeby tam pojechać z łukiem, kupić u nich parę drobiazgów i poprosić o jakieś mądre rady?
Wydaje mi się, że ja mam trochę za krótki naciąg bo mój peep sight nie jest przy samym oku tylko tak cal przed nim i może na miejscu mógłbym to skorygować.
Który sklep polecacie?
-
No ja tez nie moge się doczekać spotakania z doświadczonymi łucznikami.
W przerwie pomiędzy świętami a Sylwestrem zamierzam skoczyć do Bielska.
Tam w okolicy są dwa sklepy.
www.centrum-lucznicze.pl
oraz www.sklepluczniczy.pl
Czy macie doświadczenie z tymi sklepami i czy jest możliwe, żeby tam pojechać z łukiem, kupić u nich parę drobiazgów i poprosić o jakieś mądre rady?
Wydaje mi się, że ja mam trochę za krótki naciąg bo mój peep sight nie jest przy samym oku tylko tak cal przed nim i może na miejscu mógłbym to skorygować.
Który sklep polecacie?
Przy okazji ostatniego zlotu dotyczącego omówienia przyszłości 3D w kraju, odywającego się w Jaworzy, miałem okazję poznać załogę tych sklepów osobiście.
Z niezależnych od nas przyczyn nie dane mi było odwiedzić Sklepluczniczy.pl Dawida, ale za to po oficjalnej części zlotu zostaliśmy zaproszeni przez p. Lucka Sochę do Centrum Łuczniczego na kawę. Poogladaliśmy nowe i zabytkowe zabawki, klasyczne łuki przez nich produkowane (a te wyglądają naprawdę imponująco), obejrzeliśmy i pobawiliśmy sie wyposażeniem warsztatowym (a to też robi wrażenie - stanowiska do budowy cięciw, wagi, kleje, palniki, prasy). A skoro można było wszystkiego dotknąć, obejrzeć i podzielić się uwagami n/t różnych wyrobów z pustymi rękami nie odjechaliśmy ;)
Gorąco polecam wizytę. Z tym, że o ile znam życie, to najlepiej zadzwonić do nich i się umówić na spotkanie, żeby nie okazało się, że akurat będą w terenie.
P.S. Punktem odniesienia jest cięciwa, która powinna być dociągnięta do środka nosa. W ustawianiu peepa to, na co trzeba zwrócić uwagę, to to, żebyś nie musiał przekrzywiać głowy a miał go na naturalnej wysokości oka.
-
Dziękuję, wydaje mi się, że w kwestii długości naciągu to same obliczenia (rozpiętość ramiona / 2,5) sprawdzają się do strzelania z palców a przy spuście trzeba jeszcze cal dołożyć?
-
czy odjąć?
-
Nic nie trzeba odejmować ani dodawać... cięciwa, bez względu na to czy trzymamy ją w ręku czy na spuście - jest dokładnie w tym samym miejscu (dotyka nosa i ust (lub kącika ust)) a założenie spustu powoduje po prostu cofnięcie ręki cięciwnej - i tyle. Spust czy nie spust, lub długość pętelki do spustu - nie ma związku z długością naciągu.
:)