Autor Wątek: Rozgrzewka przed strzelaniem.  (Przeczytany 9003 razy)

Mariusz Wojtasiuk

  • PBA
  • Doświadczony forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 178
Odp: Rozgrzewka przed strzelaniem.
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 16, 2011, 04:10:18 pm »
Drodzy Koledzy! U mnie nie jest to tak, że od razu po zakupie łuku zacząłem wojować z "osiemdziesiątką", bo zaczynałem od Kodiaka 70# odpuszczonego na 63#. I tak "pykałem" przez prawie rok. Potem dopiero kupiłem swój obecny łuk i też nie zaczynałem strzelać na maksymalnie dokręconych ramionach, lecz stopniowo je dociągałem, ale też w miarę moich predyspozycji i podkręcanie siły zakończyłem na 76#, choć mogłem jeszcze "coś" dołożyć. Teraz mogę podciągnąć siłę naciągu do grubo ponad 80#,ale obecnie zacząłem ćwiczenia od 73# i na razie nie zamierzam wojować z łukiem, lecz stopniowo go ujarzmiać. A że lubię mieć zapas siły "w górę", to nie oznacza że kiedykolwiek będę go podkręcał do maksymalnych osiągów. Mogę-lecz nie muszę. :)
Łuk- PSE X-Force Dream Season 28"  80#
Celownik- TruGlo Tru Site Xtreme Micro Adjust8pin
Podstawka- QAD Ultra Rest HD Camo
                 Trophy Ridge Revolution
Kołczan- Shooter 6
Spust- Scoot Rhino Release
Strzały-A/C/C Pro Hunting 300, FMJ 300.

VERO

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 306
Odp: Rozgrzewka przed strzelaniem.
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 16, 2011, 04:17:10 pm »



"zakładam że strzelasz z łuku RH więc prawą ręką naciągasz. Dlatego pytałem. Bo mam pewną teorię. Otóż przy tym naciągu i dość stromej krzywej oddawania energii w łuku jaki posiadasz (dlatego jest szybki) już od samego początku musisz się wysilić. Zauważyłem że wielu ludzi robi coś takiego że przed naciągnięciem pierwszej fazy, prostuje rękę łuczną przez co ręka cięciwna (w tym przypadku ta która Cię pobolewa) musi daleko sięgać do cięciwy, przy czym bark jest w bardzo nienaturalnej pozycji. Jeżeli w tej pozycji zaczynasz ostre ciągnięcie to bark, który w tym momencie znajduje się niemal pod twoim podbródkiem źle to znosi. Spróbuj ugiąć odpowiednio rękę łuczną, tak aby bark ręki cięciwnej by prostopadłe do powierzchni pleców. Wiele osób w tym momencie unosi ręcę nad głowę, właśnie po to aby wyeliminować tą niewygodną pozycję w początkowej fazie naciąganania"

Sądzę ze kolega g13r0 najlepiej wyjaśnił zagadnienie , swoją drogą miałem taki właśnie problem i rozwiązaniem było ugięcie ręki łucznej. Do podnoszenia ręki łucznej i cięciwnej wysoko nie mogłem się w bloczku przyzwyczaić. W klasyku łatwiej to mój organizm akceptował i było ok.
Wolny strzelec wolnością zaniepokojony.

VERO

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 306
Odp: Rozgrzewka przed strzelaniem.
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 16, 2011, 06:01:59 pm »
Co do ćwiczeń przed właściwym strzelaniem, to staram się przed każdym strzelaniem wykonać 5cio minutową rozgrzewkę. Krążenie rąk, ruchy barkiem,biodrami i kilka skłonów.
Przed samym strzelaniem symuluję naciąganie i zwalnianie za pomocą dwóch gum czy raczej taśm silikonowych w kolorze zielonym i niebieskim, bacznie obserwując sylwetkę i złożenie w lustrze oraz reguluję oddech .Praca nad oddychaniem jest dla mnie szalenie ważna.

Potem to co tygryski lubią najbardziej, około 1godz. ;D

Po właściwym strzelaniu, jeszcze 3 minuty stoję na stanowisku i symuluję złożenia i zwalnianie cięciwy , ale już bez akcesoriów, aby główka zakodowała ustawienia :)
« Ostatnia zmiana: Marzec 16, 2011, 06:22:06 pm wysłana przez VERO »
Wolny strzelec wolnością zaniepokojony.

Mariusz Wojtasiuk

  • PBA
  • Doświadczony forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 178
Odp: Rozgrzewka przed strzelaniem.
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 16, 2011, 07:08:38 pm »
Raz jeszcze dzięki za porady! ;)
Łuk- PSE X-Force Dream Season 28"  80#
Celownik- TruGlo Tru Site Xtreme Micro Adjust8pin
Podstawka- QAD Ultra Rest HD Camo
                 Trophy Ridge Revolution
Kołczan- Shooter 6
Spust- Scoot Rhino Release
Strzały-A/C/C Pro Hunting 300, FMJ 300.

g13r0

  • PBA
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 472
Odp: Rozgrzewka przed strzelaniem.
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 16, 2011, 09:27:03 pm »
Co do ćwiczeń przed właściwym strzelaniem, to staram się przed każdym strzelaniem wykonać 5cio minutową rozgrzewkę. Krążenie rąk, ruchy barkiem,biodrami i kilka skłonów.
Przed samym strzelaniem symuluję naciąganie i zwalnianie za pomocą dwóch gum czy raczej taśm silikonowych w kolorze zielonym i niebieskim, bacznie obserwując sylwetkę i złożenie w lustrze oraz reguluję oddech .Praca nad oddychaniem jest dla mnie szalenie ważna.

Potem to co tygryski lubią najbardziej, około 1godz. ;D

Po właściwym strzelaniu, jeszcze 3 minuty stoję na stanowisku i symuluję złożenia i zwalnianie cięciwy , ale już bez akcesoriów, aby główka zakodowała ustawienia :)

respekt
ja dzisiaj na stolarni składałem ze szwagrem matę w wersji mini
o tyle nietypowa że połączenie pianki z czyściwem bawełnianym w płycie meblowej 700 x 700. Jutro pracujemy nad oświetleniem strychu i mam cichą nadzieję że uda się wypracować codzienny trening tzn 5 x w tygodniu.
O 300 strzałach na razie nie ma co marzyć ale 30-40 serii brzmi realnie.
Chyba muszę pomyśleć o lustrze. Dzięki za cenne wskazówki.