Cześć,
spotkałem się dziś z dosyć ciekawą sprawą podczas ustawiania celowników na dystanse od 1 do 50m. Jeśli możecie podzielcie się swoimi spostrzeżeniami. Mózg zmęczony po całym tygodniu to i nic mądrego dziś nie wymyślę.
Otóż ustawiłem sobie celowniki na 10 - 50m, następnie przeszedłem na 5m z celownikiem 10m i ku mojemu zdziwieniu nie trafiłem w punkt a strzała powędrowała za nisko. Pasujące ustawienie celownika na 5m to moje obecne 20m, potem sprawdziłem pasujący celownik na 3m i ustawienie na 30m jest odpowiednie.
Ktoś z Was w ogóle sprawdzał takie ustawienia? Przy tak bliskich dystansach trzeba obniżać celownik zamiast podnosić? Magiczną granicą jest 10m? Myślę, że na zawodach 3D to i takie odległości na celowniku dobrze znać. Co o tym sądzicie?