niestety, oglądalność się liczy. Zobacz sobie w necie na World Archery, jaką oglądalność mają zawody pucharu świata czyli w sumie najwyższej rangi do tego są to wejścia z całego świata, mam na myśli transmisje live, zobacz ile osób siedzi na trybunach (głownie członkowie innych ekip, trochę zaangażowanych i trochę gapiów)
https://www.youtube.com/channel/UCb467UvO4jRgKxWX1oqtkzA
Szczególnie smutno to wyglądało we Wrocławiu na finałach, widać w tle, że trybuny są zajęte chyba nawet nie w 1/3 części.
Chciałem jechać w przyszłym roku, ale przez olimpiadę nie będzie zawodów.
Jest to niszowy sport, ale może to i dobrze - jak ktoś ma klub to nie musi zabijać się o miejsce i czas na trening.
Ja staram się uprawiać kilka sportów i np. tenis czy squash to takie sporty, że często trzeba zrobić rezerwację kortu tydzień do przodu.
A tu - ładna pogoda, biorę torbę i za 10 minut jestem w klubie
Z drugiej strony tutaj sponsoring zawodnika nie byłby aż tak kosztowny (na sprzęt i wyjazdy nie trzeba od razu miliona złotych), a reklama trafiałaby do ludzi znających się.
A że łucznictwo nie jest sportem tanim to i grupa docelowa jest specyficzna.
A tak na koniec - wystarczy zobaczyć jakąś kasę dostali nasi siatkarze za zwycięstwo w Mistrzostwach Świata a jaką kasę dostają nasi kopacze za byle mecz...
U nas jest straszne parcie na piłkę w której nie mamy wyników od 30 lat, a dyscypliny mniej popularne ogrywamy od lat jak się patrzy.