Nie rozumiem jak można zabijanie nazywać szlachetnością. Ty stajesz z bronią (nie wazne czy łuk czy sztucer), a na przeciwko jelonek trawożerca. Czy nie widzicie w tym porównaniu cynizmu. Stań oko w oko z drapieżnikiem i wtedy zobaczymy po której stronie będzie szlachetność. Polowanie dla przyjemności to pomysł zakompleksionych ludzi, a opowiadanie o selekcji to tylko sciemnianie bo natura przez miliony lat dawała sobie z tym radę i nie potrzebowała do tego zarozumiałych myśliwych. Przepraszam ale takie jest moje zdanie na temat łucznictwa mśliwskiego. Tylko łucznictwo tarczowe, terenowe oraz tradycyjne są szlachetne.
Ciekawi mnie tylko czy jesz mięso i wiesz skąd ono pochodzi?