Forum lucznicze
Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane ze sprzętem => : Forest May 08, 2017, 11:55:55 AM
-
Witam!
Mam zamiar kupić celownik do strzelania do tarczy. Po przeczytaniu jednego z wątków dowiedziałem się,że do tego celu lepiej kupić celownik jednopinowy i zastanawiam się który będzie lepszy;
http://www.centrum-lucznicze.pl/produkt/780,celownik-spot-hogg-fast-eddie-1-pin -Celownik Spot Hogg Fast Eddie
czy
http://www.centrum-lucznicze.pl/produkt/936,celownik-truglo-range-rover-pro-micro-wheel-led-1-pin-rh - Celownik TruGlo Range Rover Pro Micro
lub nieco tańszy
http://www.centrum-lucznicze.pl/produkt/775,celownik-1-pinowy-pse-x-force-slider -PSE X-Force Slider
I czym różni się ten tańszy?
Czy może jednak wybrać jakiegoś wielopinowca?
Dzięki za pomoc!
-
To nie są celowniki tarczowe choć od biedy da się nimi strzelać do tarczy. Ja bym wybrał Spot Hogga pancerne celowniki. I przydałoby się zamontować soczewkę.
-
Jak napisał Jacek - to nie są typowo tarczowe celowniki, ale jeśli już to pierwszy model.
To konkretny model, sprawdzony i bardzo polecany.
-
Podaj budżet jaki chcesz przeznaczyć. Wtedy będzie łatwiej cos doradzić.
-
Budżet to około 600zł
-
No to będzie cięzko znaleźć sensowny celownik wraz z lipkiem w tej cenie. Nawet uzywany.
Aluminiowa Shibuya koło 950 i lipko(np. Mac Ten Zone) koło 350. Oczywiście są tansze modele innych firm,ale niestety maja sporo wad.
-
Na lipku spokojnie można przyoszczędzić, wielkiej filozofii tam nie ma. Na samym celowniku nie bardzo ;)
-
a ten Sure-Loc Challenger może być
-
a macie jakąś propozycje tańszego lipka?
-
Jakbyś pomyślał nad zwiększeniem budżetu to na giełdzie wystawiłem Axcela CX i lipko MAC Ten dorzucę gratis. Lepszego celownika na rynku nie ma, więc nie będziesz się w przyszłości przejmował aby zmienić na coś lepszego ;-)
Sureloca, szczególnie nowe, jak Gibbs oddał firmę sobie odpuść, z mocnym naciskiem na wymazanie z listy zakupów Challangera Z budżetowych Shibuya.
-
Gdyby nie było problemem ,że sprzęt kupię dopiero po wakacjach to zwiększę budżet i chętnie kupie ten celownik.
-
Nie taki straszny ten Challenger bez przesady, ale faktycznie do Icona, czy Axcela mu daleko - z tym, że kasowo też ;) Jak bym miał kupować nowy, to wziąłbym coś takiego co ma Gibber, ale z ramieniem 9".
-
mam challengera od lat. mało używam (bo ostatnio w ogóle nie strzelam) ale mnie nie zawiódł jak do tej pory. Ciężki tylko jak rama od Junaka ;)
-
Challengery te starsze były ok. Ja miałem dwa z "nowej" serii w tym jeden wymieniony na gwarancji i też przepuszczał na śrubie i ostatecznie nastąpił zwrot kasy. NIE POLECAM STANOWCZO
Pozdrawiam
-
Ja mam Tomku tą starszą wersję. Zakupiłem chyba w 2008 lub 2009r. Nic się z nim nie dzieje czasem trzeba jakąś śrubkę odkręcić i tyle. No i waży... :-)