hehe u Pana Łukasza, to na Forum jeszcze głupiej brzmi niż na żywo
.
Co do przechylania łuku na jeden bok
,
Wszystko zależy tak naprawdę jak ci leży, Wrócę do domu to zrobię parę fotek i ci pokażę dokładnie jaki mam mniej więcej kąt stabika.
ALE no właśnie ALE
jedni wolą 1 przedni inni przedni i tylni jedny tylni dają w dół i prawie że w osi z przednim, inni montuja go poziomo i dają mocno w BOK ( patrz np REO albo Cousins ), i wtedy łuk ckładzie się nawet BARDZO mocno na bok ale im to pasuje a że walą głównie same dychy to raczej na siłę nie mają co zmieniać pod jakąś teorię
, a w teorii i praktyce korygują JEDNĄ rotację ramienia zamiast machać raz na zewnątrz a raz do wewnątrz.
Braden np czasem wyskakuje z takimi konfiguracjami na stabikach że mu łuk po strzale wręcz w tył odbija, Reo'wi leci w przód i na bok po strzale, Erice np zostaje praktycznie w miejscu, u Sergio po strzale łuk leci na tzw ryj
, a wszyscy to czołówka światowa a techniki dociążenia łuku różnią się od siebie DIAMETRALNIE.
Ja osobiście lubię jak łuk stoi praktycznie w miejscu z leciutkim pochyleniem w przód, choć po naciągnięciu praktycznie stoi i jest stosunkowo neutralny w każdą stronę, coś jak kamera na specjalistycznym statywie, albo nurek w wodzie kiedy zbalansuje pas dociążeniowy z siłą wyporu kamizelki.
Zauważyłem, że nawet MASA i długość celownika/lipka jest odczuwalna podczas wyważania i balansowania łuku pod siebie.
Generalnie wszystko opiera się na metodzie prób i błędów i znalezienia złotego środka dla siebie, bo TEORII jest naprawdę tyle ile łuczników.
pzdr. Łukasz